Uzbrojona policja, która aresztowała 13-letniego chłopca po tym, jak jego pistolet na wodę wzięto za broń, zachowała się rozsądnie w tych okolicznościach – stwierdził policyjny organ nadzoru.
Chłopiec doznał obrażeń tkanek miękkich, kiedy policyjny van zrzucił go z roweru i zakuł w kajdanki w Hackney na wschodzie kraju Londynw lipcu ubiegłego roku.
The – skarżyła się matka dzieckazarzucając, że jej syn, który jest czarny, był ofiarą dorosłości i dyskryminacji ze strony funkcjonariuszy.
Jednak dyrektor regionalna Niezależnego Biura ds. Postępowania Policji (IOPC), Charmaine Arbouin, stwierdziła, że dowody potwierdzają przekonanie pierwszego funkcjonariusza, że chłopiec mógł mieć prawdziwą broń.
„Decyzja o wysłaniu uzbrojonych funkcjonariuszy na miejsce zdarzenia po zgłoszeniu broni palnej była zgodna z wytycznymi” – stwierdziła w oświadczeniu wydanym w piątek.
„Na podstawie uzyskanych przez nas dowodów nie znaleźliśmy żadnych przesłanek wskazujących, że któryś z funkcjonariuszy zachował się w sposób uzasadniający wszczęcie postępowania dyscyplinarnego”.
Dodała: „Wiemy, że ten incydent był niepokojący dla dziecka i jego rodziny… Odnotowujemy, że policja Met przeprosiła rodzinę chłopca za spowodowane cierpienie”.
Około godziny 15:45 w dniu 19 lipca ubiegłego roku a Policja Metropolitalna Funkcjonariusz zgłosił, że widział mężczyznę na rowerze, który wyciągnął coś, co wyglądało na pistolet i wycelował w kobietę na Buxted Road.
Opisał „niebiesko-biały” przedmiot jako „w kształcie Glocka”, szacując wiek mężczyzny na około 16 lat.
Funkcjonariusze wezwani na miejsce zdarzenia wykorzystali swój pojazd do nawiązania „taktycznego kontaktu” z rowerem przy małej prędkości – stwierdziła IOPC, popychając dziecko na ścianę.
Został otoczony przez uzbrojonych funkcjonariuszy i skuty kajdankami na ziemi. Zapytane, gdzie jest broń, dziecko odpowiedziało, że to pistolet na wodę i że jest „w domu”.
Gdy nie znaleziono przy nim żadnych przedmiotów, zdjęto mu kajdanki i wycofano go z aresztu. Trafił do szpitala, gdzie był leczony z powodu siniaków i obrzęków.
W oświadczeniu złożonym przez prawników po wydaniu decyzji matka chłopca stwierdziła, że policja „nie traktowałaby mojego syna w taki sposób, gdyby był białym 13-letnim chłopcem”.
„Niestety IOPC pokazało, że całkowicie nie jest w stanie zrozumieć, czym jest dyskryminacja rasowa i jak ona w rzeczywistości funkcjonuje w sposobie traktowania czarnych dzieci przez policję” – dodała.
Przeczytaj więcej ze Sky News:
Osoby ranne po wypadku na wesołym miasteczku
Ciało znalezione podczas poszukiwań byłego gracza rugby
Sojusz na rzecz Odpowiedzialności Policji, który wspiera matkę dziecka – zwanego Dzieckiem X – skrytykował tę decyzję.
Przewodniczący Lee Jasper powiedział, że sprawa „jest przykładem niepowodzenia zarówno policji metropolitalnej, jak i IOPC w ochronie czarnych dzieci i pociąganiu funkcjonariuszy do odpowiedzialności za wyrządzone przez nie szkody”.
Nadinspektor detektywów James Conway powiedział, że istnieją „bardzo poważne obawy” w związku z prawdziwą bronią palną, ale dodał, że funkcjonariuszom nadal przykro z powodu wpływu, jaki miał to miejsce na chłopca i jego rodzinę.