Paul Bell z North Shields, który został wyrzucony z hotelu i zakazał latania do domu z Tui (Zdjęcie: Iain Buist/Newcastle Chronicle)
Para z North Shields twierdzi, że Tui „umyło ich ręce” po eksmitowaniu z hotelu w Korfu i odmówili wejścia na pokład podczas lotu powrotnego do Wielkiej Brytanii. Paul Bell (64 lata) i jego 65-letnia żona Ellie zarezerwowali tygodniowe wakacje na półbolnej płycie w hotelu Tererezas w Aidari, Corfuwcześniej cieszyłem się pobytem.
Ich wakacje nagle zakończyły się, gdy Tui usunęła ich z hotelu i uniemożliwiła im latanie do domu, mimo że para zarezerwowała ofertę pakietu. Paul jest zaskoczony, dlaczego zostali wydaleni, i zostawili setki funtów z kieszeni, konieczne zorganizowanie alternatywnego lotu do domu z Jet2, zorganizowanie taksówki na lotnisko zamiast transferu i znajdź kolejny hotel na resztę wakacji.
TUI stwierdził w korespondencji, że decyzja oparta jest na powtarzających się incydentach podczas ich pobytu uznanego za niedopuszczalne i zakłócające. Jednak Paweł kwestionuje to, stwierdzając, że Tui nigdy nie szukał swojej strony historii.
Wcześniej na wakacjach Ellie wyraziła skargi dla menedżera na temat jakości żywności, którą Paul opisał jako „tepid” i „niezbyt ładny”. Skomentował: „Niektóre z rzeczy, które dostaniesz, to ryż z kiełkami, czy też miałbyś ryż z kawałkiem buraków.
„Moja żona rozmawiała z menedżerem dwa razy, narzekała, że jedzenie jest niejadalne i nie wydawał się zainteresowany. Poprosiła go, aby dołączył do nas na śniadanie następnego dnia, abyśmy mogli pokazać mu, co mieliśmy na myśli, ale on nigdy się nie pojawił” Raporty Chronicle Live.
Jedzenie w hotelu Terezas w Sidari, Korfu, którego dzwonki były niezadowolone (Zdjęcie: Paul Bell)
Następnie para spędziła dzień i po powrocie „mieli słowo” z przedstawicielem. Następnego dnia, gdy Paul i Ellie nie mogli się doczekać podróży do miasta Corfu, nieoczekiwanie otrzymali list z hotelu.
Z dnia 20 maja w liście stwierdzono: „Spowodowałeś poważne zakłócenia, krzycząc w hotelowej restauracji przed innymi gośćmi, co skutkuje znacznym stresem i zakłóceniami w spokojnym środowisku hotelu”, „i„ kierowałeś agresywnym i lekceważącym językiem w kierunku zarówno personelu hotelu, właścicieli hoteli, jak i przedstawicieli TUI na miejscu ”.
Jednak Paweł nalega, aby ich zachowanie zostało źle zrozumiane, podkreślając, że nikt z Tui nie szukał relacji z wydarzeń. Paul skomentował: „Nie pamiętam, żeby ktoś krzyczał.
„Mieliśmy interakcję z przedstawicielem tylko wtedy, gdy odwiedziła hotel, i nie doszło do nic braku szacunku. Zdecydowali się wyrazić słowo menedżera na to, nie słysząc naszej strony.
„Ale na pewno każda historia ma dwie strony? Byłem wściekły, ponieważ całkowicie zrujnował plany, które mieliśmy na ten dzień”.
Paul Bell z listem Tui wyrzucającego go i żoną Ellie z ich hotelu (Zdjęcie: Iain Buist/Newcastle Chronicle)
Paul i Ellie doświadczyli świątecznego bólu głowy, gdy bez okazji do odpowiedzi lub odwołania, poinstruowano ich, aby skontaktować się z konsulatem Wielkiej Brytanii w celu uzyskania dalszej pomocy. W nagłych wydarzeniach 21 maja w dniu 22.28 otrzymali powiadomienie, że Ellie nie może wrócić w Flight Tom1531 w piątek, 23 maja.
Zaledwie pół dnia później przyszedł kolejny e -mail, tym razem informując parę, że zarówno Paulowi, jak i Eleanor zabroniono wsiadania do lotu. Tui odniósł się do swoich warunków, mówiąc, że działanie było „spowodowane twoim zachowaniem i zachowaniem”.
W walce Paweł zabezpieczył Loty jet2 z Corfu w czwartek, 22 maja, wyrzucając 328,56 € na szybki powrót. Jednak po powrocie do North Shields Tui wylądował im e -mailem z informacją, że ich zakaz podróży został zniesiony, i byli jasni, aby latać zaplanowanym lotem – gest unieważniony przez ich już po zakończeniu podróży.
„To nam nie pomaga, ponieważ powiedziano nam, że musimy dokonać własnych ustaleń dotyczących podróży i wróciliśmy do domu. Musieliśmy zapłacić 60 € za taksówkę na lotnisko, ponieważ nie otrzymaliśmy dozwolonych transferów”.
Opisując swoje zwykłe wycieczki, Paul ubolewał: „Kiedy jedziemy na wakacje, staramy się iść gdzieś ładnie i cicho, siedzieć i odpocząć, wypróbować lokalne rzeczy, chodzić do miast i zobaczyć scenerię i mieć jedzenie tak, jak zrobiliśmy (w hotelu) było naprawdę rozczarowujące. Nie otrzymaliśmy żadnego wsparcia od Tui.
„Zakładali wszystko, co powiedział menedżer jako ewangelia i podjęli taką decyzję. Czy byliśmy pijani i nieuporządkowani, w porządku, ale nie byliśmy – nigdy wcześniej nie zawracaliśmy sobie głowy wakacją, aż do TUI”.
Rozumie się, że TUI zamierza zwrócić loty powrotne pary z JET2.com i koszty podróży na lotnisko. Tui odmówił przekazania dalszego komentarza.
Paul nie jest jedynym wczasowiczem z północnego wschodu, który powrócił z niezadowolonego przez Corfu. Wcześniej w czerwcu babcia Westerhope, Susan Edwards, ślubowała, że nie rezerwowała ponownie z firmą po narzekaniu, że nie ma „angielskiego jedzenia” w hotelu Lido Corfu Sun.