Wspaniała amerykańska narciarka Lindsey Vonn potwierdziła w piątek, że w wieku 40 lat powróci do Pucharu Świata w St. Moritz w dniach 21–22 grudnia, prawie sześć lat po przejściu na emeryturę.
„Wróciła” – napisał na Instagramie Red Bull, sponsor narciarza, publikując wideo, na którym były mistrz olimpijski i mistrz świata uśmiechnął się: „Słyszałem, że w St Moritz jest ładnie o tej porze roku”.
Vonn opuściła sport w 2019 roku po serii poważnych kontuzji, ale od kwietnia, po wymianie prawego kolana, nie odczuwa bólu.
„Mam więc wiadomość, że moje ciało w końcu zostało zmontowane” – powiedziała Vonn.
„Zdaję sobie sprawę z jednego: życie jest naprawdę krótkie i jeśli masz szansę, musisz z niej skorzystać. Nie ma nic, co kocham bardziej niż wyścigi narciarskie”.
Vonn była najbardziej utytułowaną narciarką kobiet z 82 zwycięstwami w Pucharze Świata, kiedy przeszła na emeryturę. Jej wynik został przyćmiony przez inną Amerykankę Mikaelę Shiffrin, która osiągnęła wynik 99.
Poprosiła o przyjęcie „dzikiej karty” na udział w dwóch wyścigach supergigantu w St Moritz w dniach 21 i 22 grudnia, korzystając z nowego systemu zaproszeń, który umożliwia byłym gwiazdom powrót na elitarne tory po latach przerwy od zawodów i lepsze pozycje startowe.
W zeszłym tygodniu ona wziął udział w dwóch super-G w zawodach niższego szczebla w Copper Mountain w Stanach Zjednoczonych i zajął 19. i 24. miejsce, za każdym razem nieco ponad dwie sekundy za zwycięzcą.
„To był sukces. Niektórzy mówią, że byłam powolna, ale według mnie było wspaniale” – powiedziała.
Przed powrotem do rywalizacji w Szwajcarii Amerykanin w najbliższy weekend będzie otwieraczem Pucharu Świata w Beaver Creek, gdzie rozgrywany jest zjazd i supergigant.