Caitlin Clark zdobyła 11 punktów w niedzielę podczas swojego debiutu w postseason WNBA. To znacznie poniżej średniej sezonu gwiazdy Indiana Fever wynoszącej 19,2 punktów na mecz.
Trafiła tylko 24% rzutów i 15% rzutów za trzy punkty, co również jest wynikiem znacznie poniżej jej średnich sezonowych wynoszących 42% i 34%.
W pewnym momencie trzeciej kwarty meczu, w którym jej drużyna przegrała z Connecticut Sun 93-69, Clark z frustracji opadła ręką na ławkę.
Pewnie dałaby sobie radę bez siniaka pod okiem, którego nabawiła się w pierwszej kwarcie.
Mniej niż dwie minuty po rozpoczęciu pierwszej rundy play-offów Clark została szturchnięta w okolice prawego oka przez DiJonai Carrington z Connecticut, gdy świeżo upieczona debiutantka roku WNBA podawała piłkę do koleżanki z drużyny Alija Boston. Clark wylądowała zgięta wpół na podłodze, trzymając się za oko, ale faulu nie odgwizdano.
Czytaj więcej: Czy gwiazda-debiutantka Caitlin Clark „dominuje” w WNBA? Sheryl Swoopes nie sądzi tak
Skończyło się to siniakiem w tej części twarzy, ale Clark nie wykorzystał tego jako wymówki dla jej słabej gry.
„Dostałem całkiem nieźle w oko. Szczerze mówiąc, nie sądzę, żeby to na mnie wpłynęło” – powiedział Clark reporterom po meczu. „Czułem, że miałem dobre strzały, po prostu nie trafiły. Oczywiście, że to trudny czas, żeby to się wydarzyło”.
Dodała: „Oczywiście, nie czułam się zbyt dobrze, kiedy to się wydarzyło, ale tak po prostu było”.
Wygląda na to, że kontakt był przypadkowy.
Podczas meczu między tymi dwoma drużynami w czerwcu, Carrington wydawał się kpić z Clarka za przesadne wypromowanie faulu. W tym samym tygodniu gracz Sun z czwartego roku wydawał się krytykuj nowicjusza ligi na X za stwierdzenie, że „nie poświęca zbyt wiele myśli i czasu na myślenie” ludzie wykorzystujący jej nazwisko do promowania takich idei jak rasizm i mizogini.
Czytaj więcej: Caitlin Clark o wojnach kulturowych: Nie używaj „mojego nazwiska do promowania” rasizmu i mizoginii
Clark jest najlepszym strzelcem wszech czasów NCAA I był najlepszym wyborem w klasyfikacji generalnej Fever w tegorocznym drafcie WNBA. Ona i drużyna zmagały się na początku sezonu, zanim nabrały rozpędu po przerwie olimpijskiej ligi, osiągając wynik 9-5 w końcówce i zdobywając pierwsze miejsce Fever w fazie posezonowej od 2016 roku.
Podczas gdy ona ustawiała WNBA rekord z 337 asystami w tym sezonie, Clark prowadziła również w lidze ze średnią 5,6 strat na mecz. W niedzielę miała osiem asyst (w przybliżeniu jej średnia sezonu 8,4 na mecz), popełniając tylko dwa straty.
„Czułem, że walczyłem, dawałem z siebie wszystko i dbałem o piłkę lepiej niż zwykle, co jest pozytywne” – powiedział Clark.
Kolejna porażka w tym tygodniu zakończy sezon dla Clarka i Fever. Mecz 2 odbędzie się w środę w Uncasville, Conn. Jeśli konieczny będzie decydujący mecz 3, odbędzie się on w piątek w Indianapolis.
„Możemy wygrać” – powiedział Clark. „Nie chodzi o budynek. Nie chodzi o siłownię. Nie chodzi o obręcze. Mam pełne zaufanie do tej drużyny, podobnie jak wszyscy w szatni, i wiem, że w środę będziemy o wiele lepsi”.
Czytaj więcej: Komisarz mówi, że WNBA ma „magiczny moment ptaków” z Caitlin Clark i Angel Reese. Zawodniczki mówią, że to zepsuła
Ta historia pierwotnie ukazała się w Los Angeles Times.