Źródła ujawniły, że książę Andrzej kilkakrotnie pozwolił chińskiemu biznesmenowi będącemu przedmiotem skandalu szpiegowskiego wejść do serca brytyjskiego establishmentu obronnego.
Z doniesień wynika, że przyjaźń obu mężczyzn sięga znacznie dalej, niż wcześniej przypuszczano.
Książę Yorku, który zdobył uznanie jako pilot helikoptera Królewskiej Marynarki Wojennej podczas wojny o Falklandy, do 2001 r. posiadał stopień dowódcy i został przydzielony do Dyrekcji Dyplomatycznej Sztabu Marynarki Wojennej przy Ministerstwie Obrony.
Rola Hosa polegała przede wszystkim na nawiązywaniu kontaktów z zagranicznymi załącznikami morskimi.
Jednak ostatniej nocy źródła Whitehall ujawniły, że rzekomy chiński szpieg – ze względów prawnych znany jako H6 – miał dostęp do siedziby MON w Whitehall trzykrotnie na zaproszenie księcia.
„Wymagało jedynie jego polecenia, aby nazwisko znalazło się na liście w recepcji, i zostało to zrobione bez wątpienia” – podało jedno ze źródeł. „To prawda czy nie, panowało przekonanie, że przekroczenie go było czynem ryzykującym karierę”.
Chiński biznesmen po raz trzeci odwiedził siedzibę MON, gdzie został zaproszony na przyjęcie zorganizowane przez Andrew z okazji jego odejścia z czynnej służby w lipcu 2001 roku, po 22 latach kariery.
Według źródeł, które uczestniczyły w kameralnej imprezie, goście zostali poproszeni o zapłacenie za spożyty ser i wino.
Około 19 lat później H6 został zaproszony na kolejne przyjęcie organizowane przez Andrzeja – czas, aby uczcić 60. urodziny członka rodziny królewskiej w Royal Lodge. Mówi się, że odwiedził także Pałac Buckingham i Zamek Windsor.
Powiązania Andrew z „H6” wyszły na jaw w zeszłym tygodniu, gdy biznesmen próbował odwołać się od decyzji zakazującej mu wjazdu do Wielkiej Brytanii na tej podstawie, że prowadził „tajną i oszukańczą działalność”.
Specjalna Komisja Apelacyjna ds. Imigracji (SIAC) znalazła dowody potwierdzające obawy byłej minister spraw wewnętrznych Suelli Braverman, że H6 stanowił „zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego Wielkiej Brytanii i że miała ona prawo stwierdzić, że jego wykluczenie było uzasadnione i proporcjonalne”.
w 2021 r. został zatrzymany i przesłuchany na granicy Wielkiej Brytanii, po czym poinstruowano go, aby oddał telefon komórkowy.
Korespondencja na urządzeniu ujawniła siłę jego związku z Książę Andrzej.
Jeden z doradców Andrew, Dominic Hampshire, powiedział H6: „Poza najbliższymi wewnętrznymi powiernikami siedzisz na samym szczycie drzewa, na którym wiele, wiele osób chciałoby się znaleźć”.
Pan Hampshire potwierdził również H6, że może występować w jego imieniu Książę Andrzej w rozmowach „z potencjalnymi partnerami i inwestorami w Chinach”.
Z innej korespondencji na jego telefonie wynikało, że H6 „celowo ukrywał swoje powiązania” z Komunistyczną Partią Chin (KPCh) i Departamentem Pracy Zjednoczonego Frontu (UFWD).
UFWD to sieć grup, którą kieruje chiński przywódca Xi Jinpinga określił jako „magiczną broń” mającą zwiększyć zasięg Pekinu za granicą.
W zeszłotygodniowym oświadczeniu Andrew potwierdził, że poznał mężczyznę „oficjalnymi kanałami” i „nigdy nie omawiano żadnych drażliwych kwestii”.
Ekspertka królewska Margaret Holder powiedziała: „Wygląda na to, że Andrew i ten wrogi agent sięgają dalej, niż myśleliśmy – do roku 2001, kiedy Andrew odszedł z marynarki wojennej. To jest ten sam rok, w którym poszedł/nie odwiedził Pizza Express w Woking, w zależności od tego, czy wierzy mu, czy Virginii Giuffre, która później oskarżyła go o „napaść na tle seksualnym i celowe spowodowanie niepokoju emocjonalnego”.
Dodała: „Nienazwany chiński szpieg z pewnością wiedział, jak pozyskać bezbronnego członka rodziny królewskiej z niestabilnym apetytem na wielkość cudzym kosztem. Został nagrodzony prywatnymi wizytami w rezydencjach królewskich – podobnie jak inni przyjaciele Andrew, Jeffrey Epstein i Ghislaine Maxwell. „
O komentarz zwrócono się do Ministerstwa Obrony i księcia.