Były gwiazdor Disneya, Calum Worthy, został skrytykowany za swoją aplikację wykorzystującą sztuczną inteligencję (sztuczna inteligencja) do tworzenia awatarów zmarłych bliskich.
W poście na portalu X 34-letni Worthy zamieścił niepokojącą reklamę aplikacji, w której napisał: „A co by było, gdyby bliscy, których straciliśmy, mogli stać się częścią naszej przyszłości?”.
Worthy, który grał Dez Wade w serialu Disney Channel Austin & Ally, dodał, że jego firma, założona wspólnie z hollywoodzkim producentem Russellem Geyserem, „buduje żywe archiwum ludzkości”.
Kontrowersyjna reklama przedstawia kobietę w ciąży rozmawiającą z rekonstrukcją AI zmarłej matki za pośrednictwem aplikacji o nazwie 2wai.
Następnie wideo przeskakuje w czasie, pokazując „babcię” czytającą nowonarodzonemu chłopcu bajkę na dobranoc, rozmawiającą z nim, gdy wraca ze szkoły, i omawiającą narodziny własnego dziecka.
Na koniec wideo przedstawia kobietę nagrywającą krótkie nagranie swojej matki w celu stworzenia cyfrowego awatara, zgodnie z hasłem: „Dzięki 2wai trzy minuty mogą trwać wiecznie”.
Użytkownicy mediów społecznościowych byli oburzeni tą koncepcją, nazywając ją „obiektywnie jednym z najbardziej złych pomysłów, jakie można sobie wyobrazić”.
Wiele osób uznało konsekwencje tej technologii za zasadniczo przerażające, a jeden z komentatorów określił aplikację jako „demoniczną, nieuczciwą i odczłowieczającą”.
Była gwiazda Disneya, Calum Worthy, został ostro skrytykowany za swoją aplikację o nazwie 2wai, która pozwala użytkownikom odtwarzać cyfrowe awatary zmarłych bliskich (na zdjęciu)
W mediach społecznościowych fani technologii z przerażeniem zareagowali na reklamę firmy, która przedstawia kobietę rozmawiającą z awatarem AI zmarłej matki (na zdjęciu). Niektórzy użytkownicy żartowali, że pan Worthy wyraźnie nie zauważył sensu ostrzegawczych historii science-fiction
Na X jeden z komentatorów bez ogródek opisał aplikację 2WAI jako „jeden z najbardziej złych pomysłów, jakie można sobie wyobrazić”
Aplikacja 2wai – wymawiana jako „dwukierunkowa” – jest teraz dostępna dla urządzeń z systemem iOS w sklepie App Store i umożliwia użytkownikom tworzenie wirtualnych awatarów, które firma nazywa „HoloAvatarem”.
Są to zasadniczo animowane interfejsy dla chatbotów, zaprojektowane tak, aby wyglądały jak prawdziwe lub fikcyjne osoby.
Firma stworzyła kilka domyślnych HoloAwatarów, w tym osobistego trenera o imieniu Darius, astrologa o imieniu Celeste i szefa kuchni o imieniu Luca.
2wai przywłaszczył sobie także podobizny postaci historycznych, takich jak Szekspir i, co dziwne, król Henryk VIII.
Jednak najbardziej szokującym aspektem tej technologii jest możliwość tworzenia HoloAwatarów z prawdziwych osób poprzez nagranie ich trzyminutowego filmu.
Firma nie udostępniła żadnych informacji na temat tego, w jaki sposób tak niewielka ilość danych mogłaby pozwolić sztucznej inteligencji na odtworzenie czyjejś osobowości, a 2wai nie odpowiedziało na prośbę o dalsze informacje.
Jednak obietnica, że aplikacja umożliwi użytkownikom wskrzeszanie bliskich w nieskończoność za pomocą chatbotów, uruchomiła etyczny alarm.
Odnosząc się do X, jeden z komentatorów napisał: „Nic tak nie wyraża współczucia, jak przekształcenie czyjegoś smutku w szansę biznesową”.
