Ojciec narzeczonej ISIS, która błaga o sprowadzenie z powrotem do Australii, twierdzi, że jego córka z własnej woli opuściła Wiktorię, aby żyć pod kalifatem, i kłamie, że została „oszukana” w celu przyłączenia się do Państwa Islamskiego.
Guy Rosse-Emile powiedział The Nightly, że jego córka Kirsty chętnie wyjechała do Syrii wraz z mężem Nabilem Kadmirym w 2014 roku.
„Udali się tam z zamiarem osiedlenia się w Państwie Islamskim w Syrii pod kalifatem” – powiedział.
Poznaj aktualności dzięki aplikacji 7NEWS: Pobierz już dziś
„Kiedy powiedziała: «Och, dałam się oszukać» i tak dalej, to nie była prawda.
„Mówię prawdę o Kirsty i jej mężu. Wyjechali pod kalifat i nie mieli wtedy dzieci.”
Do ujawnienia doszło po tym, jak grupa sześciu Australijczyków – dwie narzeczone z ISIS i czworo dzieci – po cichu wróciła z Syrii pod koniec września.
Pobierz tutaj DARMOWĄ aplikację The Nightly Jabłko Lub Android
Obie kobiety – uważane za siostry – uciekły w czerwcu ze swoimi dziećmi ze cieszącego się złą sławą obozu zatrzymań Al-Hawl w północno-wschodniej Syrii, a następnie we wrześniu poleciały z Bejrutu do Melbourne.
W zeszłym tygodniu Rosse-Emile potwierdził, że jego córki nie ma wśród nich, twierdząc, że 30-latek przebywa w obozie zatrzymań Al Roj na pustyni syryjskiej.
Pani Rosse-Emile, która dorastała w południowo-wschodnim Melbourne, miała 19 lat, kiedy wyjechała do Syrii.
W tym tygodniu w rozmowie z „The Nightly” z Mauritiusa Rosse-Emile powiedział, że „był załamany”, gdy odkrył, że jego córka wyjechała do strefy działań wojennych.
„Powiedzieli, że zamierzają mieszkać w Maroku, ponieważ (jej mąż) Nabil Kadmiry pochodzi stamtąd. To bardzo bogaci ludzie. Mają dużo posiadłości w Casablance” – powiedział.
„Powiedziałam: «No cóż, będzie miała dobre życie» i oto siedem czy osiem miesięcy później zadzwoniła do mamy na WhatsAppie i powiedziała, że jest w Syrii.
„Powiedziałem (jego ówczesnej żonie) Emmie: «Co oni tam do cholery robią?». I jestem bardzo zły na tego gościa, Nabila. Nie chcę go więcej widzieć.”
76-latek powiedział, że nie rozmawiał z córką, odkąd opuściła Australię, ponieważ cała komunikacja odbywała się za pośrednictwem jego żony, z którą od tego czasu jest w separacji.
„Bez przerwy rozmawiali z Emmą (zanim pokonano IS)” – powiedział.
„On (Kadmiry) mówił mi, żebym przyjechał do Syrii, żebym zamieszkał w Syrii… bo jestem dobrym kucharzem. Powiedziałem: „Chyba żartujesz”.”
Rosse-Emile powiedział, że nie jest pewien roli, jaką jego córka w IS, ale uważa, że była „gospodynią domową”.
W 2019 r. Kadmiry zostały schwytane przez siły kurdyjskie, gdy pokonały one grupę terrorystyczną. Według doniesień przebywa w kurdyjskim więzieniu.
W tym samym roku Marokańczykowi posiadającemu podwójne obywatelstwo pozbawiono obywatelstwa australijskiego na mocy przepisów antyterrorystycznych za walkę z Państwem Islamskim.
ZATRZYMANY W SYRII
Kiedy IS zostało pokonane, Rosse-Emile według doniesień poddała się Syryjskim Siłom Demokratycznym i początkowo była przetrzymywana w obozie dla przesiedleńców wewnętrznych Al-Hawl.
Matka dwójki dzieci została później przeniesiona wraz z dwójką dzieci do obozu Roj, około 30 km od granicy z Irakiem.


„Na drodze islamu, kiedy walczymy w imię Allaha, albo odnosisz zwycięstwo, albo zostajesz pokonany, ale nie poddajesz się, ponieważ jest to jeden z największych grzechów, jakie ktoś mógł (popełnić)” – powiedział jej ojciec.
„Więc kiedy ona płacze, mówiąc: «Dałam się oszukać, żeby tam pojechać» i tak dalej, nie jestem z tego zbyt zadowolony, bo ona kłamie.
„Jestem muzułmaninem. Mówię prawdę. Nie będę nikogo okłamywać. Allah mnie ukarze, jeśli skłamię. „
Rosse-Emile wątpi, czy kiedykolwiek jeszcze zobaczy swoją córkę.
„Wolałbym, żeby została w Syrii, żeby Syria polepszyła się i Syria mogła funkcjonować jako kraj z nową głową państwa” – powiedział.
„Rząd powinien coś zrobić… osiedlić ich w Turcji i opiekować się nimi tam, w kraju muzułmańskim.
„Właśnie tego chciała. Chciała znaleźć się w kraju muzułmańskim, gdzie prawo szariatu zawsze będzie obowiązywać.”
Rosse-Emile powiedział, że jest „załamany”, że nie spotkał dwójki pozostałych przy życiu wnuków, i obawia się, że nigdy tego nie zrobi. Jego trzeci wnuk, Lukman, zmarł w Syrii.
PROSZĘ O POWRÓT
Od 2019 r. pani Rosse-Emile – w wywiadach medialnych – błaga rząd Australii o repatriację jej wraz z innymi kobietami i dziećmi, które przebywają w brutalnych i nieludzkich obozach.
We wczesnych wywiadach medialnych pani Rosse-Emile twierdziła, że nie zamierza przyłączać się do Państwa Islamskiego i podróżowała do Syrii jedynie, aby swobodnie praktykować islam.
Jednak na kilka lat przed wyjazdem do Syrii regularnie publikowała w mediach społecznościowych ostre cytaty, slogany i filmy religijne pod swoim islamskim nazwiskiem.
„Lepiej dla mężczyzny, aby wbito mu stalowy gwóźdź w środek głowy, niż gdyby dotknął dłoni obcej kobiety” – stwierdzono w jednym z postów na Facebooku.
Na zdjęciu, które opublikowała w 2012 roku, widniał napis „Lwy islamu” nad różnymi postaciami terrorystycznymi, w tym przywódcą Al-Kaidy Osamą bin Ladenem i założycielem Państwa Islamskiego Abu Musabem al-Zarkawiem.
W swoim ostatnim wywiadzie dla mediów pani Rosse-Emile powiedziała ABC, że jej historia jest „bardzo wyjątkowa”, ale odmówiła odpowiedzi na pytania dotyczące męża ani tego, jak znalazła się w Syrii.


„Nie mogę tutaj zbyt wiele o tym mówić, bo mogłoby to sprawić mi problemy” – powiedziała w lutym nadawcy publicznemu.
„Nie znasz mojej historii, nie wiesz, dlaczego tu jestem, to nie był mój wybór, żeby tu być”.
Pani Rosse-Emile upierała się, że nie stanowi zagrożenia dla nikogo w Australii.
W przesłaniu skierowanym do rządu australijskiego powiedziała: „Witam, jestem tutaj. Czy możesz po prostu przyjechać i zabrać tutaj mnie, moje dzieci i wszystkich innych Australijczyków? Jesteśmy gotowi, aby rozpocząć życie od nowa. „
Rosse-Emile, obecnie w separacji z żoną, również opuścił Australię na dobre, „aby żyć w pokoju”.
Odrzucił sugestie jakoby IS było brutalną, okrutną i brutalną grupą terrorystyczną i argumentował, że rząd australijski jest „zły”.
„Jestem bardzo zły na Kirsty i rząd australijski” – powiedział.


„Mówiłem wam i powtórzę jeszcze raz, Państwo Islamskie nie najechało Australii ani nie wysłało swoich samolotów, aby zniszczyć tutaj przedmieścia, nie, ale Australia udała się tam z zamiarem zniszczenia całego miejsca, ponieważ nie lubiła Państwa Islamskiego.
„Australia pojechała tam i wszystko zniszczyła… więc Kirsty jest tam z dwójką dzieci”.
W obozie Al Roj przebywa około 37 australijskich kobiet i dzieci. Nie wiadomo, czy w Al-Hawl pozostali jacyś Australijczycy.
Od 2022 r. rząd australijski nie dokonał repatriacji żadnych obywateli do Syrii.


















