Donalda Trumpa zaprosił twardogłowego prezydenta Chin, Xi Jinpingaaż do jego inauguracji w przyszłym miesiącu w ramach zuchwałego chwytu dyplomatycznego, który według Pekinu zostanie odrzucony.
Uwertura prezydenta-elekta – która według jego sztabu może zostać rozszerzona także na innych przywódców – zerwała z historycznym precedensem, zgodnie z którym nie oczekuje się obecności żadnych zagranicznych głów państw na ceremoniach inauguracji prezydenta USA.
Stanowiło to także bezczelne oświadczenie na temat niekonwencjonalnego podejścia do polityki zagranicznej, jakie Trump zamierza przyjąć, biorąc pod uwagę powyższe Chiny stał się najważniejszym światowym przeciwnikiem Ameryki i że nowy prezydent zagroził nałożeniem ceł sięgających 60%, jeśli kraj nie podejmie działań zapobiegających wprowadzaniu fentanylu i innych narkotyków do USA.
Trump ujawnił swoją inicjatywę w wywiadzie po symbolicznym otwarciu nowojorskiej giełdy w czwartek i przyznał, że wiąże się to z ryzykiem.
„Niektórzy ludzie mówili: «Wow, to trochę ryzykowne, prawda?»” powiedział Trump. „A ja powiedziałem: «Może i tak. Zobaczymy. Zobaczymy, co się stanie. Ale lubimy ryzykować.”
Rozmawiam z CNBCdodał: „Będziemy prowadzić wiele rozmów z Chinami. Mamy dobre stosunki z Chinami. Mam zaskakujący związek.
„Teraz, kiedy pojawił się Covid, w pewnym sensie go odciąłem. To był krok za daleko. To było, jak to mówią, o jeden most za daleko. Ale rozmawialiśmy i omawialiśmy z prezydentem Xi, niektórymi sprawami i innymi światowymi przywódcami, i myślę, że wszędzie poradzimy sobie bardzo dobrze.
„Zostaliśmy dotkliwie wykorzystani z ekonomicznego punktu widzenia… Nie będziemy już więcej ofiarami przemocy”.
Karoline Leavitt, nowa sekretarz prasowa Białego Domu Trumpa, powiedziała Fox News, że zaproszenie było „przykładem nawiązania przez prezydenta Trumpa otwartego dialogu z przywódcami krajów, które są nie tylko naszymi sojusznikami, ale także naszymi przeciwnikami i konkurentami”.
Trump gościł Xi w swoim domu Mar-a-Lago na Florydzie podczas jego pierwszej prezydentury i często wyrażał podziw dla jego inteligencji i autokratycznego podejścia pomimo kontrowersyjnych stosunków między USA a USA Chiny.
Niemniej jednak zaproszenie Xi na świadka jego przemówienia inauguracyjnego było „szokująco nonszalanckie… z punktu widzenia amerykańskich wartości” – powiedział Associated Press Edward Frantz, historyk prezydenta na Uniwersytecie w Indianapolis.
Źródła w Pekinie podały, że Xi odrzuci zaproszenie i że chiński reżim komunistyczny będzie prawdopodobnie reprezentowany na ceremonii przez ambasadora kraju w Waszyngtonie, CBS zgłoszone.
Uczestnictwo w tym spotkaniu potencjalnie postawiłoby Xi w służebnej pozycji wobec Trumpa, gdyż byłby zmuszony do biernego słuchania przyszłego przywódcy USA, mówiącego cokolwiek wybierze w świetle reflektorów światowych mediów, przy braku możliwości zareagowania – twierdzą analitycy.
Uczyniłoby go to także świadkiem pokojowego przekazania władzy w warunkach demokratycznych, których nie ma w chińskim systemie rządów jednopartyjnych.
„Chiny byłyby zaniepokojone ryzykiem potencjalnych wrogich działań administracji Trumpa po wizycie Xi, co zagroziłoby autorytetowi i wiarygodności Xi” – Yun Sun, dyrektor programu Chiny w Stimson Center, powiedział „Wall Street Journal”..
Jednak nawet odrzucone zaproszenie potencjalnie stawia Trumpa na pierwszym planie, uważają niektórzy analitycy, a inicjatywa ta może posłużyć za wskaźnik jego przyszłej polityki zagranicznej.
„To wielki gest przypomnienie zamiłowania Trumpa do polityki zagranicznej i jego chęci deptania kodeksów dyplomatycznych swoim nieprzewidywalnym podejściem” – CNN znakomity.
„Zaproszenie Xi pokazuje również, że Trump wierzy, że sama siła jego osobowości może być decydującym czynnikiem w dokonywaniu przełomów dyplomatycznych”.
Nie potwierdzono od razu, którzy inni zagraniczni przywódcy mogą zostać zaproszeni, chociaż spekuluje się, że zaproszenie mogłoby zostać skierowane do Viktora Orbána, skrajnie prawicowego premiera Węgier, którego Trump wielokrotnie chwalił w trakcie kampanii i który odwiedził go w Mar-a-Lago. Spekulowano także na temat możliwej obecności premier Włoch Giorgii Meloni.