Z przełomowego raportu wynika, że ​​Wielka Brytania stoi w obliczu „kryzysu bierności zawodowej”, ponieważ pracodawcy tracą szacunkowo 85 miliardów funtów rocznie z tytułu kosztów związanych z chorobami i złym stanem zdrowia w miejscu pracy.

Z przeglądu Mayfield wynika, że ​​ponad jedna na pięć osób w wieku produkcyjnym jest obecnie bez pracy i nie szuka pracy – więcej niż w krajach porównawczych – co kosztuje Wielką Brytanię 212 miliardów funtów rocznie.

Jej autor, były szef Johna Lewisa, Sir Charlie Mayfield, twierdzi, że zły stan zdrowia „stał się jednym z największych hamulców wzrostu i możliwości”, ale twierdzi, że nie jest to nieuniknione.

Najnowsze informacje o polityce: Lammy będzie grillowany w zastępcach PMQ

Z opublikowanego w środę raportu wynika, że ​​obecnie z powodu problemów zdrowotnych o 800 000 osób więcej jest bez pracy niż w 2019 r., a bez „zdecydowanych działań” do 2030 r. do 2030 r. dodanych zostanie kolejnych 600 000 osób.

Sir Charlie odkrył, że 22-latek, który nie pracuje ze względów zdrowotnych, może w ciągu swojego życia znaleźć się w gorszej sytuacji o ponad 1 milion funtów, podczas gdy pracodawcy tracą średnio 120 funtów dziennie z tytułu nieobecności.

Koszty dla państwa są również ogromne – wynoszą 7% PKB, czyli prawie 70% płaconego przez nas podatku dochodowego, w wyniku „utraty produkcji, zwiększonych świadczeń socjalnych i dodatkowych obciążeń dla NHS”, co jest „niezrównoważone”.

Z raportu wynika, że ​​dodatkowe obciążenie w postaci świadczeń socjalnych i zapotrzebowania NHS wynosi około 47 miliardów funtów rocznie.

Sir Charlie stwierdził, że wśród przyczyn narastających nieobecności znajduje się „kultura strachu” odczuwana zarówno przez pracodawców, jak i pracowników, która „tworzy dystans” i „zniechęca do bezpiecznego i wczesnego ujawniania informacji, konstruktywnych rozmów i wsparcia”.

Dlaczego miliony Brytyjczyków nie pracuje z powodu długotrwałej choroby

„Kim ja, do cholery, jestem?” – pyta Roni Jones z Kornwalii cztery lata po weekendzie wielkanocnym, który zakończył jej karierę.

Były menadżer NHS, dyrektor naczelny organizacji charytatywnej i zdeklarowany pracoholik kiedyś zwolnił osoby niepracujące z powodu długotrwałej choroby jako „symulujące”, „studnie zmartwione” lub cierpiące na „grypę yuppie”.

Jednak po tym, jak w 2021 r. upadła w ogrodzie, zdiagnozowano u niej wyniszczającą chorobę neurologiczną, co spowodowało dodanie jej nazwiska do rosnącej listy 2,8 miliona osób zwolnionych z pracy z powodu długotrwałej choroby.

„Ludzie, którzy nie pracują, zawsze mieli coś negatywnego w sobie. Ja byłbym tego częścią. Dopóki mnie to nie spotkało” – mówi 63-letnia Jones, która cierpi na dysautonomię wieloukładową – schorzenie, które powoduje „miażdżący kości” ból i zmęczenie.

„Nie wyobrażam sobie nawet, że mogłabym regularnie wstawać, brać prysznic i wychodzić z domu – nie mówiąc już o tym, żeby iść do pracy”.

Kliknij tutaj, aby przeczytać więcej.

Napisał, że „brakuje skutecznego i spójnego systemu wsparcia dla pracodawców i ich pracowników w zarządzaniu zdrowiem i pokonywaniu barier, na jakie napotykają osoby niepełnosprawne”, które mają charakter „strukturalny”.

Mówi jednak, że „te problemy nie są nieuniknione” i dodaje: „Brakuje koordynacji, skupienia i spójnych ram zmian”.

Google wśród 60 pracodawców zainteresowanych nowym programem

Raport Sir Charliego „proponuje zasadniczą zmianę od modelu, w którym zdrowie w pracy jest w dużej mierze pozostawione jednostce i NHS, do modelu, w którym staje się to wspólną odpowiedzialnością pracodawców, pracowników i służby zdrowia”.

Pracodawcy muszą „działać w zakresie profilaktyki, wspierać rehabilitację i usuwać bariery dla osób niepełnosprawnych” – mówi.

