DURHAM, Karolina Północna — W nowym biurze Manny’ego Diaza na Uniwersytecie Duke znajduje się pamiątkowa piłka nożna z wygrawerowanym wynikiem meczu piłkarskiego:
Książę 45.
Miami 21.
22 października 2022 roku, 10 miesięcy po zwolnieniu Diaza przez drużynę Miami Hurricanes ze stanowiska trenera, Duke Blue Devils pokonali ich po efektownym zaskoczeniu na stadionie Hard Rock. Diaz nie był wówczas częścią żadnego programu. W rzeczywistości był pracownikiem Penn State.
A jednak ten futbol leży w jego nowym biurze.
To nie ma większego sensu, dopóki nie zostanie ujawniona cała historia. Obecny trener siłowy Duke’a, David Feeley, był w sztabie, który pokonał Hurricanes w 2022 roku. Podarował Diazowi piłkę nożną, być może w zrozumiałym znaczeniu: Wygraliśmy to dla ciebie.
Niemal dokładnie dwa lata później Diaz ma pięć meczów do swojej drugiej szansy w roli głównego trenera i jeszcze nie przegrał.
Błękitne Diabły po raz pierwszy od 30 lat mają bilans 5:0, dwa zwycięstwa tracą do szkolnej serii dziewięciu zwycięstw z rzędu i – jakimś cudem – nie plasują się w czołowej 25.
To tylko połowa. Zespół Diaza nie otrzymał w ankiecie ani jednego głosu.
„To nie ma znaczenia” – powiedział Diaz we wtorek w wywiadzie dla Yahoo Sports. „Nikt nie pamięta, kto był w rankingu po 5. tygodniu rok temu. Nie udało nam się osiągnąć wyniku 5:0, doceniając to.”
Ich nieobecność w rankingach jest nie bez powodu. Niewielu, jeśli w ogóle ktokolwiek, spodziewało się ich tutaj.
Fakt, że Duke jest jedną z 19 pozostałych niepokonanych drużyn w Football Bowl Subdivision, jest jednym z najbardziej zaskakujących wydarzeń w tym sporcie na miesiąc po rozpoczęciu sezonu futbolu uniwersyteckiego, tuż obok niepokonanych drużyn z armii, marynarki wojennej, UNLV, Indiany i Rutgersa.
W końcu Duke ma nowego trenera (Diaza), w większości nowy sztab, nowego rozgrywającego (byłego rezerwowego Teksasu Maalika Murphy’ego) i prawie całkowicie przebudowany front obronny. Być może najbardziej zaskakujące ze wszystkiego: zespół ten ćwiczył wiosną z pięcioma zdrowymi ofensywnymi liniowymi, a teraz jest to jednostka, która okazała się jasnym punktem po transferach ośmiu liniowych poza sezonem.
Dotarcie do tego punktu nie było oczywiście łatwe. W trzech z pięciu zwycięstw Błękitne Diabły przegrywały w czwartej kwarcie. Potrzebowali remisowego gola z gry w ostatnim tchnieniu w meczu z Northwestern, aby doprowadzić do dogrywki; do UConn tracili cztery punkty, po czym wyszli na prowadzenie na dystansie 56 jardów; a ostatnio szybko odrobili stratę 20:0 i ogłuszyli rywala z Karoliny Północnej 21:20.
Powrót dzieci? Raczej szczury kanalizacyjne.
Motto programu — wciągnij przeciwników do kanału — wywodzi się z pozasezonowego programu kondycyjnego Feeleya, polegającego na walce aż do gorzkiego końca z zawziętością, czasami byciu nieprzyjemnym i popychaniu przeciwnika przez cztery kwarty. Duke pokonał swoich przeciwników 40-6 w czwartej kwarcie tego sezonu.
„Chłopaki wierzą, że z biegiem meczu stajemy się silniejsi” – powiedział Diaz. „Istnieje w tym przekonanie”.
Wierzy się także w Diaza, 50-latka, który dostał wymarzoną pracę (Miami w 2019 r.), został bezceremonialnie wyrzucony z tej wymarzonej pracy (po trzech sezonach), wrócił jako koordynator obrony (w Penn State) i teraz z powrotem na dużym krześle.
Dyrektor sportowa Duke, Nina King, zatrudniła Diaza po odejściu Mike’a Elko do Texas A&M.
„Rozmawiałem z wieloma ludźmi w Miami” – powiedział King. „Czułem, że dobrze rozumiem, co się tam działo. Pomyślałem: „Dajmy mu szansę”.
Co więc dokładnie wydarzyło się w Miami?
Diaz zakończył mecz z 21 zwycięstwami i 15 porażkami, nigdy nie zanotował żadnych porażek w grach konferencyjnych i, jego zdaniem, w 2020 roku wystawił drużynę, która wygrałaby 11 meczów (a nie osiem), gdyby Hurricanes grali według tradycyjnego harmonogramu, a nie zmienionego przez Covid-19 łupek.
Zakończenie odbyło się publicznie. W swoim ostatnim sezonie Hurricanes wygrali pięć z ostatnich sześciu meczów, kończąc rok, jak się okazuje, zwycięstwem 47-10 nad Duke. Ta akcja pod koniec sezonu nie uciszyła spekulacji na temat statusu zawodowego Diaza i zamiaru szkoły, aby zatrudnić trenera Oregonu i byłego liniowego Miami, Mario Cristobala.
Po ostatnim meczu z Duke’em Diaz i personel rozpoczęli rekrutację. Spekulacje trwały przez tydzień, gdy podróżowali z zawodnikami, odwiedzając ich, a szkoła – wówczas pozbawiona dyrektora sportowego – nie wydała żadnego publicznego oświadczenia, w którym wspierałaby swojego trenera.
