W wieku 74 lat zmarł były gitarzysta prowadzący legendarnego nowozelandzkiego zespołu rockowego Dragon, Robert Taylor.
Perkusista Dragon, Kerry Jacobson, ogłosił we wtorek w tragicznym poście w mediach społecznościowych śmierć swojego byłego kolegi z zespołu, dzieląc się „nieoczekiwaną i druzgocącą wiadomością”.
ZOBACZ POWYŻEJ: Członkowie zespołu Dragon składają hołd Robertowi Taylorowi
Poznaj aktualności dzięki aplikacji 7NEWS: Pobierz już dziś
„Mój mentor, mój partner w zbrodni przez jedne z najlepszych czasów, mój muzyczny towarzysz w najtrudniejszych chwilach i mój drogi przyjaciel od dziesięcioleci, niezastąpiony Robert Taylor” – napisał Jacobson.
Urodzony w Waipukarau, r Nowa Zelandiana North Island Taylor dołączył do Dragon w 1974 roku, gdy zespół doskonalił surowy prog-rockowy styl, zanim w 1975 roku przeniósł się do Sydney.
Zespół odniósł sukces w 1977 roku wydając single April Sun in Cuba, Are You Old Enough? i Still In Love With You, które zapewniły im pierwsze miejsca na listach przebojów.


Ich dynamiczne występy na żywo wywołały także falę tras koncertowych i występów w australijskim programie telewizyjnym Countdown.
Po krótkiej przerwie między 1979 a 1982 rokiem zespół powrócił z albumem Rain, który zajął 2. miejsce na listach przebojów singli, zanim w 1984 roku, rok przed opuszczeniem zespołu Taylora, wydał swój przebojowy album Body And The Beat.
„Podziwiałem jego lojalność, ceniłem jego przyjaźń, ceniłem jego konsekwencję i absolutnie uwielbiałem, gdy często dzwonił telefon, a on był chętny na pogawędkę” – powiedział Jacobson.
„Miał cięty dowcip, był bystrym obserwatorem i miał pamięć jak brzytwa, ale przede wszystkim był jednym z dobrych.
„To właśnie utkwiło mi dzisiaj w głowie: był jednym z tych dobrych” i myślę, że to podsumowuje. Będzie mi go strasznie brakować. „
Trwały sukces Dragona i jego wpływ na australijską i nowozelandzką scenę muzyczną doprowadziły do wprowadzenia ich do ARIA Hall of Fame w 2008 roku.
„Wielu podziwiało jego pisanie piosenek i talent muzyczny, a po tylu latach ludzie nadal rozmawiali ze mną z wielkim szacunkiem dla jego talentu i wkładu w muzykę australijską” – dodał Jacobson.


















