Przez cały czas w mojej głowie pojawia się fragment Top Gear: notorycznie antyamerykański i sardoniczny najwyższy czarnoksiężnikJeremy Clarkson pędzący nad Dodgem Viperem.
Krótkie streszczenie: Dodger Viper SRT-10 to samochód zaprojektowany, by cię zabić. Geniusze z Dodge’a umieścili największy odlotowy silnik, jaki tylko mogli, w najlżejszej ramie samochodu, jaką udało im się stworzyć, mogącej pomieścić 8-litrowy silnik V10, i nie zwracali uwagi na to, jak radzi sobie przy dużych prędkościach, nie zapewniając nawet kontroli trakcji samochodu, aż do najnowszych modeli. Nierzadko zdarzało się, że rura wydechowa znajdująca się pod drzwiami zapalała niewielkie ogniska w samochodzie.
Największym elementem bezpieczeństwa Vipera nie był dach ani okna, co znacznie odstraszało kierowców od jazdy w deszczu i owijania go wokół drzewa, słupka płotu lub latarni lub wstawiania go bezpośrednio do szkoły.
To głupi samochód, bardziej przypominający konia, który pozwala tylko na jazdę pełnym sprintem i natychmiast za niego płaci, i jest to jeden z nielicznych samochodów, które Clarkson pozytywnie zrecenzował (samochód, który pozwolił mu odwiedzić umierającego ojca gwarantowało jedynie „w mojej książce wszystko jest w porządku”) i jeden z niezwykle limitowanych amerykańskich samochodów, które lubił.
Jest zuchwały, głośny i szalenie niebezpieczny, jak rozpalanie ogniska za pomocą Everclear. Ale daje tyle frajdy, jak żaden inny samochód, którym nie jeździsz, ale jeździsz i masz nadzieję na najlepsze.
Zacznijmy od słonia w pokoju: to gówno, że Lane Kiffin musiał opuścić Ole Miss w środku ich najlepszego sezonu po tej stronie integracji, przed przejściem do play-offów. Pomijając rywalizację, jest to złe dla sportu i mam nadzieję, że dostosowanie portalu transferowego zapobiegnie takim sytuacjom w przyszłości.
Powiedziawszy to, LSU musiało zrobić to, co było dla LSU najlepsze i zdecydowali, że zdobędzie Lane’a Kiffina. Jestem pewien, że LSU nie czułoby się dobrze, gdyby Lane grał na boisku, ale przede wszystkim muszą się upewnić, że w przyszłym sezonie będzie w fioletowo-złotej barwie. Opieka nad Ole Miss nie należy do zadań LSU, a częścią tej pracy jest podejmowanie trudnych decyzji i znoszenie krytyki. Po to właśnie są te pieniądze.
Cały ten proces głęboko zirytował wielu ludzi na Lane Kiffin za to, że porzucili swój zespół lub próbowali mieć ciastko i zjeść ciastko. Wiele osób w całym kraju będzie kibicować przeciwko LSU, ponieważ kibicowanie przeciwko LSU jest kibicowaniem przeciwko Lane’owi Kiffinowi.
To super. Lane Kiffin nie jest tutaj po to, by zdobyć najpopularniejszego głównego trenera. Jest tutaj, aby przywrócić LSU na scenę narodową, wygrać mecze piłkarskie, rozświetlić tablicę wyników i sprawić, by LSU znów było dobrą zabawą, w tej kolejności. LSU starało się znaleźć głównego trenera, który mógłby zdobyć mistrzostwo kraju w LSU i uważam, że udało im się to w przypadku Lane Kiffin.
Jednakże jedną rzeczą z sagi Ole Miss, o której chcę pamiętać, jest to, że Lane Kiffin tradycyjnie nie radzi sobie dobrze z wyjściami. Opuścił Tennessee w środku nocy, został pozostawiony na asfalcie w USC, po 10-punktowej prezentacji Ala Davisa, wysłany przez Sabana w środku fazy play-off i jak tam chcemy nazwać w zeszłym tygodniu. Jedyną kadencją, która zakończyła się dla niego w miarę dobrze, była FAU dla Ole Miss. Pewnego dnia ta kadencja dobiegnie końca w LSU i najprawdopodobniej zakończy się to chaotycznie. Być może nie jest to coś, co fani LSU chcą usłyszeć, zanim w ogóle utworzy swoją pierwszą klasę rekrutacyjną, ale ustalone wzorce to ustalone wzorce i trzeba przygotować się na to, co ostatecznie z nich zasugerują.
Może to brzmieć, jakbym przyszedł pochować Kiffina, ale tak naprawdę nie jestem. Moja rada i życzenie dla fanów LSU jest następujące: kup bilet i przejedź się pociągiem Lane. Jeśli mamy to zrobić, równie dobrze możemy podwoić wysiłki i cieszyć się tym. Myślę, że przekazanie Lane’owi Kiffinowi kluczyków do Dodgera Vipera, czyli futbolu LSU, zadziała tylko wtedy, gdy pozwolimy mu wyłączyć kontrolę trakcji. Jasne, może się to w końcu skończyć w rowie, ale dopóki nie zjedzie z drogi, wspaniale będzie zobaczyć, co uda mu się wycisnąć z dostępnego mu silnika.
Lane nie należy do osób, które wymagają cierpliwości od fanów i tak naprawdę nie powinniśmy mu jej dawać, biorąc pod uwagę, że jego siłą poza grą na boisku jest tworzenie konkurencyjnych składów z niczego. Wymaga jednak poparcia fanów, nawet jeśli w głębi duszy wiemy, jak to się ostatecznie skończy.
Jeśli zrobimy to dobrze, kiedy nadejdzie ten dzień, będziemy mogli spojrzeć wstecz na trofeum, które zdobyliśmy za czasów Lane Kiffina i zdecydować, że sobotni wieczór w Dolinie Śmierci był wart niedzielnego porannego kaca.
„To jest otwarty pojazd, jedź ostrożnie”.
„NIE.”