Jego przesłanie do pracowników jest następujące: „Praca może być wymagająca. Niepowodzenia są częścią życia. Zdrowie i praca nie zawsze są łatwymi partnerami, ale wzajemnie się wzmacniają. Wspierające miejsca pracy mają znaczenie, podobnie jak osobista odpowiedzialność”.

Aby uzyskać bardziej dostępny odtwarzacz wideo, użyj przeglądarki Chrome

Nasza korespondentka polityczna Tamara Cohen wyjaśnia, jak szczególnie dotknięci są młodzi ludzie.

Wzywa jednak także rząd do „zresetowania systemu – aby umożliwić pracodawcom i pracownikom działanie i zachęcić ich do działania”.

„Kwestie systemowe, takie jak reforma ocen fit, rozwiązywanie sporów i powiązania z programami takimi jak Pathways to Work również będą wymagały koordynacji” – napisał, wzywając przywództwa politycznego w różnych departamentach rządowych, aby zainicjowało zmiany.

W przeglądzie wezwano także do przyjęcia świadczenia z zakresu higieny pracy, które określa się jako usługę zarządzania przypadkami nieklinicznym, wspierającą pracowników i bezpośrednich menedżerów w tak zwanym cyklu zdrowego życia zawodowego.

Mówi, że to podejście polegające na oferowaniu wsparcia, porad i wczesnej interwencji można zintegrować z aplikacją NHS i zmniejszyć lub zastąpić potrzebę posiadania aktualnego zaświadczenia o zdolności do pracy.

Rząd twierdzi, że ponad 60 pracodawców – w tym Brytyjskie Stowarzyszenie Piw i Pubów, Burger King, John Lewis i Google UK – wyraziło zainteresowanie zostaniem tzw. pracodawcami awangardowymi i pionierami całego nowego podejścia.

Obejmowałoby to trzyletni etap skupiający się na tym, jak zająć się zdrowiem psychicznym w pracy, utrzymaniem osób starszych w pracy oraz poprawą uczestnictwa i zatrzymywania osób niepełnosprawnych w pracy.

Zdrowie jest „niezbędne dla wzrostu gospodarczego”

Sir Charlie powiedział: „Pracodawcy mają wyjątkową możliwość, aby coś zmienić, zapobiegając problemom zdrowotnym tam, gdzie to możliwe, wspierając ludzi, gdy się pojawią, i pomagając im wrócić do pracy.

„Jeśli sprawimy, że Wielka Brytania będzie pracować, wszyscy wygrają – ludzie, pracodawcy i państwo.

„Dlatego działania, jakie rząd podejmuje na podstawie mojej recenzji, są tak ważne. Nie mogę się doczekać współpracy z nimi oraz pracodawcami, dużymi i małymi, aby utrzymać ludzi w pracy, uwolnić potencjał i zbudować zdrowszą i zamożniejszą Wielką Brytanię”.

Sir Charlie Mayfield, były szef Johna Lewisa, na zdjęciu w 2015 r. Zdj.: PA
Obraz:
Sir Charlie Mayfield, były szef Johna Lewisa, na zdjęciu w 2015 r. Zdj.: PA

Sekretarz pracy i emerytur Pat McFadden powiedział, że przesłanie sir Charliego jest „krystalicznie jasne: zapewnienie ludziom zdrowia i pracy jest rzeczą słuszną i niezbędną dla wzrostu gospodarczego”.

„Biznes jest naszym partnerem w budowaniu produktywnej siły roboczej – ponieważ gdy firmy zatrzymują talenty i ograniczają problemy zdrowotne w miejscu pracy, wszyscy wygrywają.

„Dlatego już teraz działamy, aby w ramach Planu zmian uruchomić awangardę kierowaną przez pracodawców, stymulując wzrost gospodarczy i stwarzając możliwości w całym kraju”.

👉Słuchaj Politics at Sam and Anne’s w aplikacji do podcastów👈

Konserwatywny sekretarz ds. biznesu cieni Andrew Griffith powiedział, że chociaż z zadowoleniem przyjmuje raport i zawarte w nim ustalenia, martwi się wpływem rządowej ustawy o prawach pracowniczych, która wróci do Izby Gmin dziś po południu.

Powiedział Poranki z Ridgem i Frostem: „Myślę, że musimy dać pracodawcom więcej możliwości i powodów do zatrudniania młodych ludzi, a to (ustawa)… stworzy dla nich wszelkiego rodzaju bariery i zachęty, aby nie ryzykowali, dając młodym ludziom pracę”.

Source link