Szeroko otwarty sezon NFL powoduje w tym tygodniu duże zmiany w rankingach mocy ALLCITY NFL. Myślę, że możesz przedstawić argumenty za 10 różnymi pretendentami do Super Bowl w tym roku.
Oczywiście może to zależeć od tego, czy Kansas City Chiefs – którzy obecnie są poza fazą play-off – rozpoczną sezon w styczniu.
Wkraczając w tydzień 10, oto przemyślenia na temat wszystkich 32 drużyn:
1. Rachunki Buffalo (5) (6-2) – Mój wybór przed sezonem Super Bowl w końcu znalazł się na szczycie po tym, jak Josh Allen odniósł kolejne zwycięstwo w sezonie zasadniczym nad Patrickiem Mahomesem. Zespół Bills nadal toczy walkę o pierwsze miejsce w tabeli AFC.
2. Orły Filadelfii (3) (6-2) – Orły wracają po pożegnaniu z trudnym zadaniem: trzy z czterech meczów z NFC North (pokonali już Wikingów).
3. Szefowie Kansas City (1) (5-4) – W obliczu zbliżających się meczów przeciwko Broncos i Colts, wkrótce dowiemy się, czy problemy Chiefs wykoleją bieg ich dynastii. Przeczucie mi mówi, że wszystko będzie dobrze.
4. Rams z Los Angeles (7) (6-3) – Dane EPA wskazują, że Rams mogą być najlepszą drużyną w piłce nożnej. Czas potraktować je poważnie.
5. Detroit Lions (2) (5-3) – Lions przynajmniej trochę brakuje Bena Johnsona – zwłaszcza w grze biegowej.
6. Korsarze z Zatoki Tampa (4) (6-2) – Bucks desperacko potrzebowali tygodnia pożegnalnego. A teraz mają mecze przeciwko Patriots, Bills i Rams. Brać się do rzeczy.
7. Seattle Seahawks (9) (6-2) – Mike Macdonald i Klint Kubiak mają zaledwie 38 lat, a Seahawks grają po obu stronach piłki.
8. Ogiery z Indianapolis (6) (7-2) – Jak powiedzieć po niemiecku „musi wygrać”? Musi wygrać. Jeśli Colts grają naprawdę, powinni dać sobie radę z Falcons w Berlinie.
9. Denver Broncos (10) (7-2) – Nie ma w tym roku bardziej dzikiego rozgrywającego niż Bo Nix, ale Broncos wciąż wygrywają.
10. Patrioci z Nowej Anglii (11) (7-2) – Jeśli Patriots znajdą sposób na zwycięstwo w niedzielę w Tampie, nie można wykluczyć, że gdy 14 grudnia ponownie zmierzą się z Bills, będą mieli passę 10 zwycięstw z rzędu.
11. San Francisco 49ers (12) (6-3) – Ostatnie siedem tygodni 49ers: wygrana, przegrana, wygrana, przegrana, wygrana, przegrana, wygrana. Prawdopodobnie rozsądnie będzie wybrać Rams w tym tygodniu.
12. Pakowacze z Green Bay (8) (5-2-1) – Zespoły Matta LaFleura wydają się ustępować konkurencji. Może więc to dobrze, że Orły odwiedzą w poniedziałek Lambeau Field. Packersom przydałaby się gra z instrukcjami.
13. Kruki z Baltimore (13) (3-5) – I tak po prostu Ravens są faworytami do ponownego zwycięstwa w AFC North.
14. Ładowarki z Los Angeles (14) (5-4) – Utrata Joe Alta i Rashawna Slatera z powodu kończących sezon kontuzji w tym samym roku jest brutalna.
15. Niedźwiedzie z Chicago (15) (5-3) – Ben Johnson pomyślnie zainstalował grę dominującą. Następny w kolejce: więcej konsekwencji ze strony Caleba Williamsa, który gra dobrze.
16. Wikingowie z Minnesoty (16) (4-4) – JJ McCarthy przeżywał w Detroit wzloty i upadki, ale to facet wygrywa mecze piłkarskie.