Następnie jego przesłanie do personelu: Nie skończymy, dopóki nam nie powiedzą.
„Musisz nadal parć do przodu” – powiedział.
To nie było łatwe.
„Był stan niepokoju” – powiedział Feeley, który był trenerem siłowym Diaza na UM, zanim w 2022 r. przeniósł się do Duke, aby dołączyć do Elko. „Chłopaki byli trochę zdenerwowani. Wiedzieli, że coś jest nie tak. Wszyscy to wiedzieli. To było dość trudne.”
Dobra passa pod koniec sezonu ożywiła Diaza. Jego zespół nie poddał się. W szatni zaczęło się łączyć. Sprawy układały się w całość.
Szukał tego uczucia, odkąd został zwolniony.
„Kiedy zostanie to wyciągnięte, masz ochotę spróbować to odzyskać” – powiedział Diaz.
Został na tyle zraniony zwolnieniem, że Diaz przeniósł się do Pensylwanii, aby dołączyć do Penn State jako koordynator obrony. To posunięcie, które opisuje jako „geograficznie daleko od Miami, ale także tak daleko, jak to tylko możliwe, pod każdym względem, w każdym kształcie i formie”.
Czas spędzony z trenerem Jamesem Franklinem nazywa „resetem” i „naładowaniem baterii”, a gdy zwolniły się stanowiska głównego trenera, dano mu możliwość bycia „wybrednym”. Odrzucił zainteresowanie kilkoma ofertami pracy, w tym jedną w swoim rodzinnym stanie (południowa Floryda).
Było za wcześnie, żeby tam wracać, pomyślał, i na pewno znajdzie się lepsza opcja, prawda? „Nigdy w to nie wątpiłem” – powiedział.
Ale dlaczego Duke?
Połączenia zaczęły się od Feeleya, osoby, do której King zwracał się o radę. W końcu wszystkie trzy sezony spędził z Diazem w Miami. Znał go dobrze.
Co więcej, syn Diaza, Manny III, złożył podanie do Duke’a o przyjęcie do college’u na długo przed rozmową kwalifikacyjną. Tydzień po zatrudnieniu Diaza Manny III został przyjęty i jest teraz studentem pierwszego roku.
Jednak dla Manny’ego Diaza w podjęciu tej decyzji było coś jeszcze ważniejszego. Czy w zmieniającym się krajobrazie lekkoatletyki uniwersyteckiej Duke zainwestuje wystarczająco dużo, aby wygrać i zostać uwzględniony w przyszłej edycji futbolu uniwersyteckiego?
„Od razu zapytałem prezydenta (Vincenta) Price’a w rozmowie indywidualnej” – powiedział Diaz. „A co, jeśli tak się stanie i… czy Duke będzie chciał pozostać na najwyższym poziomie uniwersyteckiej lekkoatletyki? Spojrzał mi prosto w oczy i powiedział: „Duke jest całkowicie zaangażowany w rywalizację na najwyższym poziomie w piłce nożnej”.
To samo powtarza King.
„Nie chcemy zostać pominięci. Czujemy, że inwestujemy w zasoby, ludzi, obiekty itp.” – powiedział King. „Chcemy mieć pewność, że nasz program znajdzie się w następnej iteracji, cokolwiek by to nie było. Jesteśmy teraz w dobrej sytuacji. Nie jestem pewien, czy mogłeś to powiedzieć 5–10 lat temu. Będziemy atrakcyjni. Będziemy mogli dołączyć do następnej grupy szkół, kimkolwiek one są, i rozstać się”.
Nie oznacza to jednak, że King nie martwi się o przyszłość.
Jako jedna z elitarnych prywatnych szkół akademickich w kraju, czesne Duke jest aż czterokrotnie wyższe niż w przypadku konkurencyjnych szkół publicznych. To niedogodność finansowa dla wydziału sportowego, któremu powierzono finansowanie większości tych stypendiów.
King powiedział, że pełne stypendium w Duke wynosi około 90 000 dolarów. Dla porównania, czesne w Clemson kosztuje około 16 000 dolarów.
Podobnie jak większość administratorów, King i jej personel administracyjny mają działające modele potencjalnego zatrudnienia sportowców i/lub podziału dochodów ze sportowców. Koncepcje te mogą wkrótce stać się rzeczywistością.
Co wtedy? Wiele szkół nie ma wystarczających przychodów ze sprzedaży biletów, darowizn i pieniędzy z telewizji, aby sfinansować szeroko zakrojony wydział lekkoatletyczny.
„To budzi we mnie niepokój” – powiedziała. „A co, jeśli piłka nożna, koszykówka mężczyzn i kilka innych to nasze jedyne sporty? Dużo płakaliśmy w NCAA, ale naprawdę sądzę, że wyzwania finansowe… wkrótce osiągną punkt kulminacyjny.
W międzyczasie na boisku Błękitne Diabły nadal udowadniają, że należą do grupy. Duke jest na dobrej drodze do trzeciego z rzędu zwycięskiego sezonu po raz drugi od lat 1960–62.
Mogą przybliżyć się do soboty, kiedy Diaz i Błękitne Diabły spotkają się z Georgia Tech (3-2) w Atlancie. Następuje mecz przeciwko Florida State i SMU przed meczem, który odbędzie się 2 listopada w… Miami. Hurricanes, podobnie jak Błękitne Diabły, są niepokonane, ale w przeciwieństwie do Błękitnych Diabłów zajmują 7. miejsce w kraju.
To prawda. Stara drużyna Diaza i nowa drużyna Diaza mogły spotkać się w rodzinnym mieście Diaza jako niepokonane niemal dokładnie dwa lata po dacie spoczynku pamiątkowej piłki w jego nowym biurze.
Być może byłoby to zbyt idealne.