NBA upuścił swój harmonogram Wcześniej w tym tygodniu i pochowany na długiej liście 1230 gier sezonu regularnego był soczystym samorodkiem, który powinien sprawić, że każdy fan Orlando Magic usiadł i zaczął wyostrzać swoje kolce w mediach społecznościowych:

Magia się otworzy sezon NBA 2025-26 Przeciwko Miami Heat.

Tak, czytasz to poprawnie.

Bogowie koszykówki wręczyłem nas Okazja – szansa na wzbudzenie rywalizacji, która siedzi zimno i koaguluje na tylnym palniku zbyt długo. Czas położyć go z powrotem na przednim palniku i podkręcić ciepło (gra słów bardzo przeznaczona). Czas przywrócić dobre dni, w których Orlando i Miami byli przy gardłach w bitwie o dumę obywatelską, cień kulturowy i prawa do chwalenia w koszykówce.

Ale oto problem: wielu dzisiejszych fanów, szczególnie w naszym przejściowym stanie, nie ma pojęcia o historii sportu na Florydzie. Nie znają historii. Nie rozumieją, dlaczego ta rywalizacja w ogóle istnieje. Uważają, że Miami to tylko modne miejsce na wakacje z dobrą drużyną koszykówki, podczas gdy Orlando jest krajem parków rozrywki i niekończącej się budowy dróg. Nie zdają sobie sprawy, że te dwa miasta zostały kiedyś zamknięte w strąconej walce NBA, zanim z jednej z nich miał nawet drużynę.

I dlatego jestem tu dzisiaj, po raz kolejny uderzając na moje figuratywne podium i wrzeszcząc do mojego sportowego megafonu:

Orlando Magic, musisz zacząć nienawidzić Miami Heat – w tej chwili.

Nie jutro. Nie w noc otwarcia. Teraz.

Oficjalnie wskrzeszam nieistniejący ruch, który starałem się zacząć ponad dziesięć lat temu.

Nienawiść – ciepło jest wrogiem.

I dla was wszystkich płatków śniegu nie mówimy o prawdziwej nienawiści.

Mówimy o sportowej nienawiści. Nienawiść sportowa jest zdrowa. Nienawiść sportowa jest zabawna. Hate Sport Hate daje pasje i soki płyną. Hate Sports Hate daje gierom znaczenie poza tabelą.

I, dobry smutek, nie jest tajemnicą, że NBA potrzebuje pewnego znaczenia w sezonie zasadniczym.

Jednym z największych problemów NBA jest to, że sezon regularny ma całą intensywność poczekalni DMV w środowe popołudnie. Jak myślisz, dlaczego liga próbuje urozmaicić turniej w sezonie? Jak myślisz, dlaczego zarządzanie obciążeniem stało się czymś? Ponieważ sezon regularny wydaje się być długim warunkiem wstępnym na prawdziwą imprezę-play-off.

Wszyscy gracze są teraz budowni. Spotykają się poza sezonem. Wakacje razem. Tworzą superteamki ze swoimi kumplami. Wszyscy tweetują do siebie emoji. To jak gigantyczny obóz letni, w którym wszyscy są przyjaciółmi, i gry? Tylko 82 odcinki szumu w tle.

Wiesz, czego brakuje? Nienawidzić. A przynajmniej iluzja nienawiści. Pasja, która pochodzi z patrzenia na inny zespół i powiedzenie: „Nie możemy znieść tych facetów”. Celtics-Lakers mieli to. Knicks-Heat to miał. Bulls-Pistons miał to.

Dzisiaj? Świerszcze.

Co sprowadza nas z powrotem do Orlando i Miami. Magia i ciepło powinny być naturalnymi rywalami – są dwiema drużynami w tym samym stanie, dwie franczyzy zrodzone z tej samej epoki ekspansji, dwa miasta, które nie mogły być bardziej różne kulturowo. Orlando to Myszka Miki. Miami to Scarface. Orlando to wakacje rodzinne i churros. Miami jest obsługą butelek i lambos. To idealna konfiguracja dla spornej feudu.

Ale aby tak się stało, ktoś musi zacząć mówić śmieci. Ktoś musi zapalić bezpiecznik. Ktoś musi odebrać telefon i zadzwonić do Pat Rileya i powiedzieć: „Hej, dziadek, czas na przejście na emeryturę na życie Gunsmoke Powtórzy, ponieważ w mieście jest nowy szeryf gotowy, by wyrzucić cię z Dodge. ”

Zanim założyciel Magic Pat Williams zmarł zeszłego lata, okresowo rozmawialiśmy o tym, jaka to była zabawa, kiedy Orlando i Miami strzelali do granatów słownych w całym stanie w wojnie granicznej NBA. To była rywalizacja obywatelska, która nie urodziła się na Twitterze lub Instagramie; Urodził się na stronach gazet i ust liderów obywatelskich, którzy walczyli o przyniesienie profesjonalnej koszykówki na Florydę.

