Szef szkockiej policji oświadczył, że jednostka pozostaje „absolutnie oddana” rozwiązaniu sprawy morderstwa bankiera, który został śmiertelnie postrzelony na progu swojego domu prawie dwie dekady temu.
Ojciec dwójki dzieci, Alistair Wilson, lat 30, został postrzelony w szkockich górach w listopadzie 2004 roku. Do dziś nie udało się złapać zabójcy.
Najwyższa prawniczka Szkocji, Lord Advocate Dorothy Bain KC, ogłosiła w zeszłym tygodniu, nowy zespół policjantów i prokuratorów będzie pracował nad ponownym pełnym dochodzeniem.
Decyzja ta została podjęta po krytyce ze strony rodziny pana Wilsona, która: wcześniej skarżył się na sposób prowadzenia sprawy.
W oświadczeniu złożonym gazecie The Press and Journal rodzina stwierdziła, że ich stosunki ze służbą „systematycznie się pogarszały” w ciągu ostatnich 18 miesięcy z powodu „nierozwiązanych i trwających problemów, które nie są odpowiednio rozwiązywane”.
Rodzina dodała: „Słaba ocena sytuacji i brak odpowiedzialności na najwyższych szczeblach policji Szkocja niestety podważyło wszelkie zaufanie, jakie mamy do ich zdolności do zapewnienia sprawiedliwości Alistairowi”.
W odpowiedzi na to komendant główny policji Jo Farrell powiedziała w wywiadzie dla Sky News, że nowy starszy oficer śledczy (SIO), który zajmie się tą sprawą, będzie starał się odbudować relacje z rodziną.
CC Farrell powiedział: „Jesteśmy absolutnie zdecydowani uzyskać rozwiązanie korzystne dla rodziny i wymierzyć jej sprawiedliwość.
„Przez wiele lat prowadzono szeroko zakrojone śledztwo.
„Wyznaczyliśmy nowego SIO. I myślę, że w tym momencie ważne jest, aby starszy oficer śledczy i oficerowie łącznikowi rodziny, którzy wspierają rodzinę, współpracowali, aby odbudować relacje z rodziną i dążyliśmy do uzyskania sprawiedliwości dla rodziny.
„I to jest obecnie priorytetem”.
Pan Wilson został postrzelony w swoim domu przy Crescent Road w Nairn 28 listopada 2004 roku. Zmarł później w szpitalu.
Czytał swoim dwóm synom na dobranoc po wieczornej kąpieli, gdy do ich drzwi zapukał jakiś mężczyzna.
Kiedy odebrała żona pana Wilsona, Veronica, morderca zapytał o imię i nazwisko ofiary.
Niebieską kopertę, na której widniało imię Paul, wręczono panu Wilsonowi na progu.
Pan Wilson wszedł na chwilę do środka, ale gdy wrócił do drzwi, został postrzelony.
Do tej pory nikomu nie postawiono zarzutów w związku z morderstwem pana Wilsona.
Przeczytaj więcej w Sky News:
Zdjęcie rentgenowskie ujawnia „kulki kokainy” w żołądku kobiety
Matka i córka trafiły do więzienia za zakłócanie porządku podczas spaceru z psem
W 2022 r. szkocka policja stwierdziła, że spór o taras w hotelu Havelock – położonym po drugiej stronie ulicy od domu Wilsonów – miał „istotne” znaczenie dla śledztwa.
Pan Wilson wniósł sprzeciw wobec wniosku o pozwolenie na budowę dużego tarasu na parkingu hotelowym, argumentując, że jest on przyczyną zwiększonego hałasu i zaśmiecania okolicy.
Wniósł sprzeciw do władz lokalnych 25 listopada 2004 r., trzy dni przed śmiercią.
Śledczy stwierdzili, że dyskusja na temat sprzeciwu miała miejsce w hotelowym barze od piątku 26 listopada aż do momentu morderstwa.
Kluczowy świadek w Kanadzie został przesłuchany przez detektywów w związku z wnioskiem o pozwolenie na budowę.
Po apelacji policji świadek zgłosił, że widział dwóch mężczyzn, jednego w wieku 20 lat i drugiego w wieku od 40 do 60 lat, na plaży wschodniej w Nairn na kilka tygodni przed morderstwem.
Świadek zeznał, że młody mężczyzna posiadał broń palną.
Broń użyta w morderstwie, którą znaleziono kilka dni później, była kieszonkowym pistoletem Haenel Suhl z lat 30. XX wieku.
Policja uważa, że broń przywieziono do Wielkiej Brytanii po II wojnie światowej jako pamiątkę, natomiast amunicja użyta w morderstwie pochodziła prawdopodobnie z lat 80. lub 90. XX wieku.