Włoski minister kultury ze łzami w oczach przyznał się w telewizji: Tak, miał romans z przedsiębiorczynią branży modowej młodszą od niego o dwie dekady.
Lata po tym, jak tandetne opowieści o imprezach bunga bunga pod Silvio Berlusconiegokraj ogarnął nowy skandal seksualny, który zmusił ministra do rezygnacji.
Włosi nie mają go dość.
Skandal wybuchł wraz z pełnym łez wywiadem telewizyjnym, niekończącą się falą postów na Instagramie, a nawet tajnym nagraniem w parlamencie, nagranym w inteligentnych okularach Ray-Ban.
Żonaty duchowny, 62-letni Gennaro Sangiuliano, powiedział, że zakończył romans latem.
Jednak przez kilka dni musiał stawiać czoła presji i nawet kpinom, a jeden z komentatorów stwierdził, że zachowywał się bardziej jak uczestnik Love Island niż osoba odpowiedzialna za jedno z największych dziedzictwa kulturowych na świecie.
W piątek złożył rezygnację, stwierdzając, że pracy ministra kultury „nie można splamić ani uniemożliwić plotkami” i obiecując podjęcie kroków prawnych przeciwko osobom rozpowszechniającym „fałszywe wiadomości”.
Minister, sojusznik premier Giorgii Meloni, podkreślił, że działał „przejrzyście i uczciwie”.
Kochanka, 41-letnia Maria Rosaria Boccia, została albo uznana za odrzuconą kobietę szukającą zemsty, albo za nietypową feministkę, która przeciwstawiła się potężnemu mężczyźnie, który ją odrzucił.
Włochy chłonął to.
To nie pierwszy skandal seksualny, który trafił na pierwsze strony gazet w tym kraju: Włosi wybrali gwiazdę porno do parlamentu i przez lata plotkowali o przyjęciach z młodymi kobietami organizowanych przez byłego premiera Berlusconiego.
Jak to się zaczęło
Skandal wybuchł wraz z postem na Instagramie pani Bocci, w którym podziękowała panu Sangiuliano za mianowanie jej na stanowisko konsultanta w ministerstwie. Jej tytuł: „doradca ministra ds. ważnych wydarzeń”.
Ministerstwo kultury odrzuciło tę nominację i szybko pojawiły się pytania dotyczące jej roli, relacji z ministrem i dostępu do poufnych informacji.
Zdawała się, że pani Boccia miała odpowiedź na wszystkie pytania – udostępniła zrzuty ekranu wiadomości e-mail i rozpoczęła publikację w mediach społecznościowych licznych postów ze zdjęciami wydarzeń, w których uczestniczyła z ministrem. Świadczyło to o tym, że miała dostęp do urzędów publicznych i dokumentów.
Podróże te obejmowały wizytę na stanowisku archeologicznym w Pompejach, gdzie w tym miesiącu spotkają się ministrowie kultury G7.
W końcu minister pojawił się w programie informacyjnym emitowanym w godzinach największej oglądalności na kanale państwowym, aby odpowiedzieć na pytania i przyznać się do romansu.
„Pierwszą osobą, którą muszę przeprosić, jest wyjątkowa osoba, moja żona” – powiedział łamiącym się głosem.
„W takim razie przepraszam Giorgię Meloni, która mi zaufała, za to, że ją i rząd zawstydziłem”.
Więcej z Włoch:
Starożytny zabytek Rzymu uszkodzony przez uderzenie piorunami
Zatonięcie superjachtu metodą bayesowską: przeprowadzono sekcje zwłok prawnika i jego żony
Monitoring pokazuje, że Bayesian został pochłonięty przez burzę na chwilę przed zatonięciem
Twierdził jednak, że nie zrobił nic złego w wykonywaniu swoich obowiązków publicznych, podkreślając, że nie wydano żadnych publicznych pieniędzy na jego wspólne podróże i że w wyniku tego związku nie przyznano jej żadnej roli.
Stwierdził, że chociaż rozważał zatrudnienie pani Bocci w charakterze nieodpłatnego konsultanta dla ministerstwa, zmienił zdanie, gdyż mogłoby to potencjalnie stanowić „konflikt interesów”.
Koncert Coldplay
Pani Boccia miała inną historię.
Dodała, że podróże, podczas których towarzyszyła ministrowi po Włoszech, były częścią jej niesformalizowanej jeszcze roli konsultanta i były opłacane przez ministerstwo.
W rozmowach telefonicznych z nim wspominała o „pikantnych” wiadomościach.
Choć on stwierdził, że samochód z szoferem był używany przez ministerstwo wyłącznie do celów publicznych, ona powiedziała, że kiedyś zabrali go na koncert Coldplay.
Pani Boccia znalazła się pod ostrzałem krytyki za nagrywanie rozmów bez jej zgody i za kręcenie filmu w okularach Ray-Bany w parlamencie, gdzie filmowanie bez pozwolenia jest nielegalne.
Twierdziła, że tylko testowała swój nowy gadżet i dodała, że wszyscy tak robią, odwiedzając ten budynek.
Niektórzy oskarżyli ją o spiskowanie w celu zaszkodzenia rządowi, powołując się na nagrania prywatnych rozmów. Powiedziała, że po prostu chroniła się przed potężnym mężczyzną.
W wywiadzie wideo dla gazety La Stampa powiedziała, że wszystko zaczęło się w połowie lipca, po tym jak „minister powiedział mi coś, co bardzo mnie uderzyło.
„Powiedział: 'Jestem ministrem, jestem mężczyzną, reprezentuję instytucje i w przyszłości nikt nie uwierzy w nic, co mówisz’”.