Jeffrey Epstein i jego współpracownicy pracowali nad stłumieniem negatywnej prasy i odbudowaniem swojego wizerunku w kolejnych latach przyznał się do winy w 2008 r. postawić zarzuty stanowe na Florydzie dotyczące namawiania do prostytucji oraz namawiania do prostytucji z nieletnim, niedawno wydanych dokumentów ujawnić.

Dokumenty, spośród 20 000 stron opublikowanych w środę przez republikańskich członków komisji nadzoru Izby Reprezentantów, obejmują e-maile i notatki przedstawiające skoordynowane wysiłki mające na celu wywarcie wpływu na wyniki wyszukiwania w Internecie i na dziennikarzy oraz przywrócenie reputacji Epsteina.

W grudniu 2010 roku Epstein, który wyszedł z więzienia w r Lipiec 2009wymieniłem serię e-maili z Al Seckel, ekscentryczny kolekcjoner, który najwyraźniej pomagał zarządzać reputacją Epsteina w Internecie. Jakiś nekrolog mówi Seckel zmarł we Francji w 2015 roku.

„Strona Google nie jest dobra” – uskarżał się 11 grudnia Epstein. „Po wrześniu, kiedy mi powiedziałeś, że sądzisz, że sprzątanie zajmie około dwudziestu tysięcy i, miejmy nadzieję, zdążą na 1 listopada, potem kolejne dziesięć tysięcy i kolejne dziesięć tysięcy, a także twoje e-maile o tym, jak bardzo zależy ci na wynikach”.

Seckel przesłał Epsteinowi zrzuty ekranu pierwszej strony wyników wyszukiwania Google zawierającej nazwisko Epsteina, zapewniając finansistę, że „artykuł o codziennej bestii” zniknął z listy, a „pozostałe, w tym potężny Huffington Post, zostaną wkrótce usunięte”.

Zrzuty ekranu przedstawiają historię HuffPost zatytułowaną „Jeffrey Epstein, skazany pedofil i były Tytan funduszu hedgingowego, teraz wolny człowiek” opublikowany 21 lipca 2010 roku, jako siódmy link na liście wyników wyszukiwania.

Kilka dni później, 15 grudnia, Seckel poinformował Epsteina, że ​​„boty przeprowadziły przeszukanie”.

„Na pierwszej stronie Google pozostał tylko jeden negatywny artykuł, a mianowicie artykuł w Huffington Post” – powiedział Seckel. „The Huffington Post jest niezwykle trudny do poruszenia, ponieważ ma ogromne możliwości, zawiera miliony linków do niego i codziennie przesyła mnóstwo nowych i oryginalnych treści, publikując je od czytelników z zewnątrz”.

Mimo to twierdził, że udało mu się „zepchnąć to w dół strony”. Na załączonym zrzucie ekranu historia HuffPost znajdowała się teraz na ósmej pozycji w wynikach wyszukiwania.

Seckel twierdził również, że usunięte zostały również „toksyczne sugerowane hasła wyszukiwarki, które pojawiały się automatycznie po wpisaniu Twojego imienia i nazwiska”.

W e-mailu Seckel świętował coś, co określił jako „ważne zwycięstwo”, jeśli chodzi o stronę Epsteina w Wikipedii. „Nagłówki nie wspominają o skazanych przestępcach seksualnych ani pedofilach” – powiedział – „zamiast tego o działalności filantropijnej, Fundacji Epsteina i promocji naukowców.

„Twój wpis na Wiki jest teraz dość skromny” – stwierdził, dodając, że „złe rzeczy zostały wyciszone” i zepchnięte na sam dół. „Włamaliśmy się do witryny, aby zastąpić zdjęcie policyjne i podpis, a teraz mamy zupełnie inne zdjęcie i podpis” – dodał. „To był duży sukces”.

Wikimedia, organizacja non-profit hostująca Wikipedię, nie odpowiedziała na prośbę o komentarz wysłaną przez Guardiana.

Seckel ostrzegł jednak, że chociaż wyniki są „dobre i w kierunku, jakiego oczekiwaliśmy”, są „nadal nowe i podlegają zmienności, zwłaszcza jeśli nowe oryginalne treści nie są dodawane przynajmniej raz w tygodniu”. Powiedział Epsteinowi, że prace „należy kontynuować”, a finansiście powiedział, że płatności „należą teraz do płatności, jeśli chcesz kontynuować”.

