Tropical Storm Barry rozwinął się w Zatoce Meksykańskiej, jak to nazywa ten magazyn, rano 29 czerwca. Była to druga nazwana burza sezonu i jako taka dotarła niezwykle wcześnie; Historycznie, burz z nazwiskami takimi jak Bonnie lub Bob nie powstały dopiero w połowie lipca. Później tego samego dnia Barry wylądował w pobliżu miasta Tampico, na wschodnim wybrzeżu Meksyku i osłabił do tropikalnej depresji. Jego krótkie życie sprawiło, że jest to tyłek żartów związanych z pogodą: „Blink and You Bred It”, napisał para meteorologów. Ale okazało się, że Barry był daleki od zakończenia. Jego pozostałości nadal działały na północ, niosąc ze sobą wilgoć z Zatoki Perskiej. Ta wilgoć pomogła wypłacać deszcze, które spadły i wokół hrabstwa Kerr w Teksasie, we wczesnych godzinach 4 lipca, powodując powodzie wzdłuż rzeki Guadalupe, które zabiły co najmniej sto dwadzieścia osób.

Podczas gdy Barry podszedł do Teksasu, Biały Dom planował zniszczenie własnego. Administracja Trumpa nie ukrywała swojej pogardy dla nauki, a 30 czerwca zaleciła wycinanie setek milionów dolarów z projektów mających na celu poprawę prognoz klimatu i pogody. Wśród wielu centrów badawczych administracja chce migać w laboratorium oceanograficznym i meteorologicznym Atlantyckim, Laboratorium Dynamiki Płynów Geofizycznych, National Surve Storms Laboratory oraz Cooperative Institute ds. Badań i operacji o wysokim wpływie pogodowym. Ostatnie dwa z nich mają siedzibę w Oklahomie; Wszystkie są finansowane przez National Oceanic and Atmospheric Administration, która jest częścią Departamentu Handlu. „Nie mogę wystarczająco podkreślić, jak katastrofalne zamknięcie narodowego laboratorium silnych burz i Ciwro byłoby – dla nas wszystkich”, Stephen Nehrenz, meteorolog z partnerem CBS w Tulsa, opublikowanym na X po wydaniu propozycji budżetowej.

W tym tygodniu, gdy trwało poszukiwania osób zaginionych w powodzi, wielu komentatorów zadawało pytania o to, czy niedobory personelu w National Weather Service – które są również częścią Noaa—Had przyczynił się do tragedii. Prawie sześćset osób opuściło agencję od czasu objęcia urzędu przez prezydenta Trumpa, wielu, ponieważ zostali zwolnieni, a inne, ponieważ przeszli na wcześniejszą emeryturę. Wśród osób z tej ostatniej grupy jest Paul Yura, meteorolog ostrzegawczy w biurze Służby Weather w New Braunfels w Teksasie, który obsługuje prognozy dla hrabstwa Kerr. Historia, która prowadziła na blogu pogodowym Kxana, partnera NBC Austina, w kwietniu, kiedy Yura ogłosił, że odchodzi, zauważył, że „ma ogromne doświadczenie w zrozumieniu lokalnych wzorców pogodowych, jednocześnie zapewniając, że terminowe ostrzeżenia zostaną rozpowszechniane publicznie na wiele sposobów”. Od powodzi wielu meteorologów broniło nowego biura Braunfels NWS, mówiąc, że jego prognozy były tak dobre, jak można się spodziewać, biorąc pod uwagę charakter burzy. To, czy miałoby to różnicę, gdyby doświadczona osoba radziła sobie z ostrzeżeniem koordynacji – lub w ogóle każda osoba, ponieważ pozycja Yury pozostaje niewypełniona – jest w tym momencie, przynajmniej niemożliwe do powiedzenia.

