Joe Biden, Biden, Joe

Administracja Bidena stanęła po stronie związków zawodowych, wywierając presję na pracodawców portowych, aby podnieśli swoje oferty. | Zdjęcie: Shutterstock

Prezydent USA Joe Biden oświadczył w czwartek, że jego zdaniem poczyniono postępy w sporze dotyczącym umowy o pracę w porcie, ponieważ dokerzy na wschodnim wybrzeżu i wybrzeżu Zatoki Meksykańskiej rozpoczęli trzeci dzień strajku.

Strajk, największy tego rodzaju od prawie pół wieku, wstrzymał rozładunek kontenerowców z Maine do Teksasu, zagroził niedoborami wszystkiego, od bananów po części samochodowe, i spowodował zaległości w statkach zakotwiczonych poza głównymi portami.

Kliknij tutaj, aby połączyć się z nami na WhatsApp

Nie zaplanowano żadnych negocjacji między Międzynarodowym Stowarzyszeniem Dokerów a pracodawcami, ale właściciele portów, pod naciskiem Białego Domu, aby w ramach porozumienia podnieść ofertę płac, wskazali w środę, że są otwarci na nowe rozmowy.

„Myślę, że robimy postępy” – powiedział w czwartek dziennikarzom Biden, bez wchodzenia w szczegóły. – Dowiemy się tego wkrótce. Według Everstream Analytics co najmniej 45 kontenerowców, które nie mogły się rozładować, zakotwiczyło do środy poza dotkniętymi strajkiem portami na wschodnim wybrzeżu i wybrzeżu Zatoki Perskiej, w porównaniu z zaledwie trzema po rozpoczęciu strajku w niedzielę.

„Wygląda na to, że wiele osób zdecydowało się przeczekać, być może mając nadzieję na natychmiastowe rozwiązanie akcji strajkowej, zamiast podejmować proaktywną decyzję o pójściu w innym kierunku” – powiedziała Jenna Santoro z Everstream w prezentacji wideo widzianej przez Reuters.

Powiedział, że jeśli przestój będzie się utrzymywał, zaległości statków mogą się podwoić do końca tygodnia, a usunięcie wynikających z tego zatorów może zająć tygodnie, jeśli nie miesiące.

ILA rozpoczęła we wtorek strajk 45 000 pracowników portów od Maine do Teksasu, co stanowiło pierwszą poważną przerwę w pracy od 1977 r., po zerwaniu negocjacji w sprawie nowego sześcioletniego kontraktu z grupą pracodawców United States Maritime Alliance (USMX).

ILA domaga się dużej podwyżki płac i zobowiązania się do zakończenia projektów automatyzacji portów, bo obawia się, że spowodują utratę miejsc pracy. USMX zaproponowało 50-procentową podwyżkę płac, ale ILA stwierdziła, że ​​to niewystarczające, aby rozwiać jej obawy.

„Osiągnięcie porozumienia będzie wymagało negocjacji” – oznajmiło USMX późnym wieczorem w środę.

„Nie możemy zgodzić się co do warunków wstępnych powrotu do negocjacji, ale jesteśmy zobowiązani do prowadzenia negocjacji w dobrej wierze, aby odpowiedzieć na żądania ILA i obawy USMX”.

Administracja Bidena stanęła po stronie związku, naciskając na pracodawców portowych, aby zwiększyli swoją ofertę w celu zabezpieczenia kontraktu, i powołując się na ogromne zyski branży żeglugowej wynikające z pandemii Covid-19.

Jednak wielokrotnie opierała się wezwaniom ze strony biznesowych grup handlowych i republikańskich prawodawców do wykorzystania władzy federalnej w celu zakończenia strajku – co osłabiłoby poparcie Demokratów wśród związków zawodowych przed wyborami prezydenckimi zaplanowanymi na 5 listopada.

„Prezydent musi przyjąć w tej kwestii bardziej agresywne stanowisko” – powiedziała CNBC republikańska senator Shelley Moore Capito.

W środę Krajowa Federacja Detalistów wraz z 272 innymi stowarzyszeniami branżowymi wezwała administrację Bidena, aby wykorzystała swoje uprawnienia federalne do zakończenia strajku, twierdząc, że strajki mogą mieć „niszczycielskie konsekwencje”. Strajk dotyczy 36 portów – w tym Nowego Jorku, Baltimore i Houston – które obsługują szeroką gamę produktów kontenerowych.

Ekonomiści twierdzą, że zamknięcie portów początkowo nie spowoduje wzrostu cen konsumenckich, ponieważ w ostatnich miesiącach firmy przyspieszyły dostawy kluczowych produktów. Jednak zdaniem ekonomistów Morgan Stanley długotrwałe przestoje w końcu się odbiją, a ceny żywności prawdopodobnie zareagują jako pierwsze.

„Po pierwszym tygodniu możemy spodziewać się pewnego wpływu na towary łatwo psujące się, takie jak banany, inne owoce, owoce morza i kawa, co oznacza, że ​​do konsumentów dociera mniej produktów, co może potencjalnie podnieść ceny” – powiedział Tony Pelley, globalny dyrektor ds. praktyki ds. bezpieczeństwa i odporności. BSI Ameryki.

(Jedynie nagłówek i obraz tego raportu mogły zostać przerobione przez pracowników Działu Standardów Biznesowych; reszta treści jest generowana automatycznie z syndykowanego źródła danych.)

Pierwsza publikacja: 03 października 2024 | 22:34 JEST

Source link