Wtedy istniało przekonanie, że NBA przyzna tylko jedną franczyzę stanowi Sunshine. A dwa miasta-Orlando i Miami-walczyły jak zdziczałe koty w ciemnej uliczce, aby bilet wstępu do koszykówki w dużej lidze.

Williams, charyzmatyczny GM 76ers, opuścił swój koncert w Philly, aby poprowadzić ekspansję Orlando. Tymczasem były trener Sixers Billy Cunningham wycofał się z ławki i poprowadził wysiłki Miami. Byli koledzy stali się gorzkimi rywalami.

I nie bali się tego wymieszać. Williams był królem jednej linii, rzucając obelgi, które pojawiły się na pierwszych stronach gazet i stworzył Cunningham Fume. Jedna z jego klasyków:

„Przestępczość spadła w Miami; zabrakło im ofiar”.

Cunningham był tak zirytowany, że zadzwonił do Williamsa i powiedział: „Zachowajmy to nad planszy”.

Ostrzeżenie spoilera: Nie pozostał nad planszem.

Dwóch największych felietonistów stanu wskoczyło do walki. Dave Barry z Miami Herald nazwał Central Floridian nieokreśloną grupą „nisko głowic, zbierających nos Yahoos”. Bob Morris z Orlando Sentinel strzelił. To był mężczyzna z Florydy w porównaniu z Florydy, zanim mężczyzna na Florydzie był nawet memem.

A kiedy opadł kurz, wydarzyło się coś nieoczekiwanego: oba miasta dostały zespoły. Upał rozpoczął się w 1988 roku. Magia pojawiła się w 1989 roku. Przez krótki, lśniący moment miałmy zrobić prawdziwą feudę krwi.

Z wyjątkiem… Fizzowało.

Ciepło wystartowało. Magia, no cóż, mieli swoje chwile – Shaq i Penny, Dwight i Jameer – ale nigdy nie zamienili tych chwil w dynastie. Heat ma trzy mistrzostwa i siedem finałowych występów. Magia ma zerowe pierścienie i wciąż czekają, aż Fran Vazquez się pojawi.

Co gorsza, najciemniejszy dzień Magii – kiedy Shaq wyjechał do LA – ostatecznie zszedł z pełnego kręgu, gdy Big Diesel dołączył do upału i pomógł im zdobyć swój pierwszy tytuł.

A teraz? Rywalizacja ledwo rejestruje się na radarze NBA. Między ludźmi w sekcji komentarzy na YouTube jest więcej wrogości niż między Orlando i Miami.

Próbowałem kilka razy przez lata, aby wskrzesić rywalizację i za każdym razem, gdy przechodzi ona jak impreza MySpace. Kilka lat temu, kiedy LeBron James i Chris Bosh dołączyli do Dwyane Wade w Miami, starałem się, aby nienawiść płyną, pytając obie drużyny o rywalizację.

„Myślę, że mamy więcej rywalizacji z Bostonem” – powiedział nonszalancko gwiazda Magic Star Dwight Howard.

Oświadczyło wysoko i rogu LeBrona: „Nie mamy rywala”.

To blabase podejście między obiema drużynami musi się zmienić.

Twórcy harmonogramu dali nam prezent-Magic vs. Heat podczas wieczoru otwarcia w Kia Center. Nie można było tego lepiej skryptować. W całym kraju upał jest nadal uważany za duże psy na Florydzie, ale szybko zanikają, podczas gdy magia nadchodzi ciężko. Magia jest młoda i utalentowana; Ciepło jest stare i stagnacyjne.

Przyjdź więc noc otwarcia, kiedy magii zabraknie tunelu, chcę to poczuć. Chcę to usłyszeć. Chcę zobaczyć tweety i doświadczyć boos, kolc i żartów latających jak 3-punktowe.

Noc otwarcia nie powinna być tylko grą.

To powinno być uraza.

Napisz do mnie na mbianchi@orlandosentinel.com. Uderz mnie w mediach społecznościowych @bianchiwrites i słuchaj mojego nowego programu radiowego „Game on” każdego dnia w dniach 15–18 w FM 96.9, AM 740 i 969THEGAME.com/listen

Pierwotnie opublikowane:

Source link

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj