Grupy robotnicze złożyły pozew kwestionujący nagłe rozwiązanie przez administrację Trumpa przez międzynarodowe programy praw pracy mające na celu zakończenie pracy dzieci i innych nadużyć.
Centrum Solidarności, Global March Against Child Partia Pracy i American Institutes for Research (AIR), złożyły proces sądowy We wtorek starając się zatrzymać cięcia, uchwalone przez tak zwane „wydajność Departamentu Rządowego” (Departament Rządu ”(DOGE), i argumentowanie, że programy zostały upoważnione przez Kongres i że Sekretarz Pracy nie ma uprawnień do odwołania środków.
Kilka grup wspierających pracowników i korporacji skrytykowało decyzję administracji Trumpa o gwałtownym anulowaniu wszystkich ciągłych dotacji i umów na programy z Biurem Międzynarodowych Spraw Pracy (ILAB) w Departamencie Pracy, który działa na rzecz poprawy warunków pracy poza USA.
W marcu Doge ogłosił, że odwołał około 577 mln USD w zakresie dotacji na programy, które nazywały „America Last”. Doge zacytował programy, w tym „wzmocnienie pozycji pracowników w Ameryce Południowej”, „Poprawa szacunku dla praw pracowników w łańcuchach dostaw rolniczych” w Hondurasie, Gwatemali i Salwadorze oraz „pomoc zagranicznym pracownikom migrującym” w Malezji.
. AFL-CIOnajwiększa federacja związków zawodowych w USA i American Apparel & Footwear Association (AAFA)których członkowie są korporacje, takie jak Adidas i Ralph Lauren, skrytykowali cięcia i argumentowali, że decyzja „stawia amerykańskich pracowników i amerykańskie firmy na koniec”, umożliwiając degradację standardów pracy i standardów biznesowych za granicą.
„To tak frustrujące czytanie płytkich i bezużytecznych uzasadnień, które są wydawane na Twitterze przez Sekretarza Pracy i tłumu Doge”, powiedział Thea Lee, który służył jako zastępca podsekretarza ds. Międzynarodowej pracy w Departamencie Pracy USA od 2021 r. Do 2025 r.. „Nagłe zakończenie wszystkich ilub jest zniszczeniem dziesięciolecia, które są dziesięcioleciami, które są ulegającą dwustronnym, a pracowice ulegają tym, że TEM TEM TEGO PRACA UZYSKUJĄCE PRACA, jaką jest to, że Te Time to Porborat. są ważnymi rzeczami.
Lee wyjaśnił, że cięcia pokazują, jak działa globalna gospodarka, długoterminowych decyzji dotyczących pozyskiwania i inwestycji podejmowanych przez korporacje oraz negatywne wpływy na amerykańskich pracowników, przedsiębiorstwa i konsumentów na konkurowanie i poleganie na łańcuchach dostaw, w których ignorowane są siły robocze, siły robocze dzieci, siły roboczej dzieci i innych naruszenia praw człowieka.
„Był to całkowicie niedyskryminacyjny topór mięsny, który został zabrany do tych projektów, a pracownicy będą cierpieć, firmy będą cierpieć, a amerykańscy pracownicy będą cierpieć”, powiedział Lee.
Lee zacytował programy i badania wymagane do egzekwowania umów handlowych między USA a innymi narodami, takimi jak National Child Pracy Surveyoraz wokół egzekwowania dwustronnej ustawy o zapobieganiu pracy przymusowej Uyghur, która została współfinansowana przez Sekretarza Stanu, Marco Rubio, kiedy był senatorem jako przykłady programów, w których już ukończone prace mogą zostać zmarnowane z powodu cięć.
Shawna Bader-Blau, dyrektor wykonawczy Centrum Solidarity, organizacji non-profit pracującej w ponad 90 krajach w celu poprawy standardów i warunków pracowników, powiedział, że cięcia zmniejszyły budżet organizacji o 20%, oprócz 30% cięć w wycięciu USAID.
