W centrum Liverpoolu muzyk Ami Alex pokazuje mi TikTok, który opublikowała, jadąc autobusem ulicą.
Ale zamiast pokazywać jej śpiew, pokazuje mężczyznę, który wielokrotnie się do niej zbliża, podchodząc coraz bliżej. Wyciąga rękę i dotyka jej, wycierając coś mokrego o jej ramię.
„Na początku myślałam, że to kawa” – mówi. „Ale kiedy ponownie obejrzałem wideo, słychać, jak mówi «to moje siusiu». Szczęka mi opadła. Byłem przerażony”.
Trudno uwierzyć w to, co mi pokazuje, ale twierdzi, że takie zachowanie jest „niestety standardowe dla kobiety wykonującej taką pracę”.
Ma o wiele więcej filmów – przedstawiających mężczyzn dotykających ją bez jej zgody lub żądających uścisków i pocałunków w zamian za przekazane przez nich pieniądze.
„O wiele lepiej sobie z tym radzę” – mówi. „Kiedy miałem 21, 22 lata, kiedy zacząłem to robić, wracałem do domu ze łzami w oczach.
„To takie poniżające. Sprawia, że czujesz się uprzedmiotowiony. Czy tylko to o mnie myślisz?”
Sarah Everard morderstwo w 2021 roku wywołało oburzenie w całym kraju. Kobiety podzieliły się swoimi historiami o tym, jak czuły się niebezpieczne, zagrożone i seksualizowane na ulicach. Wybuchła fala gniewu.
W tamtym czasie istniały obietnice – zapewnienia dla kobiet, że wszystko będzie musiało się zmienić. Ale cztery lata później wiele kobiet jest tutaj Merseyside powiedzieć, że mają te same uczucia, co wtedy.
„Mężczyźni są naprawdę zszokowani, gdy mówimy im: «nie czujemy się bezpiecznie»” – mówi Kate Chadwick z „The”. Wirral organizacja charytatywna Tomorrow’s Women. „Prawie każda kobieta ma jakieś doświadczenia”.
Spotykam ją w regularnie organizowanym przez nich klubie lunchowym – w ich budynku, do którego mężczyźni nie mają wstępu. Ma być bezpieczną przestrzenią dla swoich członków, którym pomagają we wszystkim, od przemocy domowej po napaść na tle seksualnym. Jest tu przychodnia lekarska, gabinety zabiegów kosmetycznych, pracownia komputerowa – a we wszystkich pracują kobiety.
Kate pokazuje mi kieszonkowy alarm dotyczący gwałtu, który dają kobietom, które tu przychodzą. Ma nadzieję, że nigdy nie będą musiały z niego korzystać, ale „po prostu czują się bezpieczniej, mając go”.
„Kobiecie zimą ciężko jest po prostu istnieć” – mówi Kate. „Kobiety nie czują się bezpiecznie, wychodząc z domów. Zmienią się rutyny. Nie chcą chodzić w niektórych miejscach.
„Jeden z naszych członków wraca do domu dwoma autobusami, ponieważ jest to bezpieczniejsze niż czekanie na ciemnym przystanku, żeby złapać tylko ten jeden”.
Zamierzają otworzyć wystawę fotografii dotyczącą prześladowania i molestowania. W tym celu dali swoim członkom aparat i poprosili o przesłanie zdjęć przedstawiających ich doświadczenia jako kobiety.
Jest kilka zdjęć słabo oświetlonych ulic, przystanków autobusowych, na których nie ma nikogo innego. Jedno ze zdjęć przedstawia pięść trzymającą klucz w kłykciach – obraz ten rozpozna większość kobiet.
Kolejne zdjęcie przedstawia rozłożony na podłodze strój – T-shirt, dżinsową spódnicę i rajstopy. Nosi tytuł „Co oni mieli na sobie?”
„To często może być pierwsze pytanie w sprawie o napaść na tle seksualnym” – mówi Kate. „To naprawdę nie ma znaczenia, co kobieta miała na sobie”.
„Na pewno nie jest lepiej” – mówi. „W 2024 r. przemoc wobec kobiet i dziewcząt uznano za stan nadzwyczajny w całym kraju. Statystyki, które codziennie czytasz, są szokujące”.
Później tego samego wieczoru, z powrotem Liverpoolpoznajemy Girls on the Go – klub biegowy, który powstał z wyraźnym celem umożliwienia kobietom bezpiecznego uprawiania sportu zimą. Jest godzina 17:15, gdy spotykamy się na biegu, jest już ciemno.
Działające tutaj kobiety wymieniają zbiór podobnych doświadczeń. Wyzywano je, krzyczano na nie z samochodów, a nawet goniono, gdy biegały samotnie.
Liderka biegu Madeline Cole mówi mi, że jako klub przeznaczony wyłącznie dla kobiet musieli zmodyfikować swoje rozgrzewki, ponieważ „gdy tylko pochylisz się, aby dotknąć palców u nóg lub przejdziesz do przysiadu, zaczynają się krzyki”.
Założycielka Steph Barney twierdzi, że założyła klub, ponieważ „bieganie samotnie jako kobieta nadal jest onieśmielające”.
„Zbyt wiele kobiet doświadcza molestowania i wyzwisk. Chcieliśmy stworzyć grupę, w której kobiety czułyby się bezpieczniej, robiąc to razem” – mówi. „Nawet latem jesteś seksualizowany tylko dlatego, że nosisz szorty. Musisz ograniczyć to, co robisz. Żaden z moich znajomych nigdy nie musiał się tym martwić”.
Pytam, czy coś pomogłoby im poczuć się bezpieczniej podczas biegania. „Lepsze oświetlenie uliczne to naprawdę oczywista kwestia” – mówi. „Jednym z problemów jest to, że społeczeństwo nadal nie traktuje tego poważnie. Kiedy ktoś cię wyzywa, wstyd jest powiedzieć: «to jest przerażające».
„Gdyby potraktowano to poważniej, więcej kobiet zabrałoby głos. I można byłoby zrobić więcej”.
Przeczytaj więcej wiadomości z Wielkiej Brytanii:
Szef OBR odchodzi po śledztwie dotyczącym wycieku budżetu
King oficjalnie pozbawia Andrzeja dwóch kolejnych tytułów
Śledztwo Angioliniego, które powołano w celu zbadania okoliczności morderstwa Sarah Everard, ma opublikować swój najnowszy raport jeszcze dziś.
Bada, czy istnieje ryzyko, że taka sytuacja się powtórzy, kulturę policji i szersze obawy dotyczące bezpieczeństwa kobiet w przestrzeni publicznej.