Jeden z użytkowników mediów społecznościowych skrytykował aplikację, nazywając ją „demoniczną, nieuczciwą i odczłowieczającą”, dodając, że „przekląłby” każdego, kto próbowałby wskrzesić ją jako awatar sztucznej inteligencji
Niektórzy fani technologii zwrócili uwagę na oczywiste podobieństwa do odcinka mrocznego serialu science fiction Black Mirror
Koncepcja jest uderzająco podobna do odcinka Black Mirror „Be Right Back” (na zdjęciu), w którym pogrążona w żałobie kobieta odtwarza cyfrową kopię swojego zmarłego partnera
Inny zażartował: „Hej, a co jeśli po prostu nie będziemy zajmować się nekromancją w modelu subskrypcyjnym?”
Inny dodał bez ogródek: „Trzeba cię wsadzić do więzienia”.
Naturalnie fani technologii szybko dostrzegli oczywiste podobieństwa do odcinka Black Mirror „Be Right Back”, w którym pogrążona w żałobie kobieta odtwarza cyfrową kopię swojego zmarłego partnera.
Chociaż odcinek miał być mroczną opowieścią przestrogą na temat niebezpieczeństw związanych z używaniem technologii do trzymania się przeszłości, pan Worthy i zespół z 2wai najwyraźniej nie zrozumieli przesłania.
„Chciałbym zrozumieć, jaki rodowód przedsiębiorców bez ironii przedstawia epizody czarnego lustra jako start-upy” – zażartował jeden z komentatorów.
Inny żartobliwie napisał: „To wygląda na najbardziej niepokojący odcinek Czarnego Lustra w dotychczasowej historii. Nie mogę się doczekać!
Inni obawiali się niebezpieczeństw związanych z przekazaniem tożsamości swoich bliskich firmie zajmującej się sztuczną inteligencją i możliwymi konsekwencjami psychologicznymi.
W szczególności komentatorów zaniepokoiła perspektywa wykorzystania członków ich rodzin do celów reklamowych lub innych celów pozostających poza ich kontrolą.
Wielu komentatorów X obawiało się, że utrzymanie bliskich przy życiu za pomocą sztucznej inteligencji zakłóci normalny proces żałoby
Inni obawiali się, że ich bliscy zostaną wykorzystani do sprzedaży im produktów lub reklam
Jeden z komentatorów obawiał się, że może zobaczyć zmarłą ukochaną osobę promującą firmę lub oferującą usługi reklamowe
Jeden z entuzjastów technologii napisał w serwisie X: „Och, to kolejny sposób, w jaki ludzie mogą całkowicie stracić kontakt z rzeczywistością i uniknąć normalnego procesu żałoby”.
Inna zaniepokojona osoba dodała: „Poczekaj, aż Twoja „ukochana osoba” podzieli się z Tobą swoim słynnym rodzinnym przepisem na zapiekankę i powie Ci o wyprzedaży fasoli w puszkach w Food Lion i wypluje kupon”.
Pomimo ogromnej reakcji Worthy nie jest pierwszą osobą, która próbuje wykorzystać technologię do przywracania zmarłych.
W 2020 roku Kanye West słynnie obdarował Kim Kardashian holograficzna rekonstrukcja jej zmarłego ojca, Roba Kardashiana.
Od tego czasu sztuczna inteligencja jest wykorzystywana do odtwarzania głosów zmarłych gwiazd, takich jak Edith Piaf, Jamesa Deana i Burta Reynoldsa.
Zaobserwowano także zdumiewający wzrost liczby tak zwanych „martwych robotów”, które symulują zmarłych bliskich, odtwarzając ich wzorce mowy i osobowość.
Na przykład, firmy Project January i Hereafter pozwalają użytkownikom odtworzyć swoich bliskich po prostu przekazując AI informacje o tym, jakie one były.


















