Kiedy w środę wieczorem rozeszła się wiadomość Melania Trump popiera prawo do aborcji – i najwyraźniej robiła to przez całe swoje dorosłe życie – zostało przyjęte ze zdziwieniem i zamieszaniem.
Mąż Melanii, Donalda Trumpapróbuje szybko zmienić swoje podejście do aborcji, zbliżając się do dnia wyborów. Czy żona próbuje mu pomóc? Zranić go? Albo żadne?
W swoich nadchodzących wspomnieniach Melania Trump wszedł w obszerne szczegóły o jej wsparciu dla procedury.
„Dlaczego ktokolwiek inny niż sama kobieta miałby mieć władzę decydowania o tym, co robi ze swoim ciałem?” napisała. „Podstawowe prawo kobiety do wolności osobistej i do własnego życia przyznaje jej prawo do przerwania ciąży, jeśli sobie tego życzy”.
Krótko po tym, jak „The Guardian” przekazał tę wiadomość, Trump wrzuciła do mediów społecznościowych czarno-biały film, na którym leci poruszająca muzyka.
„Bez wątpienia nie ma miejsca na kompromis, jeśli chodzi o to podstawowe prawo, które każda kobieta posiada od urodzenia” – stwierdziła. „Wolność indywidualna. Co tak naprawdę oznacza moje ciało i mój wybór?”
Wiadomość o poparciu Melanii Trump dla prawa do aborcji pojawia się w momencie, gdy jej mąż stara się przekonać wyborców, że można mu zaufać w kwestii ochrony praw do aborcji.
Od czasu, gdy amerykański sąd najwyższy uchylił wyrok w sprawie Roe przeciwko Wade w 2022 r., aborcja stała się piętą achillesową Republikanów. Kosztowało to Republikanów zwycięstwa w połowie kadencji w 2022 r., podczas gdy zwolennicy praw do aborcji zdobyli szereg głosów nawet w tak czerwonych stanach jak Kentucky, Kansas i Ohio.
Na początku swojej kampanii Trump próbował być dla wszystkich aborcją od wszystkiego, na przemian przechwalając się swoją rolą w obaleniu Roe – poprzez mianowanie trzech sędziów, którzy głosowali za jego uchylenie – i marudząc, że twarde stanowisko w sprawie aborcji kosztuje GOP wybory. Ale od Kamala Harrisniezwykle skuteczny posłaniec w sprawie aborcji, został kandydatem Demokratów na prezydenta, porzucił to podejście na rzecz zniekształconego wsparcia dla praw do aborcji.
„Kobiety będą szczęśliwe, zdrowe, pewne siebie i wolne!” Trump opublikował niedawno post w Truth Social. „NIE BĘDZIECIE JUŻ MYŚLIĆ O ABORCJI, PONIEWAŻ TERAZ JEST TAM, GDZIE ZAWSZE MUSIAŁ BYĆ, W PAŃSTWACH.”
Rewelacja Melanii Trump może zatem mieć na celu uspokojenie niezdecydowanych wyborców, którzy nie są skłonni głosować na Harrisa, ale popierają prawo do aborcji – tak jak robi to większość Amerykanów. Jednak Tresa Undem, ankieterka, która od ponad dwudziestu lat bada opinie ludzi na temat aborcji, stwierdził, że istnieje duże prawdopodobieństwo, że takie komentarze przemówią do umiarkowanych lub konserwatyści popierający aborcję byli „dość szczupli”.
Przecież niezależnie od jej osobistych przekonań wydaje się mało prawdopodobne, aby Melania Trump miała realny wpływ na politykę swojego burzliwego męża. Jej przekonania proaborcyjne nie ustały Donalda Trumpa od pomocy w zniszczeniu Roe. Nie pomaga też fakt, że relacje Melanii i Donalda Trumpa, przynajmniej publicznie, nie są zbyt przytulne. (Niedawno oświadczył, mimo że napisał przedmowę, że nie czytał książki.)
„Nic, co powiedzą Republikanie, nie odwróci uwagi narodu amerykańskiego od rzeczywistości, którą widzą na własne oczy: historie ofiar gwałtu i kazirodztwa zmuszanych do zajścia w ciążę, lekarzy zmuszanych do odsyłania pacjentów w przypadku poronień i ciąż pozamacicznych oraz kobiet dosłownie umierających z powodu Zakaz aborcji wydany przez Trumpa” – napisała w tekście Emilia Rowland, sekretarz prasowa Komitetu Narodowego Demokratów.
Spór Melanii Trump z mężem również nie jest tak nowatorski, jak mogłoby się wydawać. Betty Ford, żona republikańskiego prezydenta Geralda Forda, była nieugiętą zwolenniczką prawa do aborcji, stwierdziła Mary Ziegler, profesor prawa na Uniwersytecie Kalifornijskim w Davis, która studiuje historię prawną reprodukcji. Nie miało to większego znaczenia w kampanii Geralda Forda.
„Myślę, że ludzie rozumieją, że Melania i Donald Trump to bardzo różne osoby” – powiedziała Ziegler. „Widziałem niezależnych i wahadłowych wyborców, którzy mówili: «Wow. To źle, że nawet żonie Donalda Trumpa nie podoba się stanowisko Donalda Trumpa”.
Wydaje się, że wiadomości o Melanii Trump wywołały gniew działaczy antyaborcyjnych, którzy stanowią jednych z najbardziej wiarygodnych zwolenników Trumpa. Ci działacze byli już zirytowany ostatnimi próbami Trumpa przedstawiać siebie jako obrońcę praw do aborcji.
„Poparcie Melanii Trump dla aborcji jest antyfeministyczne i wyraźnie wykracza poza nauczanie naszej wiary katolickiej. Ona się myli” – Kristan Hawkins, prezes organizacji pro-life Students for Life of America, opublikowano w X. „Co za stracona szansa na zainspirowanie pokolenia młodych kobiet”.
Strategia Melanii Trump, taka jaka jest, może być znacznie prostsza, niż mogłoby się wydawać aktywistom i politykom. Nigdy nie wydawała się szczególnie zainteresowana byciem pierwszą damą i nie wydaje się, aby inwestowała w odzyskanie tej pracy, biorąc pod uwagę, że w dużej mierze zniknęła ze szlaku kampanii na rok 2024.
Wydaje się jednak, że Trump jest zainteresowany przynajmniej jedną rzeczą: sprzedażą książek. Sugerowanie, że na kartach jej wspomnień są kontrowersje, prawdopodobnie pomoże w przeniesieniu kopii.
Albo nie. W swoim poście Hawkins dodała: „Nie kupię książki Melanii”.