17. Pittsburgh Steelers (20) (5-3) – Steelers zatrzymali krwawienie zdecydowanym zwycięstwem nad Colts. Teraz przed nami ciekawy niedzielny mecz przeciwko Chargers, podczas którego kibice Steelers przejmą stadion Sofi.
18. Karolina Pantery (22) (5-4) – Play-offy wciąż wydają się odległą perspektywą, ale Dave Canales ma za sobą dokładnie taki sezon „wpisowego”, jakiego potrzebował w tej grupie.
19. Jaguary z Jacksonville (18) (5-3) – Pozyskanie Jakobiego Meyersa to solidna pomoc, podczas gdy Travis Hunter i Brian Thomas Jr. zmagają się z kontuzjami.
20. Houston w Teksasie (17) (3-5) – CJ Stroud nie miał świetnego sezonu, ale stracili go w strasznym momencie. Niedzielny mecz z Jaguarami trzeba wygrać.
21. Sokoły z Atlanty (19) (3-5) – Od czasu zdenerwowania Billsów Falcons przegrali trzy mecze z rzędu i naprawdę mają trudności ze zdobywaniem punktów.
22. Kardynałowie z Arizony (26) (3-6) – The Cardinals desperacko zakończyli serię pięciu porażek z rzędu i wreszcie mają jasność co do rozgrywającego, a Kyler Murray przechodzi na kontuzjowaną rezerwę. Niestety zbliża się wyjazd do Seattle. Zły moment w tym przypadku.
23. Dallas Cowboys (21) (3-5-1) – W poniedziałek przegraj kolejny mecz. We wtorek oddaj mnóstwo kapitału początkowego na rzecz Quinnena Williamsa. Co za dziwna, dziwna franczyza.
24. Cleveland Browns (25) (2-6) – Szaleństwem jest pomyśleć o tym, jak Browns wygrali 11 meczów zaledwie dwa lata temu.
25. Bengale z Cincinnati (23) (3-6) – Obrona Bengals to z pewnością jedna z najgorszych defensyw, jakie widzieliśmy w NFL od dłuższego czasu. Są całkowicie zagubieni jako jednostka.
26. Dowódcy Waszyngtonu (24) (3-6) – A skoro już mowa o porażce, Dowódcy stracili cały impet po zeszłorocznym zaskakującym awansie do Mistrzostw NFC. Teraz trzeba się zastanowić, jaka będzie ich długoterminowa wizja przyszłości. To najstarszy skład w lidze.
27. Delfiny z Miami (27) (2-7) – Kiedy na czele stoi tymczasowy mistrz GM Kelly, zaskakujące było to, że Dolphins nie sprzedali więcej części w ostatecznym terminie sprzedaży.
28. Giganci z Nowego Jorku (28) (2-7) – Giants nie mogą zatrzymać biegu i teraz zmierzą się z najgorętszą drużyną w lidze – the Chicagowskie Niedźwiedzie – w niedzielę przy mroźnej pogodzie.
29. Najeźdźcy z Las Vegas (29) (2-7) – Czy już czas zastanowić się, czy Pete Carroll będzie jedyny w Las Vegas?
30. New York Jets (30) (1-7) – Zły zespół przechodzi teraz kolejną przebudowę. Czy to jest to, na co zapisał się Aaron Glenn?
31. Tytani z Tennessee (32) (1-8) – Byłem zszokowany, gdy zobaczyłem, jak Tytani walczą z Chargers, ale potem zdałem sobie sprawę, że stało się tak dlatego, że dostali pick-6 i przyłożenie puntem. W przegranym 27:20 meczu nie zdobyli żadnego ofensywnego przyłożenia.
32. Święci z Nowego Orleanu (31) (1-8) – Harmonogram nie jest zbyt napięty, więc Saints prawdopodobnie odniosą kolejne zwycięstwo lub dwa, ale prawdopodobnie będzie dla nich najlepiej, jeśli tego nie zrobią.
Adam Hoge jest analitykiem ALLCITY NFL i reprezentuje drużynę Chicago Bears w firmie CHGO. Możesz wysłać mu e-mail na adres hoge@allchgo.com i śledź go na X @adamhoge


















