Gwałtowny wzrost niemowlę zgonów w szpitalu, gdzie Lucy Letby Zdaniem profesora matematyki, nie było to niczym niezwykłym.
Letby’ego uznano za winnego zamordowania siedmiu niemowląt i usiłowania morderstwo siedem innych osób w szpitalu Countess of Chester w latach 2015–2016.
Rozpoczęto dochodzenie w sprawie ich śmierci po tym, jak lekarze zaobserwowali wzrost liczby „niewytłumaczalnych” zgonów na oddziale noworodkowym, gdzie w 2015 r. odnotowano dziewięć zgonów w porównaniu do przeciętnej liczby dwóch. W kolejnym roku również nastąpił wzrost.
Jednakże John O’Quigley, profesor honorowy Wydziału Statystyki na University College London (UCL) stwierdził, że porównywanie liczby zgonów do średniej krajowej stanowi „poważny błąd statystyczny”.
Zasugerował, że lekarze powinni porównać wskaźniki śmiertelności w najgorzej prosperujących ośrodkach, co pokazałoby, że hrabina Chester nie było anomalią.
Analiza liczb ujawnia, że w miastach Burton, Mid-Cheshire, Blackpool i Burton w kolejnych latach nastąpił podobny wzrost.
O’Quigley napisał w Telegraf: „W rzeczywistości nie było żadnych dowodów na to, że wydarzyło się coś niezwykłego, a wiara w niewytłumaczalny skok opiera się na elementarnym i bardzo powszechnym błędnym przekonaniu statystycznym. Niewytłumaczalny skok jest w rzeczywistości całkowicie wytłumaczalny”.
Jego wnioski opierają się na danych udostępnionych przez MBRRACEUK, organizację zajmującą się monitorowaniem i badaniem zgonów matek, martwych urodzeń i zgonów noworodków.
W przeciwieństwie do innych statystyk, dane te bierze pod uwagę przyjęciaco pozwala na obliczenie wskaźnika śmiertelności w każdym szpitalu, a nie tylko ogólnej liczby zgonów.
O’Quigley dodał: „Hrabina Chester wypadła najgorzej w 2015 r., ale nie na tyle słabo, by wyróżniać się na tle innych, innymi słowy, być może była wyjątkiem lub, mówiąc potocznie, szczytem”.
Od czasu skazania Letby’egoWielu naukowców, statystyków, pielęgniarek i lekarzy zakwestionowało te dowody, wyrażając obawy, że w badaniu nie uwzględniono w wystarczającym stopniu takich czynników, jak niedobory kadrowe, złe praktyki i ciasnota na oddziale noworodkowym.
Śledztwo przeprowadzone przez Royal College of Paediatrics and Child Health (RCPCH) ujawniło alarmujące niedociągnięcia na oddziale szpitalnym w latach 2015–2016. Objaśniło to zarówno zaniedbania organizacyjne, jak i poważny niedobór personelu.
Zespół śledczy RCPCH odkrył poważne obawy w jednostce, wskazując na niepokojącą tendencję „niewystarczającego wsparcia ze strony starszych rangą pracowników i niechęci do szukania porady” u konsultantów wyższego szczebla.
Eksperci przestrzegali, że obecność starszych lekarzy jest kluczowa, zwłaszcza biorąc pod uwagę delikatny stan wcześniaków, którymi się opiekują, jednak liczba personelu często spadała poniżej zalecanego bezpiecznego poziomu.
Raport ujawnił niepokojący, 21-procentowy deficyt personelu pielęgniarskiego w latach 2014–2015, przy czym w celu wypełnienia luki często wzywano pracowników agencji pracy tymczasowej.
Sędzia Thirlwall ma stanąć na czele dochodzenia w sprawie praktyk szpitala, które jest zaplanowane rozpocząć się w przyszłym miesiącu.