AFL Gracze Premiership są świadkami w sprawie sądowej dotyczącej rzekomo sfałszowanych podpisanych piłek.
Były agent zawodników Ricky Nixon (62 l.) reprezentuje siebie podczas walki z czterema oskarżeniami o oszustwa związane z piłkami, które rzekomo sprzedał z podpisem Melbourne czołowi gracze po historycznym zwycięstwie w 2021 roku.
Kapitan drużyny Max Gawn oraz jego koledzy Trent Rivers, Jake Lever, Steven May, Tom McDonald i Christian Salem zostali wezwani na świadków, podczas gdy Nixon kwestionuje zarzuty przed sądem pokoju w Melbourne podczas rozprawy, która rozpoczęła się we wtorek.
Poznaj aktualności dzięki aplikacji 7NEWS: Pobierz już dziś
Nixona oskarżono o sprzedaż piłek piłkarskich, które miały być podpisane przez premierów w 2021 r. wraz z certyfikatami autentyczności na Facebooku za 595 dolarów, w tym 20 dolarów za przesyłkę.
Trzy ofiary jego rzekomego przestępstwa powiedziały sądowi, że przyłapały Nixona reklamującego piłki za pośrednictwem reklam na Facebooku.
Każdy z nich wysłał do Nixona wiadomość, aby kupił piłkę nożną, która została im wysłana lub dostarczona.


Warwick Weir, fan Melbourne od ponad czterdziestu lat, powiedział, że widział ten post na Facebooku po tym, jak znajomy go w nim oznaczył, a Nixon sam upuścił piłkę 3 października z podpisanym certyfikatem autentyczności.
„Właśnie odbyliśmy rozmowę na temat Melbourne Football Club, wygranej przez niego wielkiego finału, jakie to było wspaniałe” – Weir powiedział przed sądem,
„Chciałem mieć pamiątkę z tego wielkiego finału, coś, co będzie można miło wspominać”.
Powiedział, że rozmawiali także o skoczkach piłkarskich z podpisem, które Nixon mógł wystawić na sprzedaż, i Weir powiedział mu, że również byłby zainteresowany kupnem jednego z nich.
Po odejściu Nixona Weir zauważył, że Gawn podpisał kontrakt z numerem 13, zamiast 11, które było jego numerem zawodnika.
Weir wysłał zdjęcie błędu do Nixona, sądząc, że Gawn mógł „pierdnąć” po dużej wygranej i zapisał zły numer.
Nixon odpowiedział Weirowi, że „właśnie rozmawiał z Maxem”.
„Max przeprosił, nie zdawał sobie sprawy, że piłka trafi do obiegu” – powiedział Weir Nixon.
Weir powiedział, że Nixon zorganizował dostawę zamiennej piłki około tydzień później i wierzył, że była ona autentycznie podpisana przez drużynę z Melbourne.
Następnie oznaczono go w poście na Facebooku, w którym twierdził, że podpisy są fałszywe, i skontaktował się z Nixonem w celu uzyskania zwrotu pieniędzy.
„Po co? Masz legalną piłkę?” Weir powiedział, że Nixon odpowiedział.
Inna ofiara rzekomego oszustwa Nixona, Tim Holt, powiedział, że kupił jedną z piłek Nixona za 595 dolarów jako prezent ślubny dla swojego najlepszego przyjaciela.


Kiedy zobaczył artykuł prasowy, że podpisy piłki mogły być fałszywe, poprosił Nixona o zwrot pieniędzy.
„Zawodnicy i klub potwierdzili, że podpisali piłkę… Jeśli chcesz wierzyć bzdurom medialnym, śmiało” – odpowiedział Nixon, powiedział Holt.
Trzy z rzekomo fałszywie podpisanych żółtych Sherrinów zostały przekazane sądowi i pokazane byłemu zawodnikowi Melbourne, Charliemu Spargo.
Spargo, który obecnie gra w North Melbourne, powiedział, że podpis nie był jego pismem odręcznym na każdej z piłek.
„Używam stylu pisania kursywą, jest to wydrukowane… To nie jest sposób, w jaki bym to pisał” – powiedział przed sądem.
„To nie jest mój charakter pisma, nie ja go napisałem”.
Gawn powiedział także sądowi, że piłki nie przypominają jego własnego pisma.
„Nie wygląda to tak, jak zwykle to robię, ale może nastąpić w pośpiechu” – powiedział.
„Wygląda jak żaden z moich poprzednich.”
Przed sądem Spargo powiedział mediom, że jest rozczarowany fanami Melbourne, którzy zapłacili pieniądze za podpisany towar.
„To po prostu frustrujące dla fanów i klubu piłkarskiego” – powiedział.
Przesłuchanie trwa.