Brytyjczycy emeryt Została we łzach po wakacjach Benidorm, ponieważ w jej ośrodku było „zbyt wielu Hiszpanów”. . Miasto przybrzeżne jest dobrze znana jako mekka dla Brytyjczyków za granicą, ale oczekiwania Fredy Jackson dotyczące otoczenia przez innych turystów podczas jej podróży mogły doprowadzić stereotyp do granic możliwości.
Emeryt z Blackburn w Lancashire, która jest po osiemdziesiątce, szalała liczbę miejscowych, których widziała podczas letniej przerwy w 2018 roku Hiszpanie Powinien był „odejść gdzie indziej na wakacje”. Podczas protestów przeciwko napływ zagranicznych turystów W ostatnich latach zdefiniował dyskurs w europejskich hotspotach podróży, skargi pani Jackson rozwiązały zupełnie inną kwestię. „Hotel był pełen hiszpańskich wczasowiczów i naprawdę nerwowali nas, ponieważ byli tak niegrzeczni”-powiedziała babcia sześciu lat.
„Rozrywka w hotelu była skupiona (na hiszpańskich) i zaspokoiła hiszpańskie” – dodała. „(I) Pewnego wieczoru hiszpański facet prawie zapukał mnie do latania i po prostu odszedł, nawet nie przepraszając”.
Brytyjczyk powiedział, że ona i przyjaciółka zapłacili za podróż za pomocą emerytur, ale twierdzili, że dostali pokój hotelowy na zboczu, pomimo zażądania dostępu do płaskiego ziemi i rzekomo zmuszeni do podróży 1500 mil z lotniska w Manchesterze do Alicante po tym, jak nie powiedziano im, że daty lotu zostały zmienione.
„Nigdy wcześniej nie narzekałem na wakacje – ale ten był katastrofą od początku do końca” – powiedziała Jackson. „Mój przyjaciel i ja zapłaciliśmy za to z naszych emerytur i była to walka o sfinansowanie go w ciągu 12 miesięcy. Wakacje było całkowicie zrujnowane. Płakałem później”.
Rzecznik Thomasa Cooka powiedział, że emeryczka nie została powiedziana o zmianie jej lotów do sześciu dni przed wyjazdem z powodu „błędu systemowego”.
„Bardzo nam przykro z powodu niedogodności, jakie spowodowały, i badamy, aby upewnić się, że to się nie powtórzy” – dodali. „My… zaoferowaliśmy pani Jackson i jej towarzyszowi podróży gest firmy, aby spróbować naprawić wszystko, co mamy nadzieję, że zaakceptuje”.
Na początku tego miesiąca kolejny niezadowolony Brit zatrzasnął hotspot turystyczny w Grecji Za serwowanie „bez angielskiego jedzenia” – opisując to jako „Światowe święto, na którym kiedykolwiek byłem”.
Susan Edwards, 69, z Westerhope, w Newcastle, powiedziała, że All-Inclusive Tui Getaway do Korfu zaoferował gościom „No Hot Bacon lub Sausage”, ale bufet sałatek, ryb i ryżu, który „była chora na śmierć” do końca swojej podróży.