TOto nie ma karty założycielskiej ani procesu rekrutacyjnego dla samowystarczalnej grupy „wiodących” uprawnień ekonomicznych, która obecnie liczy siedem. Był to G8 od 1997 do marca 2014 r. Następnie Rosja zaanektowała Krymu i miała swój członkostwo zawieszone, Ustanowienie zasady, że narody uczestniczące nie powinny przejąć ziemi swoich sąsiadów.
Biały Dom przyzwyczaił się do tego rodzaju rzeczy ze względu na to, że „narusza zasady, na których buduje się system międzynarodowy”. W dzisiejszych czasach nie tyle. W niedzielę, wkrótce po przybyciu na spotkanie G7 w Kananaskis Resort w Albercie, Donald Trump powiedział swojemu gospodarzowi, kanadyjskiemu premierowi, Markowi Carneyowi, że wydalenie Władimira Putina z klubu był „wielkim błędem”.
W ciągu 24 godzin Trump wrócił do Waszyngtonu. Istnieje precedens dla wczesnego wyjazdu. W czerwcu 2018 r. Podczas pierwszej kadencji, Trump zwolnił za kaucją na szczyt G7 Aby spotkać najwyższego lidera Korei Północnej, Kim Jong-un. Tym razem zacytował eskalacyjny konflikt Izraela-Iran.
Ten kryzys jest wystarczająco poważny, aby uzasadnić prezydenta oczyszczenia swojego dziennika z obcych zobowiązań. Ale ujawnia, że dialog z najbliższymi sojusznikami USA jest jednorazowym zaangażowaniem.
Arogancki jednostronność jest starą cechą amerykańskiej polityki zagranicznej, szczególnie na Bliskim Wschodzie. Jest to prerogatywę supermocarstwa do zignorowania wkładu ze swoich strategicznych osób na utrzymaniu. Ale Trump G7 Snub to nie tylko crass przesada w zwykłym amerykańskim stylu. Współczucie dla dyktatorów i dyskomfort w towarzystwie Demokratów wyrażają rządzący etos Trumpa.
„Ameryka First” to doktryna, która nie może wyobrazić sobie wzajemnego obowiązku między narodami. Nie może być G7, tylko G1 i klienci. Liderzy, którzy działają w szacunku dla prawa i niezależnych instytucji, są słabi i godne pogardy. Stopni, którzy nie rozpoznają uzasadnionego hamulca w swoich działaniach, którzy złożyli interes narodowy w kult osobowości, są godne podziwu.
Powiedzieć, że Trump pozwala Putinowi błędnie wdrożyć równowagę władzy. Stany Zjednoczone są znacznie silniejsze niż Rosja, ale jej prezydentura, związana wybrednymi czekami i saldami, brakuje despotycznej agencji Kremla. Trump jest zazdrosny.
Twierdzi po prostu, że chce umów z dyktatorami, ale wydaje się, że pragnie od nich walidacji. Natomiast uważa, że upokarzające jest to, że naczelny dowódca amerykański siedział przy okrągłym stole jako rówieśnik niemieckiego kanclerza lub premiera Kanady-zaledwie właściwy kraj. Idea koordynowania polityki zagranicznej i handlowej na podstawie wspólnego szacunku dla pluralizmu politycznego i prawa prawa jest ideą, że Trump uważa, że w ogóle ją rozumie.
Jego planem jest rozwiązanie Zachodu. Byli sojusznicy USA muszą uznać wielkość tej ambicji. Nawet po uznaniu skala wyzwania stanowi paraliżujące dylematy. Warstwy zależności gospodarczej i wojskowej nie są łatwo oderwane. Dotyczy to całej Europy, a zwłaszcza Wielkiej Brytanii, gdzie obsługa „specjalnego” relacji transatlantyckiej jest priorytetem aksjomatycznym od dziesięcioleci. Droga do innej konfiguracji strategicznej, bliżej sojuszników na naszym własnym kontynencie, jest bardziej rocka przez Brexit.
Brytyjska publiczność obserwująca, że Trump skaleczy konstytucję USA Keir Starmer dałby głos swojemu konsternacji. Ale nie będzie „miłości do miłości”-termin używany szyderczo przez dyplomatów do fantazji odtwarzania filmowej Hugh Granta do zgiełku, lubieżnego łobuz z Białego Domu.
