Lokalny policja powiedziała, że zaginiony maluch spędził noc samotnie na odległej dzikiej przyrody w Arizonie i przeszedł siedem mil przez terytorium Lwa, po czym doprowadził go do bezpieczeństwa przez psa.
Zastępcy szeryfa hrabstwa Yavapai, w południowo-zachodnim stanie USA, otrzymali doniesienia o zaginionym dwuletnim chłopcu, o którym podobno odszedł z domu w poniedziałek.
Pomimo intensywnych wysiłków na poszukiwania, w tym funkcjonariuszy i lokalnych strażników, władze nie były w stanie znaleźć dziecka.
Tak było, aż po 16 godzinach rolnik około siedmiu mil stwierdził, że małe dziecko weszło na jego posesję, eskortowane przez jego psa, Buford.
Scottie Dunton powiedział: „Przygotowywałem się do wyjścia, słyszałem wcześniej o zaginionym dziecku, a kiedy jechałem podjazdem, zauważyłem, że mój pies siedział przy wejściu.
„Spoglądam w górę, a mały dzieciak stoi tam z moim psem”.
Dunton powiedział, że Buford, anatolijscy pirenees, zwykle patroluje swoją ziemię i oddziela kojotów.
„Po prostu kocha dzieci, więc nie mogę sobie wyobrazić, że zostawiłby go w spokoju” – dodał.
Po uspokojeniu młodego chłopca, który według policji ma na sobie kamizelkę i pajamę, pan Dunton powiedział, że młodzieniec powiedział mu, jak „położył się pod drzewem” na noc, zanim Buford go później go znalazł.
Przeczytaj więcej od Sky News:
BodyCam Foundage z domu Gene Hackmana wydany
Spotify cierpi z powodu poważnej awarii
Porwał nas pastor uratowany w Południowej Afryce
Podczas nocnych poszukiwań, przed znalezieniem chłopca, helikopter strażnika poinformował o tym, że zauważa dwa lwy górskie na terytorium, na którym chodził chłopiec.
Podobnie rolnik opisał to jako obszar, w którym lwy, kojoty i okazjonalne niedźwiedzie można znaleźć, donosi NBC News Sky News.