Epstein odpowiedział, że „nigdy nie powiedziano mu, że pobierana jest opłata w wysokości 10 tys. miesięcznie”, dodając: „Początkowo mówiłeś, że projekt zajmie 20… potem kolejne 10, a potem kolejne 10”.

Seckel odpowiedział, że chociaż jego „wstępne szacunki” wynosiły „25”, praca była „znacznie znacznie gorsza”, niż „pierwotnie oczekiwano”, i powiedział Epsteinowi: „Masz oddaną grupę ludzi, którzy próbują cię zniweczyć i skrzywdzić, także teraz”.

W dalszej części e-maila Seckel napisał: „Poświęciłem dosłownie cztery miesiące nieprzerwanej pracy, kreatywności i własnego kapitału politycznego, aby osiągnąć ten sukces, co pozwoliło nie tylko zaoszczędzić czas, ale także niezliczone dolary i nie jest czymś, co można łatwo kupić”.

„Chcieliśmy posprzątać twój bałagan” – dodał. „Nie stworzyłem tego. Pomyślałem tylko, że będzie to coś, co może pomóc. NIGDY nie chodziło o wyciąganie od ciebie pieniędzy. „

W innym e-mailu Seckel napisał w tym miesiącu, że „udało im się ponownie znokautować Daily Beast” i „udało im się zepchnąć” artykuł z HuffPost na dół strony wyników wyszukiwania oraz że można go „odsunąć”, ale „zajmie to trochę więcej pracy”.

Jak wynika z udostępnionego zrzutu ekranu, historia HuffPost znalazła się teraz na 10. pozycji na liście wyszukiwania.

Dokumenty pokazują również, że współpracownicy podejmowali wysiłki w celu kształtowania przekazu medialnego. W marcu 2011 r. R. Couri Hay, publicystka z Nowego Jorku, która w 2019 r. opowiedziała Miasto i wieś że trzykrotnie rozmawiał z Epsteinem i że Epstein zwrócił się do niego o pomoc w sprawie swojego wizerunku, napisał do Epsteina, informując, że reporter Newsweeka pracuje nad artykułem na jego temat, skupiając się na „ponownym pojawieniu się Epsteina w Nowym Jorku, opublikuj swoje poprzednie problemy”.

„Jeśli mnie zatrudnisz, mam pewność, że będę mógł pozytywnie wpłynąć na tę funkcję w Twoim imieniu” – Hay, który powiedział New York Timesa w 2019 r., że ostatecznie odmówił pracy dla Epsteina i miał wątpliwości co do szczerości Epsteina – napisał. „Nie oznacza to, że mogę to całkowicie kontrolować lub że będą one odnosić się do problemów z przeszłości. Mogę jednak zapewnić, że historia będzie uczciwa i wyważona, a Twoja strona zostanie przedstawiona inteligentnie. „

Hay zasugerował zorganizowanie wywiadów z ludźmi, którzy „widzieli dobre rzeczy, których dokonałeś w biznesie, nauce i filantropii”.

W wiadomości kilka dni później Hay napisał, że historia była „pisana bez twojego udziału” i mówi Epsteinowi, że „subtelnie kierował” reporterem „w twoim imieniu”. W e-mailu Hay dodał, że chciałby „sformalizować tę pracę z waszymi prawnikami, a wtedy naprawdę musiałbym podać nazwiska i numery zawodowych brokerów mocy Jeffery’ego”, aby reporter mógł do nich zadzwonić.

Hay nie odpowiedział na prośbę „The Guardian” o komentarz.

Notatka firmy public relations Osborne & Partners z czerwca 2011 r., zatytułowana „Kwestie reputacji”, również znajduje się wśród dokumentów i wydaje się, że została sporządzona dla Epsteina i przedstawia strategię naprawy jego wizerunku. Strażnik zgłoszone na początku tego roku, w 2012 r. Epstein kontaktował się z kandydującym Ianem Osborne’em firma PR. Firma Osborne & Partners nie odpowiedziała na prośbę o komentarz do tej historii.