„Jest to niszczycielski, ogromny wpływ. Centrum solidarności jest bardzo często w krajach, w których są jedynym zewnętrznym wsparciem dla organizacji związków zawodowych i rozwoju praw pracowniczych. Jeśli musimy odejść, nie zastąpimy się”, powiedział Bader-Blau. „Dla amerykańskiej gospodarki ważne jest, aby amerykańscy pracownicy nie są zmuszeni konkurować z wyjątkowo wykorzystywanymi pracownikami w innych krajach, aż do wymuszonej i pracy dzieci w łańcuchach dostaw”.
Przytoczyła programy zaangażowane w egzekwowanie aspektów pracy w umowie Stanów Zjednoczonych-Meksyko-Kanada (USMCA), podpisanej w ramach pierwszej kadencji Trumpa, w celu poprawy warunków pracy w Meksyku. Programy bezpośrednio wpływają na pracowników amerykańskich, których prace często były zlecane przez Meksyk przez korporacje w celu wykorzystania tańszej siły roboczej.
Kroje, zauważono Bader-Blau, zwiększały prawdopodobieństwo, że pracownicy będą dotknięci offshoring, a konsumenci kupują towary, w których naruszenia siły roboczej będą szalone w łańcuchu dostaw.
Cięcia następują po odwołaniu poprzednich dotacji, w tym program Zaczęło się to w 2022 r. I miała trwać do 2026 r., Aby zapewnić wsparcie Uzbekistanowi, szóstym co do wielkości producentowi bawełny na świecie, po tym, jak kraj zakazał pracy przymusowej i pracy dzieci w branży produkcji bawełny.
Program został utworzony w celu potwierdzenia i wspierania zakazu pracy przymusowej i pracy dzieci, więc amerykańskie korporacje, które miały bojkotowane Bawełna z regionu mogłaby zacząć pozyskiwać z kraju.
Anulowanie programu było reklamował się Przez amerykański sekretarz pracy, Lori Chavez-Deremer, w zeszłym miesiącu.
„Nałożona przez państwo praca przymusowa była stosowana w zbiorach bawełny przez dziesięciolecia”, powiedział Raluca Dumitrescu, koordynator dla Kampania bawełniana.
Umida Niyazova, dyrektor Uzbek Forum for Human Rights, wyjaśnił, że Uzbekistan przeprowadził się w ostatnich latach z produkcji bawełny i eksportu całej uprawy, po opracowanie przemysłu tekstylnego w celu jej przetworzenia. Chociaż kraj wyeliminował siłę przymusową i pracę dzieci podczas zbioru, problemy i nadużycia są nadal szalone w całej branży.
„Od 2021 r., Pod ogromną presją, państwo zmieniło przymusową praktykę masowej mobilizacji w celu zbierania bawełny, jednak ryzyko pracy przymusowej pozostaje wysokie, ponieważ reformy strukturalne nie zostały wdrożone”, powiedział Niyazova.
Niyazova powiedział, że kraj nadal potrzebował programów w celu ustalenia przyzwoitych standardów pracy i ich egzekwowania, takich jak anulowany program ILAB.
„Ponieważ produkty tekstylne Uzbek są skierowane na rynek zagraniczny, dotyczy to innych krajów i osób z dobrej woli, którzy nie chcieliby stać się potencjalnymi uczestnikami łańcucha produkcyjnego opartego na wykorzystywaniu pracowników” – dodała.
Rzecznik Departamentu Pracy USA nie dostarczył informacji o tym, w jaki sposób fundusze będą realokowane i nie skomentował krytyki cięć.
„Naród amerykański głośno wybrał prezydenta Trumpa z wyraźnym mandatem do zmniejszenia wzdęć rządu federalnego i wykorzenienia marnotrawstwa. Amerykanie nie chcą, aby ich ciężko zarobione podatkowe dolary bankowe zagraniczne ulotki, które stawiają Amerykę na ostatnie”, powiedziała Courtney Parella, rzecznik Departamentu Pracy USA w e-mailu. „Właśnie dlatego koncentrujemy się na poprawie nadzoru i odpowiedzialności w ramach tego programu – i w całym dziale – przy jednoczesnym priorytecie inwestycji w amerykańską siłę roboczą”.