Właściciele psów zostali ostrzeżeni, aby zachować czujność w związku z nowymi przypadkami zakażenia wirusem A rzadka, ale bardzo śmiertelna choroba są rejestrowane w niektórych częściach Wielkiej Brytanii. Zgnilizna stanu Alabama, znana również jako waskulopatia kłębuszkowa skóry i nerek (CRGV), jest przyczyną śmierci setek psów w Wielkiej Brytanii od 2012 r., a w zeszłym roku wykryto 19 przypadków.
Choroba uszkadza naczynia krwionośne w skórze i nerkach oraz powoduje bolesne zmiany skórne, które w ciągu kilku dni mogą przekształcić się w ostrą niewydolność nerek. Chociaż jest to rzadka choroba, śmiertelność wynosi 90% i może wystąpić psy wszystkich ras, grup wiekowych i rozmiarów.
Doktor Aimee Warner, lekarz weterynarii-rezydent w Waggel, mówi: „Zgnilizna alabamy jest rzadka, ale jest to poważna choroba, o której powinien wiedzieć każdy właściciel psa. Szczyt zachorowań przypada na okres od listopada do maja, a więcej zgłoszeń mamy zazwyczaj po przedłużającej się deszczowej pogodzie, kiedy psy spacerują po błotnistych obszarach leśnych”.
Chorobę, którą po raz pierwszy wykryto u chartów w USA w latach 70. XX wieku, w Wielkiej Brytanii wykryto dopiero w 2012 r., ale od tego czasu odnotowano ponad 300 zgonów.
Pomimo trwających badań dokładna przyczyna zgnilizny Alabamy pozostaje nieznana, ale naukowcy podejrzewają, że jest to czynnik sezonowy powiązany z błotnistym środowiskiem leśnym.
Powoduje tworzenie się skrzepów krwi w najmniejszych komórkach krwi w ciele psa, objawiających się niewyjaśnionymi owrzodzeniami lub wrzodami, obrzękiem twarzy, pyska lub brzucha, miejscową utratą włosów i nadmiernym lizaniem określonego miejsca.
„Pierwszym objawem jest zwykle ból skóry, którego nie można wytłumaczyć urazem” – mówi dr Warner. „Zmiany te często zaczynają się jako plama czerwonej skóry lub wrzód i najczęściej pojawiają się na podudziach lub łapach, ale mogą również rozwinąć się na twarzy, języku lub brzuchu”.
U zakażonych psów kilka dni po zakażeniu może rozwinąć się niewydolność nerek, objawiająca się ciężkim letargiem lub depresją, utratą apetytu, wymiotami, zmianami w nawykach związanych z piciem i zmniejszonym oddawaniem moczu.
Chociaż nie ma wodoszczelnej metody zapobiegania, dr Warner zaleca zmywanie błota z nóg i łap psa po spacerach po mokrych lasach, regularne sprawdzanie skóry pod kątem niewyjaśnionych owrzodzeń i zwracanie się o niezwłoczną poradę weterynaryjną w przypadku jakichkolwiek podejrzanych zmian.
„Ogólne ryzyko pozostaje niskie, a tysiące psów codziennie bezpiecznie spaceruje po terenach wiejskich” – dodaje. „Ale świadomość jest kluczowa. Wiedza, czego szukać, może zadecydować o tym, czy wychwycić chorobę tak wcześnie, czy przegapić kluczowy moment leczenia”.