Spadek popytu na wakacje Wyspy Balearskie w tym Minorka, Majorka i Ibiza pod koniec sierpnia i przez resztę okresu świątecznego sprawiły, że niektóre firmy zmuszone były do ​​rozpoczęcia działalności oferty specjalne i niższe ceny, aby zachęcić turyści aby zarezerwować wyjazdy na ostatnią chwilę.

W tym roku na archipelagu panuje ogólne przekonanie, że siła nabywcza odwiedzających spadła z powodu wzrostu cen, co wpłynęło szczególnie na turystykę krajową. Majorka, niegdyś ulubiony cel podróży dla brytyjskich turystów, oferujący dobry stosunek jakości do ceny, spadła na 24. miejsce w światowym barometrze kosztów świąt w urzędach pocztowych.

W celu przeciwdziałania spadkowi, w minorkaWedług danych firmy wynajmujące domy wakacyjne we wrześniu obniżono stawki za wynajem samochodów i transport morski na kontynent i z powrotem o 20 procent, a firmy oferujące wynajem domów wakacyjnych skorzystały ze zniżek sięgających nawet 40 procent. Biuletyn Dzienny Majorki.

Na sąsiedniej wyspie Ibizaluksusowe hotele uruchomiły promocje i oferty sięgające nawet 30 procent, aby spróbować wypełnić dużą liczbę miejsc. Stowarzyszenie Menedżerów Hoteli stwierdziło, że sierpień był „pozytywnym” miesiącem, ale jednocześnie istniały „skomplikowane” realia.

Przez całe lato na większości Balearów dochodziło do protestów związanych z turystyką, w tym do protestów z 21 sierpnia, na Minorce pojawiło się ponad 500 osóbniosąc transparenty, które głosiły, że nieruchomości te służą odwiedzającym je obcokrajowcom, a nie stałym mieszkańcom.

Tymczasem w maju, na Ibizie maszerowało nawet tysiąc osób przeciwko masowej turystyce pośród sprzeciwu wobec brytyjskich turystów szukających taniego wypoczynku. Trzymali transparenty z napisami: „Nie chcemy wyspy z cementu” i „Turystyka, tak, ale nie taka”.

Na początku sierpnia Rada Ibizy ostrzegła, że ​​hotele pięciogwiazdkowe i agroturystyka (w tym gospodarstwa agroturystyczne i wycieczki) hotele w szczególności borykały się z trudnościami, prawdopodobnie ze względu na wysokie ceny, w porównaniu z hotelami dwu- i czterogwiazdkowymi, które zdawały się radzić sobie lepiej w okresie wakacyjnym.

„W sierpniu zbliżyliśmy się do wyników z 2023 r., a w ciągu pierwszych trzech tygodni mieliśmy do czynienia z rezerwacjami dokonywanymi w ostatniej chwili, obejmującymi długie pobyty trwające od pięciu do sześciu nocy” – powiedziała Alicia Reina, prezes Hiszpańskiego Stowarzyszenia Menedżerów Hoteli (AEDH).

Powiedziała: „Od czwartego tygodnia liczba rezerwacji spada, powracając do typowej dynamiki z poprzednich miesięcy, ze szczytami obłożenia i wzrostem cen w weekendy i spadkami w ciągu tygodnia”.

Reina dodał, że rok 2023 był rokiem „rekordowym”, który „trudno będzie pobić”, dlatego też stwierdził, że sezon 2024 nadal można uznać za „pełny sukces”.

Source link