Rakieta SpaceX Stagex eksplodowała w płomieniach późną środą wieczorem podczas codziennych testów silnika. Eksplozja rozświetliła nocne niebo w południowym Teksasie i latała odłamki w miejscu testowym Starbase w pobliżu Brownsville. Czwarty statek kosmiczny został utracony sam w tym roku.
SpaceX powiedział, że „wszyscy pracownicy są bezpieczni i rozważani”, a teraz „współpracujemy z lokalnymi urzędnikami, aby odpowiedzieć na eksplozję i bezpiecznie reagować na stronę”. Firma wezwała mieszkańców, aby nie pozostali blisko tego obszaru podczas trwania operacji.
Eksplozja miała miejsce, gdy rakieta nie leciała. Po prostu usiadł na stanowisku testowym i przeszedł regularne kontrole przed przyszłymi wydaniami. Fakt, że eksplodował przed wyjściem – opartym na materiałach pokazujących dwie kolejne eksplozje, pogłębia się jedynie obawie o wiarygodność programu, zwłaszcza że rząd USA nadal wlewa miliardy do ambicji firmy.
Następnie w maju najbardziej obiecująca premiera SpaceX przyniosła jeszcze głębszy plan lotu. Jednak wciąż skończyło się to ognistym zakończeniem. Statek kosmiczny został skutecznie wystrzelony i oddzielony od swojego wzmacniacza, ale podczas ponownego wejścia stracił kontrolę i upadł wysoko w atmosferze. Federalna administracja lotnicza później zidentyfikowała awarię sprzętu w jednym z silników jako domniemaną przyczynę.
SpaceX dokonuje przeglądu danych z środowej eksplozji, mówiąc, że „zastosuje wyciągnięte wnioski” do przyszłych testów. Jednak po czterech błędach w ciągu sześciu miesięcy lekcje zaczynają się gromadzić.