Można powiedzieć, a całkiem definitywnie jest to, że w ocieplającym się świecie powodzie, które miało miejsce w Teksasie, będzie bardziej powszechne. Im gorętszy powietrze, tym więcej wilgoci może pomieścić. Jest to przepis na zaciekłe ulewy, a rzeczywiście trend w kierunku intensywnych opadów deszczu został już udokumentowany w Stanach Zjednoczonych. Według piątej krajowej oceny klimatu, opublikowanej w 2023 r., Ilość deszczu spadającego na tak zwane „Ekstremalne Dni opadów” w ciągu ostatnich kilku dziesięcioleci wzrosło o dwadzieścia procent w regionie, w tym Teksas, o prawie połowę na środkowym zachodzie i przez oszałamiające sześćdziesiąt procent na północnym wschodzie. „Zmiany klimatu zmuszają ponowne zbadanie naszych koncepcji rzadkich zdarzeń”, zauważono w raporcie. Badanie opublikowane w tym tygodniu przez grupę europejskich badaczy wykazało, że powodzie hrabstwa Kerr noszą odciski palców ocieplenia. „Sama naturalna zmienność nie może wyjaśnić zmian opadów związanych z tym bardzo wyjątkowym stanem meteorologicznym” – napisali naukowcy.

W rozsądnym kraju takie informacje spowodowałyby dwie odpowiedzi. Po pierwsze, zostaną podjęte kroki w celu ograniczenia niebezpieczeństw związanych z zmianami klimatu poprzez zmniejszenie emisji gazów cieplarnianych. Po drugie, więcej zasobów byłoby poświęcone przygotowaniu się do skrajności pogody. Niestety, nie jest to kraj, w którym teraz żyjemy. Rząd federalny otwarcie stara się zmaksymalizować konsumpcję paliw kopalnych-a zatem emisje. W poniedziałek, gdy w Teksasie zgłoszono dwadzieścia kolejnych zgonów, Trump podpisał zarządzenie wykonawcze mające na celu dalsze zakucie branże energii słonecznej i wiatrowej, które zostały już kolanowe przez poprzednie nakazy wykonawcze, a także przepisy tak zwanego dużego pięknego rachunku, zatwierdzone przez kongres na początku tego miesiąca. We wtorek, gdy ofiara śmierci wzrosła kolejne dziesięć osób, Agencja Ochrony Środowiska przeprowadziła przesłuchania w sprawie oszustwa o ograniczeniach emisji z elektrowni węglowych. Trump i kongresowe republikanie położyli kres, jak umieścili to jeden z komentatorów Forbes„Wszelkie pogląd, że w Stanach Zjednoczonych odbywa się prawdziwe przejście energii”.

Tymczasem Biały Dom aktywnie podważa zdolność narodu do przewidywania-i radzenia sobie z katastrofami związanymi z klimatem. W kwietniu administracja zwolniła prawie czterysta naukowców, którzy pracowali, na zasadzie wolontariuszy, w celu opracowania następnego raportu o oceny klimatu, który jest zgodny z prawem w 2027 r. Pod koniec ubiegłego miesiąca zamknęła stronę internetową amerykańskiego programu badawczego ds. Zmian, w którym piąty raport oceny i jego poprzednicy byli dostępni. Wyrzucił dotację na naukowców klimatycznych NASA Badacze klimatu z ich biur i zatrudnili zaprzeczania klimatyczne, aby obsadzić kluczowe stanowiska rządowe. Trump powiedział, że chce wyeliminować Federalną Agencję Zarządzania Kryzysowego. Niedawno administracja wycofała się z tego pomysłu, ale raporty sugerują, że miara obniżania kosztów w FEMA Zainicjowany przez Kristi Noem, Sekretarz Bezpieczeństwa Wewnętrznego, opóźnił odpowiedź agencji w Teksasie. „Stare procesy są zastępowane, ponieważ zawiodły Amerykanów w prawdziwych sytuacjach kryzysowych”, powiedziała rzeczniczka DHS w Waszyngtonie Post.

Jak dotąd atak Trumpa na naukę klimatyczną (i na tak wiele innych aspektów rzeczywistości) znalazł chętnych współpracowników w Kongresie. Ale w przypadku NoaaIzba i Senat nadal mają okazję odrzucić programy prezydenta. I być może, po tragedii w Teksasie, znajdą gumowanie. Ponieważ, gdy ofiara śmierci wzdłuż rzeki Guadalupe stała się przerażająco jasna, ignorowanie problemu nie sprawia, że zniknie. ♦

Source link

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj