Rzeczy, których nigdy nie sądziłeś, że usłyszysz w 2024 r.: Ziemia się ochładza. Kim jest Taylor Swift? Były prezydent Trump chciałby, żeby wyciszono mu mikrofon.
Numer 3 miał miejsce w tym tygodniu, kiedy Wiceprezes Kamala HarrisPrzedstawiciele kampanii poprosili kandydatów o ustawienie mikrofonów w pozycji otwartej lub „włączonej” podczas nadchodzącej debaty prezydenckiej, podczas gdy obóz republikanów argumentował, że mikrofony kandydatów powinny być wyciszone, gdy nie nadchodzi ich kolej na zabranie głosu, tak jak miało to miejsce podczas czerwcowej debaty Trumpa z prezydentem Bidenem.
(Wyciszenie w czerwcu było spowodowane nieustannymi przerwami Trumpa podczas debat z Hillary Clinton w 2016 r. i z Bidenem w 2020 r. Jego nieokrzesane zachowanie skłoniło zirytowanego Bidena do powiedzenia: „Zamknij się, człowieku?”).
Według doniesień sprawa kolejnej debaty została rozstrzygnięta w czwartek Agencja prasowa Associated Press:Podczas 90-minutowej debaty na żywo, która odbędzie się 10 września, mikrofony będą wyciszone. Jednak, jeśli wierzyć niedawnej historii, można spodziewać się, że Trump będzie groził wycofaniem się z debaty, a potem wracał do niej jeszcze kilka razy przed wielkim dniem.
Były prezydent w niedzielę wczesnym rankiem zabrał głos na platformie Truth Social i zasugerował, że może nie pojawić się na debacie prowadzonej przez ABC News, mówiąc, że oglądał niedzielny program tej stacji z „tak zwanym Panelem Nienawidzących Trumpa” i argumentował: „Po co miałbym prowadzić debatę z Kamalą Harris w tej stacji?” Następnie wezwał ludzi: „Bądźcie czujni!!”
Obóz Harrisa odpowiedział. „Z naszego zrozumienia wynika, że opiekunowie Trumpa wolą wyciszony mikrofon, ponieważ nie sądzą, że ich kandydat może samodzielnie pełnić funkcję prezydenta przez 90 minut” — powiedział starszy doradca Brian Fallon w oświadczeniu.
Ale bądźmy szczerzy, gdy jest się Trumpem, każdy dzień jest… gorący mikrofon dzień.
Truth Social to nieustannie żywe i otwarte forum swobodnych, nieskrępowanych proklamacji Trumpa. Na przykład jego ostatni post chwalący związek zawodowy Straży Granicznej, który czyta się jak komunikat Riddlera z literówkami, zanim nagle zatrzymuje się w połowie zdania: „To wielcy patrioci, którzy ciężko pracują, aby mieć Silną i Potężną Granicę, tylko po to, aby być nękanymi przez Granicę Car Kamalę Harris, która chce.”
Byłoby tak zabawnie… gdyby te wybory były grą Mad Libs o niskiej stawce.
We wtorek wydał żenująca reklama w sprawie nowego zestawu kart kolekcjonerskich Trumpa za pośrednictwem Truth Social, reklama tak dziwna, że powinna zostać wyciszona.
W środę pojawiły się doniesienia, że kampania Trumpa potencjalnie naruszyła prawo federalne zakazujące działalności politycznej na terenie cmentarza, gdy odwiedził Arlington National Cemetery. Zaproszony przez rodziny poległych żołnierzy, pozował w sekcji 60, miejscu pochówku personelu wojskowego poległego podczas walk w Afganistanie i Iraku. Wideo i zdjęcia Trumpa uśmiechającego się i pokazującego kciuk do góry na cmentarzu wywołały oburzenie, dodając obelgę do litanii pogardliwych komentarzy, jakie wygłosił na temat weteranów wojennych, takich jak John McCain. Gdyby tylko jego kampania miała możliwość uciszenia go w takich sytuacjach.
Nieoficjalne skrzydło medialne Trumpa, Fox News, prawdopodobnie chciało mieć przycisk wyciszenia w zeszłym tygodniu, gdy były gospodarz reality show zadzwonił, aby zmiażdżyć przemówienie Harrisa z okazji DNC. Bełkotał przez 10 minut, a jego tyradę przerywały dźwięki kogoś (Trumpa), kto przypadkowo naciskał przyciski telefonu. Gospodarze Bret Baier i Martha MacCallum próbowali kilkakrotnie przerwać mu, mówiąc: „Panie Prezydencie, pozwól mi przerwać”, ale bez powodzenia. W końcu Baier przerwał Trumpowi w połowie zdania — „Doceniamy tę informację zwrotną na żywo” — i przeszedł do następnego programu.
Nie jest tajemnicą, że Trump mówi dziwaczne, obraźliwe, szkodliwe i nieprawdziwe rzeczy, które podważają zaufanie opinii publicznej do amerykańskiego przywództwa, fundamentów i samej demokracji. Nieuprzejmość i zastraszanie są cechą, a nie wadą. Pomysł, że sprzeciwia się autorytetom, jest zaletą dla wielu Amerykanów, którzy czują się pominięci przez instytucje, które krytykuje. Dlaczego więc jego kampania miałaby ograniczyć tę część jego atrakcyjności przed pierwszą debatą z Harris?
Odpowiedź może być całkiem prosta: widownia ABC nie jest taka sama jak Fox, OAN czy innych prawicowych mediów, które złożyły przysięgę wierności Trumpowi. Podczas gdy większość MAGA pomija jego BS, aby zaakceptować jego przechwałki, reszta kraju coraz bardziej potrzebuje przycisku wyciszenia, aby zobaczyć go jako prezydenta, zwłaszcza odkąd Harris wkroczyła do wyścigu.
Harris drażni Trumpa w sposób, w jaki nie zrobili tego Biden ani Hillary Clinton. Jej kampania odwróciła sytuację i trollowała łobuza, np. atakując jego obawa przed debatą z nią przedstawiając Trumpa jako osobę bojącą się wiceprezydenta. Jego własne depesze Truth Social przeczą paranoi co do jego przeciwnika. „CZY ONA MÓWI O MNIE?” napisał podczas jej przemówienia DNC. I jest coraz więcej oznak, że Harris robi wgniecenie w apelacji Trumpa. Oceny konwencji DNC były wyższe niż RNC, a liczne sondaże pokazują, że dogoniła lub w niektórych przypadkach prześcignął Trumpa w stanach niezdecydowanych.
Jeśli chodzi o nadchodzącą debatę, ABC News potwierdziło, że nie będzie publiczności na żywo, kandydaci nie wygłoszą oświadczeń otwierających i nie będą mogli przynieść notatek do National Constitution Center w Filadelfii, gdzie moderować będą David Muir i Linsey Davis. Zgodnie z prośbą kampanii Trumpa, mikrofony zostaną wyciszone, gdy nie będzie kolej kandydatów na przemówienie.
A co się dzieje po debacie? Świat jest otwartym mikrofonem.