NOWYMożesz teraz słuchać artykułów Fox News!

Doświadczony myśliwy, który zaginął na 20 dni w kalifornijskiej dziczy, został odnaleziony żywy przez innego grupa myśliwych w tym, co władze nazywają „niemal cudem”.

Jak wynika z oświadczenia Agencji Ochrony Środowiska, 65-letni Ron Dailey, mieszkaniec Selmy, został znaleziony w sobotę wzdłuż szlaku Swamp Lake Trail w lesie państwowym Sierra National Forest. Hrabstwo Fresno Biuro szeryfa.

Dailey, który cierpi na choroby współistniejące, zaginął 13 października, kiedy nie wrócił z polowania w pobliżu jeziora Shaver Lake, co spowodowało zakrojoną na szeroką skalę akcję poszukiwawczo-ratowniczą – podają urzędnicy.

Po wyczerpującej wędrówce – podczas której Dailey podobno przez sześć dni nie jadł, bo nogi zaczęły mu odmawiać posłuszeństwa – żona Daileya, Glenda, powiedziała, że ​​od tego czasu otrzymał leczenie.

ROWERZYŚCI GÓRSCY ZNAJDUJĄ ZAGADANEGO TURYSTA WĘDRZAJĄCEGO PO DZICZY W BIELIZNIE

podzielone zdjęcie Rona Daileya i materiał filmowy przedstawiający, jak przenosi sprzęt do samochodu

Ron Dailey zaginął 13 października podczas polowania w Kalifornii. (Biuro szeryfa hrabstwa Fresno)

„Personel szpitala pompuje mu płyny, a jego kolory wracają” – stwierdziła Glenda w oświadczeniu w mediach społecznościowych. „Będzie zszokowany, kiedy pokażę mu wszystkich ludzi, którzy pomogli go szukać” – dodała.

Grupa poszukiwawczo-ratownicza hrabstwa Fresno stwierdziła, że ​​po poruszaniu się w trudnym terenie i spędzeniu niezliczonych godzin na poszukiwaniach członkowie uznali wiadomość o jego wyzdrowieniu za absolutny cud.

UCZESTNIK YOUTUBE SURVIVAL SHOW URATOWANY W GĘSTO zalesionym rejonie Michigan

zdjęcie profilowe Rona Daileya z brodą

Mieszkaniec Selmy w Kalifornii Ron Dailey zaginął na prawie trzy tygodnie podczas pobytu na pustyni w Kalifornii. (Biuro szeryfa hrabstwa Fresno)

„Bezpieczny powrót Rona jest po prostu cudem” – stwierdziła agencja w oświadczeniu. „Niech przypomni nam wszystkim o wartości każdego życia, sile jedności i powołaniu do służenia bliźnim w godzinie największej potrzeby”.

Jak poinformowały władze, rankiem 13 października Dailey, znany z podróżowania małymi drogami i gruntowymi ścieżkami, opuścił dom i udał się w stronę jeziora Shaver Lake i zbiornika Courtright w hrabstwie Fresno.

W nagraniu udostępnionym przez rodzinę Dailey opowiedział, jak jechał srebrnym Dodgem Dakotą z 2002 r. Szlak Jeziora Bagiennegobezpiecznie dochodząc na szczyt i zatrzymując się, aby przekąsić suszoną masę i garść orzechów, Wiadomości ABC zgłoszone.

MĘŻCZYZNA Z KALIFORNII URATOWANA PRZEZ HELIKOPTERA PO DWÓCH DNIACH UWIERZONYCH ZA Wodospadem

Następnie według doniesień jechał „drogą dla jeepów”, gdzie zdał sobie sprawę, że nie może zawrócić, i utknął, co zmusiło go do kontynuowania podróży szlakiem.

„Nie wiem dlaczego, ale tak zrobiłem” – powiedział Dailey w nagraniu.

Jak podaje ABC News, Dailey powiedział, że pomimo podążania za znakami drogowymi nierówny teren zniszczył jego ciężarówkę, przez co przez kilka dni pozostawał na „skalistym płaskowyżu”.

MĘŻCZYZNA ZATRZYMANA POD PODEJŚCIEM O Morderstwo po znalezieniu ciała kobiety na odległym kempingu w Kalifornii

Sweter Ron Dailey w kamuflażu w pobliżu srebrnego samochodu

Ron Dailey pakuje swojego srebrnego Dodge’a Dakotę z 2002 roku przed wyprawą na polowanie. (Biuro szeryfa hrabstwa Fresno)

Punkt sprzedaży podał, że później dotarł do płaskiego odcinka szlaku, gdzie podniósł ciężarówkę, aby ją wypoziomować, a także zdjął siedzenie pasażera, aby stworzyć miejsce do odpoczynku – konfigurację, którą określił jako „bardzo niewygodną”.

Po kilku dniach Dailey zdał sobie sprawę, że będzie musiał porzucić ciężarówkę i kontynuować podróż pieszo – dodał outlet. Opisał wędrówkę na wysokości ponad 3000 metrów jako „najtrudniejszy spacer, jaki kiedykolwiek odbyłem w życiu”, mówiąc, że musiał zatrzymywać się co sto metrów, aby złapać oddech.

„To jest to, Ron, albo spróbujesz się wydostać, albo będziesz tu siedzieć i umrzeć” – powiedział sobie Dailey, zgodnie z nagraniem.

Emerytowany detektyw ze stanu Waszyngton, który przeżył strzelaninę na służbie, został znaleziony martwy po incydencie na łodzi w Montanie

Według doniesień, podczas wędrówki Dailey dwukrotnie upadł i ostatecznie zgubił telefon komórkowy. W pewnym momencie on przestał się modlić.

„Musisz kogoś tu przysłać. Już prawie nie mogę chodzić” – powiedział Dailey na nagraniu, powstrzymując łzy, według ABC News.

Las Narodowy Sierra w Północnej Kalifornii.

Las Narodowy Sierra w Północnej Kalifornii. (Departament Rolnictwa Stanów Zjednoczonych, Służba Leśna)

Jak dodała stacja, Dailey powiedział, że w cudownym momencie zobaczył reflektory samochodu i podniósł ręce do góry.

Kiedy myśliwi go rozpoznali, podobno „zaczął ich przytulać i modlić się”. Dali mu jedzenie i wodę, gdy powiedział im, że minęło sześć dni, odkąd ostatni raz jadł.

„Mężczyznom, którzy przeszli tę drogę i go znaleźli: jestem za was dozgonnie wdzięczny; nie mogę się doczekać, aż was zobaczę” – powiedziała Glenda, wyrażając jednocześnie uznanie dla każdego wolontariusza, „który nigdy się nie poddał” w poszukiwaniu Daileya.

KLIKNIJ TUTAJ, ABY POBRAĆ APLIKACJĘ FOX NEWS

„Jest tak wielu członków rodziny, przyjaciół i ludzi, których nawet nie znamy, a którzy szukali, dlatego jesteśmy wam wszystkim bardzo wdzięczni! Boże nadal czyni cuda i właśnie taki nam pokazano.”

Urzędnicy stwierdzili, że bezpieczny powrót Daileya powinien „przypomnieć nam o wartości każdego życia, sile jedności i powołaniu do służenia naszym bliźnim w godzinie największej potrzeby”.

Source link