W Darfurze ma miejsce ludobójstwo i świat musi działać, stwierdził rząd Sudanu.
Ambasador Sudanu w Wielkiej Brytanii wydał surowe ostrzeżenie podczas konferencji prasowej w Londynie po upadku stolicy Północnego Darfuru Al Faszir do paramilitarnych Sił Szybkiego Wsparcia (RSF).
Po raz kolejny z Darfuru napływają liczne doniesienia o okrucieństwach, 20 lat po tym, jak po raz pierwszy trafiły na pierwsze strony gazet podczas konfliktu, który według świata nie powinien się nigdy powtarzać.
Uważa się, że tysiące został zabityw którym gwałcono kobiety i porywano cywilów dla okupu.
Ambasador Babikir Elamin powiedział, że świat po prostu stoi z boku.
„Z pewnością wydaje się, że społeczność międzynarodowa jest albo bezradna, albo po prostu nie zainteresowana” – stwierdził. „Musimy powstrzymać ten chaos”.
Wyróżnił Zjednoczone Emiraty Arabskie (ZEA) za pomoc RSF, nazywając je „czynnikiem umożliwiającym ludobójstwo”.
Wielka Brytania ma bliskie powiązania ze ZEA i według doniesień broń dostarczona przez Brytyjczyków pojawiła się na polu bitwy w Sudanrzekomo dostarczony przez Zjednoczone Emiraty Arabskie.
„Rząd Wielkiej Brytanii musi wywrzeć presję na Zjednoczone Emiraty Arabskie” – powiedział ambasador. „Bycie stałym członkiem Rady Bezpieczeństwa ONZ to dobra pozycja”.
Sudan od ponad dwóch lat toczy brutalną wojnę domową. Uważa się, że zginęło ponad 150 000 osób. A jednak dużo więcej uwagi poświęcono innym konfliktom w Gazie i na Ukrainie.
Paramilitarne siły rebeliantów RSF oblegały Al Fashir przez 18 miesięcy, aż do śmierci głodowej, zanim je zdobyły. Mieszkańcy uciekali się do jedzenia paszy dla zwierząt i skóry.
Śledztwo Sky News odkrył, że siły sudańskie poczyniły przygotowania do własnego bezpiecznego wyjścia z miasta, zanim zostało ono zdobyte.
Jest to konflikt, o którym świat przysięgał, że nigdy się nie powtórzy, a jednak tak się stało. Dwadzieścia lat temu milicja Janjaweed dopuściła się ludobójstwa, zabijając 300 000 ludzi. W swojej obecnej wersji RSF pod nową nazwą również po raz kolejny wpada w amok.
Ambasador Babikir powiedział Sky News, że świat ma „wystarczająco dużo czasu na działanie”, zanim historia się powtórzy.
„Z Janjaweedem należy postępować tak, jak poradziliśmy sobie z ISIS” – powiedział.
Przeczytaj więcej:
W epicentrum wojny w Sudanie
Mężczyznom groziła śmierć za przemycanie żywności do Sudanu
Rząd brytyjski twierdzi, że wydarzenia w Darfurze są „naprawdę przerażające” i zagrażają jednym z najgorszych kryzysów humanitarnych w XXI wieku.
Bez większej interwencji społeczności międzynarodowej kryzys ten prawdopodobnie się pogłębi.




















