Gdy Król Karol III jako pierwszy podjął się planowania rozbudowy starożytnego miasteczka targowego Poundbury. Był zdeterminowany, aby „przełamać schemat konwencjonalnego budownictwa mieszkaniowego” i „stworzyć atrakcyjne miejsce do życia, pracy i zabawy dla ludzi”.
„Wiele osób twierdziło, że to się nigdy nie uda, ale z radością stwierdzam, że sceptycy się mylili i obecnie jest to kwitnąca osada miejska obok Dorchester” – dodał.
Karol mówił jako 24. książę Kornwalii o mieście, które zostało zaprojektowane zgodnie z zasadami architektury, które propagował w swojej książce A Vision of Britain.
Jest jednak jeden „sceptyk”, który nie zgadza się z jego oceną: prezenter Grand Designs, Kevin McCloud, porównał wnętrza domów na osiedlu Poundbury do „nowoczesnego domu deweloperskiego” i uważa, że są one „nie do tolerowania jako środowisko, w którym można umieszczać ludzi”.
McCloud, lat 66, absolwent historii sztuki i architektury na Uniwersytecie im Uniwersytet w Cambridgei od tego czasu zarabia na życie jako projektant, autor i gospodarz programu telewizyjnego, wygłosił w zeszłym tygodniu wykład programowy w Muzeum V&A z okazji 50. rocznicy powstania SAVE Britain’s Heritage.
Kevin McCloud, absolwent historii sztuki i architektury na Cambridge
Król Karol odwiedza plac budowy w Poundbury z Peterem Laceyem, kierownikiem projektu
W swoim przemówieniu zatytułowanym Reinventing Buildings: A Manifest For The Imagination powiedział: „Moim ogólnym poglądem jest – i jest to mój osobisty pogląd, ćwiczę tutaj swój gust – że nie mogę znieść myśli o odtworzeniu pomysłu, który nie będzie niósł ducha epoki.
Podam bardzo prosty przykład.
„Byłem w Poundbury dość często i widziałem kilka bardzo dobrze zbudowanych georgiańskich domów, spoinowanych na zaprawie wapiennej, z bardzo poprawnymi, wytartymi detalami i odpowiednimi przekrojami szprosów, „jęzora jagnięcego” i tak dalej. I wszystko jest świetne. Ale wchodzisz do tych budynków, a one są martwe, ponieważ są zbudowane z brył.
„Wszedłem do pięknego domku krytego strzechą w Poundbury, aby odwiedzić parę, ale nie pozwolono im umieścić z tyłu oranżerii, altanki czy czegokolwiek, ponieważ wokół projektu obowiązywały najróżniejsze warunki projektowe.
„Interesującą rzeczą w XVII-wiecznym domku krytym strzechą jest to, że zwykle ma on towarzyszący mu zakres, który kojarzy się z uroczymi detalami wnętrza, kamienną podłogą, odrobiną wilgoci unoszącej się po ścianie, dużym paleniskiem, otwartym kominkiem, krzywymi belkami i chwiejnymi sufitami.
„I to było po prostu okropne, bo czułem się, jakbym wszedł do nowoczesnego domu deweloperskiego, tylko w sufity uderzałem głową.
„To nie do zniesienia środowisko, w którym można było umieścić ludzi, pomyślałem na podstawie wewnętrznych doświadczeń związanych z architekturą.
Dziedzictwo Księstwa Kornwalii uczyniło nowego księcia Walii największym prywatnym właścicielem ziemskim w Wielkiej Brytanii, posiadającym majątek o wartości 1,2 miliarda funtów w 23 hrabstwach. Tutaj Poundbury odzwierciedla tradycyjne podejście króla Karola III do architektury i urbanistyki
„Oczywiście są tam budynki o bardzo wysokim statusie i to właśnie je się ogląda, ale myślę, że są też inne, mniej komfortowe aspekty.
„Mam pełen szacunek dla gustów i poglądów Jego Królewskiej Mości jako Króla.
„Oczywiście jego gust wywyższa się w stosunku do mojego lub kogokolwiek innego, prawda? Abyśmy zrozumieli. Myślę, że jako eksperyment społeczny, jako eksperyment architektoniczny, jest to bardzo interesujące. Ale nie, nie dla mnie.
W swoim wykładzie McCloud, który prowadzi podcast Tim & Kev’s Big Design Adventure with Tim Ross, również wezwał do wprowadzenia moratorium na wyburzanie budynków w ciągu pierwszych 100 lat ich życia.
„Wpis na giełdę został wystawiony na St Pancras, myślę, że pięć dni przed planowanym przyjazdem buldożerów” – powiedział – „więc była to decyzja podjęta absolutnie w ostatniej chwili”.