Angela Rayner podobno dąży do nowego podatku turystycznego, pomimo sprzeciwu Rachel Reeves. Mówi się, że wicepremier chce, aby rady spisane w gotówce otrzymały uprawnienia dla gości.
Jest to rekordowe 43 miliony wizyt zagranicznych w Wielkiej Brytanii w tym roku, oprócz Brytyjczyków przyjmujących pobyty. Mówi się jednak, że kanclerz jest przeciwny opłaty ze względu na obawy, że jeszcze bardziej zaszkodzi przedsiębiorstwom hotelarskim zmagającym się z podwyżką ubezpieczenia narodowego pracodawców i przeglądem praw pracowników Labour.
Pani Rayner, która jest również mieszkaniem, społecznościami i sekretarzem samorządu, wezwała uprawnienia do obciążenia podatków turystycznych, aby zostać uwzględnionym w ustawie dewolucyjnej rządu, zgodnie z Telegraph.
Sir Mel Stride, kanclerz Tory Shadow, powiedział: „Praca nie może sobie pomóc – zawsze jest to podatek, podatek, podatek.
„Czy to Angela Rayner Lub Rachel ReevesInstynkt jest zawsze taki sam – więcej podatków.
„Pierwszy podatek za 25 miliardów funtów, obecnie groźby podatku turystycznego, który ciężko dotknąłby gościnności”.
Rząd stawia pani Rayner na boku regionalnych burmistrzów, w tym burmistrza Londynu Sir Sadiqa Khana i Andy’ego Burnhama z Greater Manchester.
Miasta europejskie, w tym Barcelona, Lizbona, Wenecja i Amsterdam, opłaty za podatek od kosztów pokoi hotelowych i prywatnych czynszów.
Pojawiło się to po tym, jak wicepremier zaproponował seryjne podwyżki podatkowe w prywatnej notatce kanclerzowi na początku tego roku.
Ministerstwo Mieszkalnictwa, Społeczności i rzecznik samorządu lokalnego powiedział: „Obecnie nie ma planów wprowadzenia podatku turystycznego w Anglii. Miejsca mogą już wprowadzić opłatę za nocleg w ramach modelu dystryktu ds. Ulepszenia biznesu.
„Już upoważniamy również lokalnych liderów, usuwając ograniczenia i umożliwiając wydawanie istniejących preeptów podatkowych rady burmistrza na obszary napędzające lokalny wzrost, takie jak transport i umiejętności dla dorosłych”.