Przez ostatnie dwa lata Mikala Dainter (52 l.) i jej mąż Antony (56 l.) mieszkali w oddzielnych domach. Para, która ma wspólnego nastoletniego syna, mieszka obecnie w odległości 15 minut od siebie w wiosce Oundle w North Northamptonshire.

Para, która pobrała się w 2005 roku, rzadko budziła się w tym czasie obok siebie – Boże Narodzenie i na urodziny naszego syna” – ale jak twierdzą, absolutnie nie mają zamiaru się rozstawać.

Tak naprawdę ich miłość nigdy nie była silniejsza, napędzana randkami i wakacjami oraz swobodą robienia tego, co chcą – on uwielbia jazdę motocyklem, ona woli jogę. Nie dzielą już ciężaru domowej harówki; każdy sprząta swój bałagan i tak mu się podoba.

Dainterowie są jedną z rosnącej liczby par znanych jako Living Apart Together (LAT). Są to pary, często, choć nie zawsze, w średnim wieku, które w pełni angażują się w przysięgę złożoną w dniu ślubu, ale nie mają zamiaru mieszkać razem.

Styl życia w LAT ogromnie skorzystał na małżeństwie Mikali i Antony’ego, pozwalając im skupić się na wychowaniu dziecka, unikając jednocześnie nieuniknionych kłótni i napięć, które często może nieść intensywne życie rodzinne.

Teraz zamiast kłócić się o prace domowe, po prostu cieszą się swoim towarzystwem i dbają o to, aby na koniec każdego dnia odpoczywać osobno.

Ich 16-letni syn szczęśliwie dzieli swój czas pomiędzy oba domy, a para twierdzi, że mogą swobodnie prowadzić niezależne życie, realizować swoje hobby i przyjaźnie, mając jednocześnie pewność, że wciąż mają kogoś wyjątkowego.

Antony mówi Daily Mail, że wybranie tej dynamiki przywróciło im życie i na nowo rozpaliło ich miłość.

Mikala Dainter (52 l.) i jej mąż Antony (56 l.) są małżeństwem od 20 lat, ale dwa lata temu zdecydowali się zamieszkać osobno i twierdzą, że ich małżeństwo było cudowne

Mikala Dainter (52 l.) i jej mąż Antony (56 l.) są małżeństwem od 20 lat, ale dwa lata temu zdecydowali się zamieszkać osobno i twierdzą, że ich małżeństwo było cudowne

Para pobrała się w 2005 roku (na zdjęciu) i nie planuje się rozstawać ani składać pozwu o rozwód, ani widywać się regularnie na randkach ani w weekendy

Para pobrała się w 2005 roku (na zdjęciu) i nie planuje się rozstawać ani składać pozwu o rozwód, ani widywać się regularnie na randkach ani w weekendy

Mikala mówi, że chociaż ich związek może wydawać się teraz szczęśliwy i bezstresowy, zaledwie dwa lata temu ich małżeństwo osiągnęło punkt krytyczny.

Mikala powiedziała, że ​​w obliczu różnych stresów w życiu oboje zaczęli się od siebie oddalać i nie rozpoznawali już osób, które dwie dekady wcześniej złożyły śluby. Mieli także do czynienia ze wzlotami i upadkami rodziny mieszanej.

Kiedy ich syn był mały, zamieszkała z nimi nastoletnia córka Antony’ego, a Mikala, konsultantka IT, twierdzi, że parze trudno było poradzić sobie z nastolatką w trakcie egzaminów GCSE, jednocześnie opiekując się ich wówczas małym synkiem.

Później presja finansowa podczas Covid mocno uderzyła w właścicieli firm, a stan zdrowia Antony’ego zaczął się pogarszać. Splot czynników pozostawił 21-letnie małżeństwo par na kruchym lodzie.

„Generalnie wszystko wydawało się w porządku, jedynie stres związany z rozdzieleniem rodzin – nic nowego” – wyjaśnia Mikala.

– To była kumulacja wielu rzeczy na przestrzeni lat. Była presja finansowa, nastolatka przechodziła przez (własną) presję, a Antony naprawdę walczył, a potem pojawił się Covid.

„Patrzę wstecz na ten okres i myślę, że funkcjonowałem pod wpływem adrenaliny. Wprowadziliśmy to napięcie do naszego domu wraz z naszym małym synem. Właśnie osiągnęliśmy punkt krytyczny, ale wiedzieliśmy, że nie chcemy się rozdzielać.

