Policja zaangażowana w Luigiego Mangione aresztowani byli tak sceptyczni, że informacja o miejscu jego pobytu była prawdziwa, że żartowali w wiadomościach tekstowych na temat kanapki z nagrodą – ujawniło we wtorek postępowanie przed sądem stanowym na Manhattanie.
„Powiedział: «Jeśli dostaniesz Nowy Jork Strzelec miejski, kupię ci hoagie w lokalnej restauracji” – zeznał Joseph Detwiler, funkcjonariusz policji w Altoona w Pensylwanii, o SMS-ach wymienianych z przełożonym. „Powiedziałem:„ Uznaj to za zakończone ”.
W niecałą godzinę Detwiler dowiedział się, że ta pozornie fałszywa wskazówka była prawdziwa.
Mangione został schwytany w Pensylwanii w McDonald’s w dniu 9 grudnia 2024 r. w związku z morderstwem Briana Thompsonadyrektor generalny United HealthCare. Śmierć Thompsona na ulicy Nowego Jorku w dniu 4 grudnia 2024 r. wywołała zakrojoną na szeroką skalę obławę na jego zabójcę i oburzenie opinii publicznej w związku z praktykami amerykańskiej branży ubezpieczeń zdrowotnych nastawionej na zysk.
Zgodnie z poleceniem dyspozytora Detwiler wraz z innym funkcjonariuszem udali się do McDonald’s. „Widziałem mężczyznę siedzącego przy stole obok łazienki” – powiedział Detwiler. Mężczyzna miał na sobie duży płaszcz, brązową czapkę i niebieską maskę medyczną, tak jak powiedział informator. „Przechodziłem obok. Chciałem zobaczyć, co zrobił, kiedy nas zobaczył. „
Detwiler zapytał mężczyznę o jego imię i wyjaśnił, że „ktoś dzwonił, uznali, że jesteś podejrzany”. Poprosił o dowód tożsamości, który przedstawił mężczyzna. Ten dokument tożsamości okaże się fałszywy.
Detwiler poprosił również mężczyznę o zdjęcie maski. „Od razu wiedziałem, że to on” – powiedział Detwiler.
Mangione został wprowadzony do sądu tuż po godzinie 9:50, ubrany w ciemną kurtkę. Zanim usiadł przy stole obrony, zdjęto mu zabezpieczenia z rąk. Oprócz sprawy stanowej, przed sądem federalnym na Manhattanie postawiono mu zarzuty i nie przyznał się do wszystkich postawionych mu zarzutów.
Zeznania Detwilera nadeszły drugiego dnia potencjalnie trwającego tydzień postępowania dotyczącego tego, czy dowody zostały zebrane nielegalnie podczas spotkania Mangione z policją w tej restauracji typu fast food. Prawnicy Mangione wielokrotnie nawoływali do wykluczenia dowodów uzyskanych podczas jego aresztowania, zarzucając, że nie został on natychmiast poinformowany o przysługujących mu konstytucyjnych prawach.
Detwiler i inny funkcjonariusz zostali wysłani do lokalnego McDonald’s po tym, jak kierownik restauracji zadzwonił pod numer 911 i powiedział, że klienci myśleli, że zauważyli strzelca. Był pierwszym policjantem, który przesłuchiwał Mangione.
Nagranie audio będące kroniką wysłania Detwilera zostało odtworzone w sądzie.
„W McDonaldzie jest mężczyzna, który wygląda jak nowojorski zamachowiec” – o zgłoszeniu Detwilerowi poinformował dyspozytor policji.
Detwiler odpowiedział: „10-4. Zajmiemy się tym”.
Prokurator Joel Seidemann zapytał Detwilera o jego ton.
„Mówiąc to, zabrzmiałem na wpół sarkastycznie” – wyjaśnił Detwiler. „Nie sądziłem, że to będzie osoba, za którą myśleli”.
Jak Przesłuchanie Seidemanna postępuje, Detwiler podał więcej szczegółów na temat aresztowania Mangione. Zapytaniom tym towarzyszyły nagrania z kamer noszonych na ciele, wyświetlane w sądzie.
Detwiler „zachował spokój” po rozpoznaniu Mangione i zadzwonił do swojego przełożonego. „Tak, on tu jest. To on” – przypomniał sobie Detwiler.
Podczas rozmowy Detwiler upierał się, że nie żartuje. „Był zaskoczony, ponieważ to on wysłał mi SMS-a, kiedy otrzymaliśmy telefon”.
– O darmowym hoagie? – zapytał Seidemann.
„Tak.”
Detwiler starał się zachowywać tak normalnie, jak to możliwe, mówiąc Mangione, że przyjechała policja w związku ze skargami dotyczącymi jego zbyt długiego zwlekania. Na nagraniu z kamery ciała widać, jak Mangione je pasztecika z brązową cebulą, a wkrótce potem inny przedmiot.
„Zapytałem go, czy to kanapka ze stekiem” – powiedział Detwiler. Mangione odpowiedział mm-hmm. „Powiedziałem, że to mój ulubiony.”
„Jaki był w tym sens?” – stwierdził Seidemann.
„Po prostu staram się, aby wszystko było spokojne i normalne, jak powiedziałem wcześniej”.
Nie jest jasne, jaką rolę odegrała maska Mangione w przyciąganiu uwagi.
Rzeczywiście, Seidemann zapytał Detwilera o kulturę masek w Altoona.
„Nie nosimy masek” – powiedział Detwiler. „Mamy przeciwciała”.
A ponieważ „nikt nie nosi tam masek”, Detwiler wiedział, że mężczyzna, którego później zidentyfikują jako Mangione, wzbudził podejrzenia.
„Miał maskę” – powiedział Detwiler. „Więc musiał to być człowiek, do którego nas tam wezwano”.
Karen Agnifilo, jedna z prawników Mangione, przesłuchała Detwilera po zakończeniu dochodzenia przez prokuraturę. Przytaczała szczegóły dotyczące identyfikacji Mangione, aby wzmocnić stanowisko obrony, że okoliczności towarzyszące zakazowi były problematyczne z prawnego punktu widzenia.
Agnifilo zapytał o telefon dyspozytora, z którego wynikało, że w McDonald’s przebywa „podejrzany mężczyzna przypominający nowojorskiego zamachowca”. Wezwanie dyspozytora miało „niski priorytet”.
„W radiu nie brzmiało to poważnie”, powiedział Detwiler.
„Nie użyłeś świateł i syren?” – powiedział Agnifilo.
Detwiler powiedział, że nie.
Agnifilo zauważył, że Detwiler poprosił mężczyznę, którego później zidentyfikował jako Mangione, aby opuścił maskę, a on natychmiast to zrobił. Podczas przesłuchania zasugerowała, że wydaje się, że to nieodpowiedni moment na tak szybką identyfikację.
„To jest ten moment, dwie sekundy po zobaczeniu go, wiesz: to strzelec z Nowego Jorku?”
Detwiler ponownie upierał się, że wie. „Moim zdaniem nie ma wątpliwości.”
Agnifilo próbował również zasugerować, że Mangione był przetrzymywany bez poinformowania go o jego prawach. Zapytała Detwilera, którego życiorys policyjny sprzed kariery w Altoona obejmuje siły powietrzne i prywatną ochronę w Iraku, o fizyczną sytuację jego i jego partnera w McDonald’s.
Mangione siedział w narożnej budce, tyłem do ściany, a Agnifilo naciskał na Detwilera, aby wyjaśnił, czy on i jego partner stoją w sposób uniemożliwiający mu wyjście. Detwiler powiedział, że on i jego partner potrzebują pokoju.
„Nie będziemy stać obok siebie i trzymać się za ręce”.