Matka i córka, które wzięły udział w zamieszkach, do których doszło w Middlesbrough, gdy wyprowadzały rodzinnego psa, zostały uwięzione.
Jak dowiedział się Sąd Koronny w Teesside, 51-letnią Amandę Walton nagrano na kamerach monitoringu, jak rzuca rakietą, niszczy lusterko boczne samochodu i grzebie w śmietniku.
Jak powiedziała oskarżycielka Rachel Masters, 24-letnia Megan Davison została zauważona, jak skakała po dachu samochodu, pomagała w wybijaniu szyb, pokazywała środkowy palec policjantowi i odeszła ze sklepu, „ukrywając przedmioty”.
Sąd zeznał, że Walton przyprowadziła swojego chow chow na marsz 4 sierpnia, a nagranie wideo pokazuje, że obie kobiety momentami trzymały smycz zwierzęcia.
Podczas poprzedniej rozprawy para przyznała się do udziału w brutalnym zamieszaniu, w związku z czym sędzia Francis Laird KC skazał Waltona na 22 miesiące więzienia, a Davisona na 20 miesięcy.
Partner Davisona, Jake Wray, oczekuje na wyrok po przyznaniu się do tego samego wykroczenia, gdy zatrzymywał samochody na skrzyżowaniu, aby zapytać kierowców, czy są „biali” czy „Anglicy”. Zostanie skazany w przyszłym tygodniu.
Sąd dowiedział się, że 4 sierpnia policja prowadziła dochodzenie w sprawie 250 przestępstw, w wyniku których ludzie doznali uszkodzeń mienia lub dewastacji budynków publicznych.
Jon Harley, broniący Davison, powiedział, że poprzedniej nocy po rozstaniu wypiła koktajl alkoholowy z narkotykami i była pod wpływem alkoholu nawet podczas marszu.
„Dała się ponieść emocjom i zachowywała się bardzo głupio” – powiedział.
👉 Kliknij tutaj, aby śledzić podcast Sky News Daily — 20 minut najważniejszych wydarzeń każdego dnia 👈
Gary Wood, broniąc Walton, powiedział, że wzięła udział w proteście, ponieważ martwiła się o córkę.
„Nie planowała brać w tym udziału. W rzeczywistości jest obecna na ulicy ze swoim psem” – powiedział.
Sędzia uznał, że żadna z kobiet nie kierowała się rasistowską ideologią i obie żałowały swego czynu.
Sędzia Laird powiedział, że poważny charakter zamieszek oraz fakt, że doszło do nich w innych częściach kraju, sprawiły, że żadnego z wyroków nie można było zawiesić.
Jednak uznał, że obie kobiety przyznały się do winy, co złagodziło ich wyroki.