W notatce zaleca się zminimalizowanie wszelkich wzmianek w prasie tabloidowej, przywrócenie „twojego profilu” w wybranych mediach, kręgach politycznych i filantropijnych, ustanowienie „ty jako pionierskiego wsparcia nauki i technologii” oraz sugeruje zorganizowanie „jakiegoś rodzaju corocznego wydarzenia łączącego Twoje interesy biznesowe i filantropijne”.

W rubryce „Uwaga prasy tabloidowej” w notatce napisano: „Ponieważ jednoznacznym celem „Daily Mail and Mail on Sunday” jest obalenie księcia Andrzeja, katastrofalne będzie dla ciebie to, abyś był widziany w jakikolwiek sposób ułatwiający mu styl życia lub pomagający w jego dobrze udokumentowanych kwestiach”.

„Ich wyłączne zainteresowanie tobą i Ghislaine ma na celu zaatakowanie księcia Andrzeja i Sarah Ferguson” – dodała firma. „Musisz starannie unikać jakiegokolwiek kontaktu z parą, bo to zmniejszy zainteresowanie, a my będziemy mogli nawiązać z nimi konstruktywną relację w Twoim imieniu”.

Firma zasugerowała także „posprzątanie” wyników wyszukiwania we „wszystkich głównych wyszukiwarkach, w których Twoje imię i nazwisko jest częścią wyszukiwanego hasła”, określając to jako „pilny priorytet”. Firma doradzała także nawiązanie kontaktu z „najlepszymi redaktorami i felietonistami”, zwłaszcza z „poważnymi dziennikarzami biznesowymi i finansowymi”.

W lipcu 2011 roku Epstein wysłał e-mail do wybitnej publicystki Peggy Siegal, w którym nalegał, aby skontaktowała się z Arianną Huffington i poprosiła HuffPost o zbadanie „oskarżyciela Andrewsa”, najwyraźniej odnosząc się do późna Virginia Giuffrejeden z najwybitniejszych oskarżycieli Epsteina, który również zarzucał jej, że tak było napastowany seksualnie autorstwa Andrew Mountbatten-Windsora. Konsekwentnie zaprzeczał zarzutom i rozstrzygał sprawę Giuffre sprawa o napaść na tle seksualnym w 2022 r.

W e-mailu Epstein napisał, że Huffington „powinien bronić niebezpieczeństw związanych z fałszywymi zarzutami” i „wysłać reportera lub reporterów, aby zbadali” Giuffre. „Pałac byłby zachwycony” – dodał.

„Dziewczyna na zdjęciu nie była niczym więcej niż sekretarką telefoniczną, nie miała nigdy 15 lat, według jej wersji pracowała dla Trumpa, najpierw w tym wieku, w MARa lago (sic!)” – dodał Epstein.

Siegal odpowiedział, że „jeśli przepiszesz swój ostatni e-mail w lepszej gramatyce (a dzięki temu lepiej zrozumiem), będę mógł go wyciąć, wkleić i wysłać ode mnie Ariannie Huffington”. Epstein odpowiedział przepisaniem.

Podczas czwartkowej rozmowy telefonicznej Siegal powiedziała „The Guardian”, że nigdy nie przekazała zredagowanego e-maila Epsteina do Huffington i „nie ma powodu, aby do niej dzwonić”.

„To niedorzeczne z jego strony, że myślał, że wplątuję się w jego idiotyczne, nikczemne sprawy i narażam na szwank moje dobre relacje z Arianną” – stwierdziła Siegal, dodając, że współpracuje z Huffington, która co roku publikuje jej pamiętniki po Oscarach.

„Jeffrey miał całkowite urojenia i żył we własnych fantazjach na temat świata, który kręci się wokół niego, i zawsze uważał, że jest najmądrzejszą osobą w pokoju” – powiedziała. „Był kompletnym ego-maniakiem, mającym obsesję na punkcie własnego fałszywego poczucia władzy”.

W oświadczeniu rzecznik HuffPost powiedział: „Arianna Huffington nie jest powiązana z HuffPost od 2016 r. O ile nam wiadomo, żadna wzmianka na ten temat nigdy nie dotarła do HuffPost”.

Source link

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj