Według strony internetowej MarineTraffic umożliwiającej śledzenie statków, statek przewożący prawie 3000 bydła z Urugwaju do Turcji utknął na morzu od 55 dni.
organizacja charytatywna Przewoźnik Spiridon II pływający pod banderą Togo opuścił port stołeczny Montevideo 20 września i 22 października przybył do Bandirmy w Turcji, gdzie 8 listopada przyjął dostawy.
Lokalne media podały jednak, że statek wkrótce wrócił na morze, aby zakotwiczyć, po tym jak władze tureckie odmówiły mu wejścia z powodu rozbieżności w zapisach kolczyków bydła.
W związku z tym statek nie był w stanie wyładować ładunku i pozostaje w obszarze w oczekiwaniu na odprawę, a organizacje zajmujące się dobrostanem zwierząt wyrażają rosnące obawy dotyczące zwierząt na pokładzie.
Niemiecka fundacja na rzecz dobrostanu zwierząt podała, że według doniesień zginęło co najmniej 48 sztuk bydła.
„Nadal nie jest jasne, co stanie się z bydłem, które wygląda na ciężarne jałówki” – podała organizacja charytatywna w oświadczeniu na swojej stronie internetowej, wzywając władze tureckie „do natychmiastowego wyładunku zwierząt, aby zapobiec dalszemu cierpieniu”.
Organizacja charytatywna podała, że według doniesień 140 jałówek urodziło i że „wykryto” 50 nowonarodzonych cieląt, ale nie było jasne, czy wszystkie cielęta żyły.
Organizacja charytatywna stwierdziła, że miejsce pobytu pozostałych 90 cieląt jest „nieznane”.
Organizacja charytatywna stwierdziła, że chociaż sprawa nie dotyczy zwierząt z UE, formalnie zaapelowała do Komisji Europejskiej o interwencję i „podjęcie wszelkich możliwych kroków dyplomatycznych i technicznych, aby umożliwić natychmiastowy wyładunek bydła, które przeżyło”.
Organizacja charytatywna twierdzi, że nawet gdyby na początku można było wyładowywać wyłącznie zwierzęta z odpowiednią identyfikacją, zmniejszyłoby to przepełnienie i zapewniłoby pozostałym zwierzętom lepszy dostęp do ograniczonych zasobów.
„Po długiej podróży z Urugwaju do Turcji zwierzęta są już osłabione. Każde dalsze opóźnienie oznacza ogromne cierpienie” – powiedziała kierownik projektu organizacji charytatywnej, dr Maria Boada Saña.
Według Animal Welfare Foundation Spiridon II przewozi głównie zwierzęta z Ameryki Południowej na Bliski Wschód i nie ma już pozwolenia na załadunek zwierząt w europejskich portach.


