Doświadczeni Trump Handlers ostrzegają, że nie zgadzanie się z mściwym, cienkowarstwowym prezydentem najlepiej wykonać za zamkniętymi drzwiami. Sztuka nie ma na celu podważania jego poglądu, ale przebranie sprzeciwu jako mądrzejszego sposobu zaspokojenia jego zainteresowań. Zaprzeczanie mu publicznego jest aktem samokontroli daremności.
Konfrontacja nie jest stylem Starmera, a jego metoda nie jest bezowocna. Trump znalazł czas w swojej ograniczonej podróży do Kanady do Podpisz zarząd wykonawczy wdrażanie łagodniejszego systemu karnych taryf na Wielką Brytanię, niż w większości innych krajów.
„Lubię je” – powiedział Trump w wyjaśnieniu względnej łagodności brytyjskich eksporterów. (Komplement został zakłócony przez jego błędne opisanie jako umowa z UE).
Bycie lubiane przez Trumpa jest stanem przejściowym. Jego oferty są łatwo psujące się. Te podpisane z Kanadą i Chinami w pierwszej kadencji zostały odrzucone. Granie wraz z tą kapryśną grą należy osiągnąć krótkoterminowe zyski komercyjne, ale koszt akceptuje, że stare zasady już nie mają zastosowania.
Jest to szkodliwe dla wolnego handlu i kataklizmicznego dla demokracji i prawa międzynarodowego. Z czasem niechęć do powiedzenia na głos, że Trump jest autorytarnym zagrożeniem dla Republiki Konstytucyjnej USA, staje się współudziałem w ataku.
Uzasadnieniem ciszy jest realpolitik – argument, że polityka zagraniczna powinna być ukształtowana na świat, a nie wymieniane jako żądanie, aby było to coś innego. Ale Trump zamieszkuje świat ukształtowany wokół własnych narcystycznych złudzeń, zaludnionych przez skorumpowanych pochłaników i skrajnie prawicowych ideologów. Realpolitik w Trumpland nie jest zakwaterowaniem z rzeczywistością, ale jego umyślną negacją. Oznacza to normalizację projektu wydobycia demokracji USA, wypełnienia skorupy tyranii i nazywania go wolnością.
Solidarność z Amerykanami, którzy opierają się temu procesowi, jest jednym z powodów dla liderów w innych krajach, aby porozmawiać o tym bardziej szczerze. Innym jest przewidywanie i zawarcie ryzyka zarażenia.
Ruch Maga jest rdzenny dla polityki amerykańskiej i nie wszystkie jej obsesje o wojnie kulturowej rezonują po Atlantyku. Ale jest to także ideologiczne matce wspierające flotyllę ekstremalnych partii nacjonalistycznych, kampanii i wpływowych osób wpływających w UE i Wielkiej Brytanii. Nigel Farage żagli w tym poślizgu. Konserwatyści dryfują bez celu.
Sam Trump jest głęboko niepopularny w Wielkiej Brytanii, uszeregowany niekorzystnie nawet przez zwolenników Reform UK. Stąd Farage nie jest tak szybki Jak kiedyś miał chwalić się z ekipą Mar-a-Lago. On także włosia, gdy przypomniał sobie, że kiedyś Mówił o podziwu dla Putina. Jest to jedna z niewielu linii pytań, które niepokoi maskę przyjaznego opanowania.
W nadchodzących latach Farage ma działanie równoważenia, współpracując z globalnym konsorcjum skrajnie prawicowych prowokatorów i apologetów Kremla, jednocześnie kultywując aurę głównego nurtu szacunku wymaganego od potencjalnego premiera. Jest dobrze praktykowany w tej sztuczce. Może być trudniejsze, gdyby mroczna natura jego polityki, poleganie na podziale, cyniczne mieszanie konfliktu, mogłoby zostać ujawnione przez związek z Trumpem; Brytyjska franczyza toksycznej marki.
Ten argument jest trudniejszy do uczynienia, dopóki rzeczywistość tego, co dzieje się w USA, jest duszone w połysku Realpolitik. Strach przed sprowokowaniem tyrana powstrzymuje demokratycznych przywódców przed opowiadaniem niezmiennej prawdy o jego reżimie. To ryzyko. Ale bardziej podstępne niebezpieczeństwo rośnie w ciszy i nie ma metody przeciwdziałania tyranii, która pozostawia prawdę niewypowiedzianą.