Kanclerz Rachel Reeves znalazła się pod ostrzałem po tym, jak odmówiła wykluczenia podwyżek podatków w nadchodzącej jesieni Budżetpomimo zawartej w manifeście Partii Pracy obietnicy niepodwyższania podatku dochodowego, podatku VAT lub Ubezpieczenie społeczne. Rzecznik pani Reeves powiedział, że kanclerz „nie żałuje” możliwości naruszenia tych zobowiązań. Funt zareagował ostro, spadając do najniższego poziomu od sześciu miesięcy po wygłoszeniu we wtorek rano przemówienia pani Reeves przed przyjęciem budżetu, w którym zapewniła, że dokona „niezbędnych wyborów”, aby zaradzić lukom w finansach publicznych.
Rachel Reeves ma przedstawić swój budżet 26 listopada, potencjalnie wprowadzając środki, które mogą mieć wpływ na podatników w całym kraju. Na Codzienny ekspres podcast prowadzony przez JJ Anisiobi, byłego specjalnego doradcę konserwatystów, Charliego Rowleyazareagował na dzisiejszą poranną konferencję prasową o 8 rano, która wydaje się torować drogę do podwyżek podatków sprzecznych z manifestem Partii Pracy. Nazwał to posunięcie „fikcją”, krytykując rząd za pozorne porzucenie swoich podstawowych obietnic.
Powiedział: „Trudno popierać to, co nas wkrótce czeka w postaci kolejnych podwyżek podatków”.
Rowley zwrócił uwagę, że Partia Pracy obiecała wcześniej, że nie będzie podnosić podatku VAT ani podatku dochodowego. Jednak po przyjęciu pierwszego budżetu zwiększono składki na ubezpieczenie społeczne, co nazwał „dziwnym”.
Co więcej, proszenie o dalsze podwyżki podatków – jego zdaniem – świadczy o braku planowania i wiarygodności: „Nie ma strategii, nie ma wiarygodności, bo stracicie zaufanie do rynków”.
Rowley powiedział, że to „prawdopodobnie najdłuższy okres przygotowań do przyjęcia budżetu”, jaki pamięta. Powiedział, że choć Ministerstwo Skarbu może testować pomysły, aby zobaczyć, jak trafią one do opinii publicznej, wydaje się, że rząd jest teraz gotowy złamać kluczową obietnicę manifestu, podnosząc podatek dochodowy – obietnicę złożoną pomimo, jak to określił, „całkowitego i całkowitego braku wzrostu” – co innego stwierdziła Partia Pracy.
„Rozumiem, że Ministerstwo Skarbu wylewa pomysły, próbuje sprawdzić, jak to wpłynie na opinię publiczną, ale ostatecznie będzie musiało wrócić do stołu i powiedzieć, że złamiemy zawarte w manifestie, kluczowe zobowiązanie, które dotyczy podniesienia podatku dochodowego, czego, jak mówili, nie zrobią po całkowitym i całkowitym braku wzrostu, ale zapowiadali, że zrobią coś innego; nie doszło do tego, ponieważ przemówili do gospodarki, przestraszyli rynki, nałożyli podatki na pracodawców, zdusili ten wzrost, a bardzo bogaci podnieśli poprzeczkę i odeszli.
„Tak naprawdę nie ma nikogo, kto mógłby opodatkować. A jeśli znowu powiesz, że nie będziemy opodatkowywać osób pracujących, nie zamierzamy zwiększać podatków od osób pracujących, jak zdefiniujesz osobę pracującą? Cóż, teraz wygląda to tak, jakbyśmy wszyscy mieli zostać opodatkowani.
„Więc to fikcja i przykro mi to mówić w przypadku każdego nowego rządu, ponieważ naprawdę próbuje się życzyć wszystkiego najlepszego każdemu na tym stanowisku. Ale po prostu uważam, że to wędka, którą ona sama stworzyła, i nie widzę przetrwania – naprawdę nie mogę”.
W swoim wtorkowym przemówieniu na Downing Street Reeves oświadczyła, że w dłuższej perspektywie dokona „wyborów niezbędnych do zapewnienia solidnych fundamentów naszej gospodarce”.
Przed przemówieniem nr 10 odmówiła potwierdzenia zaangażowania Partii Pracy w unikanie podnoszenia podatku dochodowego, VAT lub ubezpieczenia społecznego, wywołując dalsze spekulacje, że obietnice te mogą zostać złamane.
Reeves nakreślił trzy kluczowe priorytety budżetu: zmniejszenie długu publicznego, złagodzenie polityki pieniężnej koszty życiai ochrona NHS. Podkreśliła, że w swoich decyzjach będzie kierować się sprawiedliwością i możliwościami, traktując priorytetowo potrzeby brytyjskiego społeczeństwa.


















