W piątek społeczna tkanina Anglii i Walii może zostać zmieniona na zawsze.
MPS mają głosować na Pomocniona śmierć Bill i zwolennicy są przekonani, że mają liczby do wygrania.
Ale niezwykle kontrowersyjne przepisy polaryzują opinię. Społeczności pozostają podzielone, a koledzy medyczni nie mogą się zgodzić.
Trzy królewskie uczelnie wycofały wsparcie dla rachunku w jego obecnej formie. Chcą więcej czasu na dalszą kontrolę przepisów.
Frank Sutton nie ma czasu. Kiedy poszliśmy do domu Franka w East Dulwich w Londynie, w listopadzie zeszłego roku, aby obejrzeć głosowanie, miała już terminalną chorobę wątroby i raka.
Gdy głosowanie zostało uchwalone z większością 55, Frank rozpadł się w łzach i powiedział: „W końcu mogę umrzeć w pokoju”.
Frank jest mało prawdopodobne, aby żył wystarczająco długo, aby zobaczyć umieranie wspomagane wprowadzone w Anglii i Walii. Jeśli ustawodawstwo przejdzie, zostanie wprowadzone za cztery lata.
Frank cierpi teraz na cukrzycę i fibromialgię.
Powiedziała: „Oprócz wszystkiego, co mam, aby zacząć rozwijać więcej chorób współistniejących, mam w głowie masywną myśl, z którą mieszkam każdego dnia, czyli moje ciało, czy jestem na drodze do końca, wiesz, czy moje ciało po prostu się rezygnuje?
„Mam na myśli, że i tak brałem morfinę na ból, ale teraz żyję na morfinie i to nie jest życie, którego chcesz”.
Ale nawet gdy posłowie przygotowują się do głosowania, pozostaje wiele ważnych pytań, kto wziąłby odpowiedzialność za określenie zdolności umysłowych pacjenta i jego prognozy. Royal College of Psychiatrists powiedział, że zbliża się do piątku „z niepokojem”.
Czytaj więcej:
Psychiatrzy krytykują rachunek
Wyczuwalny gniew, gdy obie strony debaty gromadzą się
Dr Annabel Price, prowadzenie RCPsych w zakresie pomocy, powiedział Sky News: „Jeśli ten rachunek, w którym się staje, przebiega przez resztę procesu parlamentarnego, my jako psychiatrzy pozostaje w sytuacji, w której jest tak wiele niewiadomych o tym, czego się od nas oczekuje, o tym, czego pacjenci mogą się spodziewać i o bezpieczeństwie procesu.
„Będziemy nadal angażować się i mogą istnieć możliwości ponownego rozważenia w kolejnych punktach rachunku. Ale tak, podchodzę do tego profesjonalnie z niepokojem”.
Royal College of GPS twierdzi, że proces umierania wspomaganego powinien nastąpić poza ogólną praktyką.
Dr Susi Caesar opowiada się za uchwaloną ustawą i uważa, że społeczność medyczna jest tak podzielona na tę kwestię.
Powiedziała: „Myślę, że ludzie mają prawo do dokonywania własnych wyborów i absolutnie nie chciałbym, aby ktokolwiek zmuszony był do bycia częścią tego procesu, który tego nie zrobił. Nasz obecny system jest zepsuty, a prawo to poszło długą drogę do naprawienia, przynajmniej dla pewnej grupy ludzi”.
Ale Royal Colleges of Physicians (RCP) mają również zastrzeżenia do ustawy w obecnej formie.
Mówi, że panel ekspertów byłby trudny, którzy nie mają związku z pacjentem z prośbą o śmierć wspomaganą, aby ustalić, czy dana osoba jest zmuszana, czy ma zdolności umysłowe.
Dr John Dean, wiceprezes kliniczny w RCP, ma obawy, mówiąc: „Obecnie decyzje są podejmowane przez pacjentów, ale uzgodnione przez samotnych lekarzy, a następnie pracownik socjalny i psychiatrzy nie spotykają się z pacjentem i tymi, którzy ich opiekują.
„Należy to zrobić zgodnie z nowoczesną praktyką kliniczną, która jest złożonymi decyzjami podejmowanymi przez pacjentów i rodzin przez zespoły”.
Ale dla pacjentów takich jak Frank obawy te nie zmieniły zdania.
Powiedziała: „Modlę się o piątek, że wciąż się to trwa, ponieważ, jak powiedziałem, nie stanie się to w moim życiu, ale myśl, że ludzie tacy jak ja, którzy wciąż starają się ładnie wyglądać, którzy wciąż próbują mieć życie i wszystko, że mogą po prostu mieć spokój i mogą mieć ciężar z podnoszenia ramion, wiedząc, że będą mogli to spokojnie zrobić z rodziną”.