Władze podały, że kolumbijski senator biegający jako następny prezydent kraju został zastrzelony i „krytycznie” został ranny na wiecu kampanii w Bogocie.
Według biura prokuratora generalnego Senator Miguel Uribe Turbay, 39 lat, został ukierunkowany na imprezę kampanii w parku w rejonie Fontibon stolicy Kolumbijskiej.
Cierpiał na dwie rany postrzałowe i widziano go pokrytą krwią, ponieważ pomagali mu pomocni i ludzie w tłumie.
Według raportu medycznego w szpitalu Fundacji Santa Fe, został tam przyjęty w „krytycznych warunkach” i nadal przechodzi „neurochirurgiczne i obwodowe zabieg naczyniowy”.
Dwie inne osoby zostały ranne, ale charakter ich obrażeń nie został upubliczniony.
15-letni podejrzany został aresztowany na miejscu i jest traktowany z powodu kontuzji nogi, powiedział szef policji Carlos Triana.
Pan Uribe Turbay, który ogłosił swoją ofertę prezydencką na prawicową partię Demokratycznej Partii Centrum w marcu, towarzyszył zespół 21 osób w czasie strzelaniny, powiedział jego biuro, w tym radny Andres Barrios.
Miał nadzieję, że w wyborach prezydenckich odbywa się 31 maja przyszłego roku – i zastąpienie prezydenta Gustavo Petro, pierwszego lewicowego przywódcy kraju.
Jego ojciec, który był dziennikarzem, został porwany i zabity w 1991 roku podczas jednego z najbardziej gwałtownych okresów w historii Kolumbii.
Przeczytaj więcej od Sky News
Gazanie modlą się w gruzach na początku Eid
Ciało Tajskiego zakładnika odzyskane przez Izrael
Śledczy kończą poszukiwanie zaginionego malucha
Jego żona Maria Claudia Tarazone napisała na X, że „walczy o swoje życie” i zachęciła Kolumbijczyków do modlitwy.
Jego partia opisała to jako „niedopuszczalny akt przemocy”, podczas gdy sekretarz stanu USA Marco Rubio potępił to w „najsilniejszych możliwych warunkach”.
Pisząc na X, Rubio wezwał również obecnego prezydenta Kolumbii do „odzyskania zapalnej retoryki i ochrony kolumbijskich urzędników”.
Były prezydent Kolumbii Alvaro Uribe, który nie jest spokrewniony z panem Uribe Turbay, powiedział, że bandyta „zaatakował nadzieję kraju, wielkiego męża, syna, brata i wielkiego kolegi”.
Odwołał planowaną podróż do Francji z powodu „powagi wydarzeń”, powiedział jego biuro w oświadczeniu, a funkcjonariusze organów ścigania oferowali nagrodę za pomoc w ściganiu sprawcy.
Przesłanie wsparcia wylewały się z innych miejsc w Ameryce Łacińskiej, a chilijski prezydent Gabriela Boric powiedział: „Nie ma miejsca ani uzasadnienia przemocy w demokracji” i prezydent ekwadorii Daniel Noboa, dodając: „Potępiamy wszelkie formy przemocy i nietolerancji”.