mówi Maduro w obliczu zagrożenia militarnego Stanów Zjednoczonych; Admirał USA zarządził drugi atak na rzekomą łódź z narkotykami
Prezydent USA Donald Trump wezwał w poniedziałek swoich najwyższych urzędników ds. bezpieczeństwa narodowego do Gabinetu Owalnego, aby omówić Wenezuelę, po tym jak jego odpowiednik Nicolas Maduro odrzucił „pokój niewolnika” w obliczu rosnących obaw przed amerykańskimi działaniami wojskowymi.
Spotkanie następuje w chwili, gdy Trump zwiększa presję w związku z poważnymi rozrostami marynarki wojennej na Karaibach, bombardowaniami łodzi podejrzanych o przewożenie narkotyków i złowieszczymi ostrzeżeniami nakazującymi omijanie wenezuelskiej przestrzeni powietrznej.
„Potwierdzę, że prezydent spotka się ze swoim zespołem ds. bezpieczeństwa narodowego w tej sprawie i w wielu sprawach” – powiedziała sekretarz prasowa Białego Domu Karoline Leavitt.
Leavitt nie powiedziała, czy Trump podejmie ostateczną decyzję po miesiącach napięć z Caracas, twierdząc, że „zdecydowanie nie zamierza podawać szczegółów spotkania”.
Odmówiła jednak wykluczenia możliwości stacjonowania wojsk amerykańskich w Wenezueli. „Prezydent ma do dyspozycji różne opcje i pozwolę mu się na ten temat wypowiedzieć” – powiedział Leavitt.
Maduro, który oskarża Waszyngton o próbę obalenia go, powiedział tysiącom zwolenników na wiecu w Caracas, że Wenezuela nie chce „pokoju niewolnika”.
„Chcemy pokoju, ale pokoju z suwerennością, równością, wolnością!” powiedział Maduro, który podczas wydarzenia tańczył na scenie z kibicami machającymi flagami. „Nie chcemy pokoju niewolników ani pokoju w koloniach”.
Tymczasem amerykański admirał działający pod zwierzchnictwem sekretarza obrony Pete’a Hegsetha zarządził drugi atak, którego celem były osoby, które przeżyły pierwszy atak na łódź rzekomego przemytu narkotyków, podał w poniedziałek Biały Dom.
Legalność śmiertelnych ataków administracji Trumpa na podejrzanych handlarzy narkotyków na Karaibach i Pacyfiku została zakwestionowana, a doniesienia o kolejnym ataku na ocalałych wywołały dalsze oskarżenia o możliwą zbrodnię wojenną.