PRAWIE jedna czwarta rodziców dzieci uczęszczających do szkół niezależnych planuje przenieść je do sektora państwowego – oczekuje się, że 13 procent opuści szkołę w tym roku akademickim.
Nowe badanie przeprowadzone na potrzeby raportu Saltus Wealth Index Report wykazało, że tylko 15 procent ankietowanych rodziców stwierdziło, że decyzja rządu laburzystów o dodaniu podatku VAT do czesnego za szkołę nie będzie miała wpływu na ich dzieci.
Zaskakujące liczby wychodzą po premierze Keira Starmera przyznał się, że wykorzystywał swoją uprzywilejowaną pozycję, aby zapewnić swoim dzieciom „ciszę i spokój” o wartości 20 000 funtów w pożyczonym mieszkaniu, podczas gdy te uczyły się do egzaminów w czasie kampanii wyborczej.
Wczoraj wieczorem krytycy zwrócili uwagę na rozbieżność jego stanowiska, podczas gdy rodzice dzieci ze specjalnymi potrzebami – którzy wybierają szkoły prywatne ze względu na mniejszą liczebność klas i lepszą opiekę duszpasterską – uważają, że opłaty stały się niedostępne ze względu na nowy podatek edukacyjny Partii Pracy.
Wczoraj wieczorem starszy rzecznik torysów powiedział: „Keira Starmera jest całkowicie oderwany od rzeczywistości, jeśli jego obroną za korzystanie z wartego wiele milionów funtów apartamentu lorda Alli jest edukacja jego dziecka, podczas gdy jego rząd opodatkowuje edukację tysięcy innych osób”.
Ponad połowa – 55 procent – z 2000 ankietowanych stwierdziła, że edukacja ich dzieci może zostać zakłócona bezpośrednio w wyniku decyzji Partii Pracy o dodaniu podatku VAT do czesnego w szkołach prywatnych.
Co zaskakujące, 10 procent rozważa w ogóle przeprowadzkę za granicę.
Jest to szczególnie istotne, biorąc pod uwagę, że raport obejmuje wyłącznie osoby o wysokim majątku netto, posiadające aktywa inwestycyjne o wartości ponad 250 tys. funtów, z wyłączeniem domów.
Eksperci twierdzą, że rodzice około 100 000 dzieci ze specjalnymi potrzebami, którzy oszczędzają i oszczędzają na miejsce w niezależnej szkole z mniejszymi klasami, będą w gorszej sytuacji.
Spośród tych, którzy twierdzą, że są zmuszani do odbierania swoich dzieci, jedna na osiem – 13 procent – stwierdziła, że stanie się to w roku szkolnym po decyzji Partii Pracy o nałożeniu podwyżki w styczniu, zamiast czekać do następnego roku szkolnego we wrześniu .
Grozi to dodaniem ponad 140 000 uczniów do sektora szkół państwowych, w których w wielu przypadkach klasy są już pełne.
Co piąty – 21 proc. – będzie próbował znaleźć tańszą szkołę.
Wczoraj wieczorem Sekretarz Edukacji Cieni Damian Hinds powiedział: „Wpływ podatku na edukację Partii Pracy może spowodować, że tysiące uczniów zacznie uczęszczać do szkół państwowych, zwiększając liczebność klas i koszty dla podatnika oraz powodując zakłócenia dla nauczycieli i uczniów – a ten nowy, szokujący raport dokładnie to potwierdza .
„I przez cały czas ten nowy rząd laburzystów nadal chętnie powoduje zwiększenie liczebności klas w sektorze państwowym, określając to jako„ w porządku ”.
Dodał: „Rząd spieszy się z wdrożeniem tej zmiany – stara się wprowadzić ten podatek w trakcie roku akademickiego, nie przedstawiwszy oceny wpływu na temat prawdopodobnych konsekwencji dla sektora prywatnego lub państwowego ani tego, jak to będzie wyglądać wywierać wpływ na uczniów ze specjalnymi potrzebami lub pochodzących z mniejszości religijnych”.
Aby wyświetlić pełny raport dotyczący indeksu bogactwa Saltus – wrzesień 2024 r., kliknij tutaj: –