W 2023 roku Mikala zaproponowała ogromną zmianę, zrywającą z konwencją – pozostaną razem, ale spróbują żyć osobno.

Mikala wyjaśnia, że ​​odsunęli się od siebie finansowo i wypracowali nowy scenariusz życiowy.

Antony pozostał w domu rodzinnym, wykupując Mikalę i przekształcając go w przestrzeń, która lepiej pasowałaby jego dwójce dzieci z poprzedniego związku, natomiast Mikala kupił osobno dom w pobliżu dla siebie i syna.

Antony przejął rachunki za ten dom, pokrywając kredyt hipoteczny i utrzymując go, podczas gdy Mikala za pieniądze z udziałów w domu urządziła swój nowy dom i przejęła czesne syna za prywatną szkołę.

Były jednak początkowe problemy; Antoniusz miał trudności z przystosowaniem się do nowego stylu życia rodziny.

Mikala mówi: „Myślę, że Antowi było to trudne i wydaje mi się, że użył określenia: „Jeśli coś chodzi jak kaczka, brzmi jak kaczka, to jest kaczka…”. Myślał, że to rozwód, całkowita separacja.

Antony’emu na początku tak bardzo przeszkadzała ta zmiana, że ​​rozważał wspólne wyprowadzenie się ze wsi – dodaje, ale zapewnia go, że go kocha i nie ma zamiaru prosić o separację.

Para ma oddzielne domy oddalone od siebie o zaledwie 15 minut jazdy, a ich 16-letni syn dzieli swój czas między nich

Para ma oddzielne domy oddalone od siebie o zaledwie 15 minut jazdy, a ich 16-letni syn dzieli swój czas między nich

Mówi: „Musieliśmy po prostu znaleźć inny sposób życia i być najlepszymi ludźmi, jakich możemy, a także zadbać o to, aby nasz syn mógł wydobyć z mamy i taty to, co najlepsze.

„Nie postrzegałem tego jako separacji. Nie można odjąć faktu, że mieszkaliśmy w oddzielnych domach oprócz mojego bliscy przyjaciele powtarzali: „Masz najlepsze życie, żaden brudak nie brudzi twojej łazienki i nikt nie chrapie”.

Przyjaciele Anta na to: „Nie mogę w to uwierzyć, masz wspaniałe życie, masz własną przestrzeń. Ale nadal jesteście parą”.

„Więc nasi przyjaciele postrzegali to jako tworzenie utopii życia małżeńskiego”.

Antony zgadza się, że choć wiele osób może uważać, że ich sytuacja jest nietypowa, obie strony zgadzają się, że dzięki temu ich związek stał się silniejszy, ponieważ pozwoliła parze „nadać priorytet sprawom, które są ważne”.

Dodaje, że dla obojga ważne było, aby upewnić się, że ich syn jest szczęśliwy, i dodaje, że oboje włożyli wiele wysiłku, aby wyjaśnić mu sytuację.

Antony mówi: „Musimy być bardzo pozytywnie nastawieni. Zwłaszcza w przypadku nastoletnich dzieci często mówi się o rozstaniu lub rozwodzie rodziców i myślę, że mamy naturalne założenie, że jeśli nie jesteście razem, jesteście osobno.

Dwa lata później trio wkroczyło w rytm nowego życia rodzinnego. Antony trzy razy w tygodniu chodzi na kolację do Mikali, a Mikala wraca z wizytą po zajęciach na siłowni.

Starają się spędzać razem weekendy jako rodzina, zajmując się obowiązkami społecznymi i szkolnymi syna, a jednocześnie znajdują czas, aby widywać się osobno.

Mikala mówi: „Pójdę na obiad we wtorek i czwartek, bo mam zajęcia gimnastyczne. Więc pojadę tam prosto po jodze, zjem kolację, a potem wrócę do domu.

„W piątkowe poranki, ponieważ oboje pracujemy z domu, spotykamy się na kawie i mamy nasz „Pełny Angielski Piątek”. Idziemy na śniadanie, tylko Ant i ja, i porozmawiamy o wszystkim, co dotyczy naszego syna.

Spędzają też razem czas w weekendy, pijąc piwo w pubie, odwiedzając przyjaciół lub jeżdżąc motocyklem Antony’ego na przejażdżkę.

Chociaż para rzadko nocuje u siebie w domu i dyplomatycznie podchodzi do intymności, starają się stanowić jedność na specjalne okazje, na przykład budząc się razem na Boże Narodzenie i urodziny nastoletniego syna i są zadowoleni z tego rutyny.

„W okresie Bożego Narodzenia budzimy się razem w Boże Narodzenie i urodziny naszego syna.

„W takie dni zwykle spędzamy razem czas, więc po prostu budzimy się razem jako rodzina” – powiedziała Mikala.

Chociaż teraz para jest szczęśliwa, nie zawsze wszystko układało się gładko, a Mikala i Antony zdecydowali się żyć osobno po rosnącej presji finansowej, złym stanie zdrowia i mieszanej dynamice rodziny

Chociaż teraz para jest szczęśliwa, nie zawsze wszystko układało się gładko, a Mikala i Antony zdecydowali się żyć osobno po rosnącej presji finansowej, złym stanie zdrowia i mieszanej dynamice rodziny

Samozatrudniony konsultant IT twierdzi, że kiedy po raz pierwszy mieszkali osobno, starali się spędzać razem jak najwięcej czasu, ale od tego czasu to się nie udało.

Dodaje: „Jesteśmy naprawdę niezależni i prawdopodobnie nie spędzamy teraz razem tyle czasu w tygodniu (jak kiedyś).

„Kiedy zrobiliśmy to po raz pierwszy, prawdopodobnie spędzaliśmy razem zbyt dużo czasu, podczas gdy teraz jesteśmy dwójką osób pozostających w kochającym i troskliwym związku i mieszkających w oddzielnych domach”.

A zmiana zdziałała cuda w ich małżeństwie. Mikala mówi, że już się nie kłócą i nie mogą się doczekać, aż się zobaczą.

„Teraz znowu cieszymy się swoim towarzystwem. Nie musimy się o nic kłócić ani stresować. ona mówi.

Antony wtrąca się, że oboje są „spokojniejsi i mniej zestresowani”, wyjaśniając, że ich związek powrócił do początków dzięki dociekliwym rozmowom i randkom.

„Kiedy zaczynasz związek i mieszkasz osobno, masz ten czas. Kiedy zamieszkacie razem i zaczniecie zakładać rodzinę, wszystko to zostanie całkowicie wymazane.

„(Wcześniej) Prawdopodobnie byliśmy bardziej od siebie oddaleni, kiedy byliśmy razem” – mówi.

Mikala wyjaśniła również, że nowy układ lepiej pasuje do ich osobowości i rutyny i żadne z nich nie martwi się, że druga strona poczuje się winna lub osaczona w robieniu czegoś, czego wolałaby nie robić.

Ona może wrócić na noc wcześniej, a Antony może pracować do późna, jak woli, nie przeszkadzając sobie nawzajem.

Antony przyznaje, że odrębna sytuacja życiowa pozwoliła ich osobowościom na nowo rozkwitnąć, gdy urządzają własne przestrzenie mieszkalne.

„Jestem dość wybredny. Lubię, gdy rzeczy są uporządkowane i na swoim miejscu. Teraz mamy oddzielne przestrzenie, którymi zarządza się i prezentuje w bardzo, bardzo odmienny sposób.

„Myślę, że nasze osobowości prawdopodobnie wróciły do ​​naszego środowiska, a nie uległy kompromisowi z powodu mieszkania z kimś”.

Podczas gdy Anthony może utrzymywać swoją kuchnię w takim porządku, jak chce, Mikala może pomalować swój dom tak, jak woli – na przykład wybierając neonową różową toaletę na parterze, o której, jak twierdzi, Antony nienawidzi, ale ją uwielbia.

Możliwość posiadania domu tak, jak chce, sprawiła, że ​​poczuła się wyzwolona: „A co, jeśli nie lubią jasnych kolorów i mnóstwa obrazów i ozdób wokół, ale żyją z tym na co dzień?

„To takie głupie rzeczy, że teraz nie musimy prowadzić takich dyskusji, nie musimy się czuć, jakbyśmy to znosili, albo musimy w czymkolwiek iść na kompromis”.

Mikala mówi, że chociaż wielu członków jej rodziny tak naprawdę nie rozumie porozumienia między nią a jej mężem, ona czuje, że nadal dotrzymuje paktu, który para zawarła przy ołtarzu dwie dekady temu.

Czy nadejdzie kiedyś dzień, w którym ponownie zamieszkają razem? „Nie wiem, co przyniesie przyszłość, czy kiedykolwiek zamieszkamy w tym samym domu na stałe, kiedy nie będzie w pobliżu dzieci, czy też będzie nas stać na wystarczająco duży dom z sypialnią dla każdego”.

Source link

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj