Aryna Sabalenka powiedziała, że ​​zwycięstwo w zeszłym roku US Open nie jest siłą napędową jej wyzwania w 2025 r. Po tym, jak obrońca mistrzyni przekroczyła Cristinę Bucsa, aby dotrzeć do ćwierćfinału w Nowym Jorku.

27-letnia Białoruska nie stanęła w obliczu punktu przerwy, gdy wygrała 6-1 6-4 w ciągu godziny i 13 minut przeciwko nietopionym Hiszpanowi na stadionie Louis Armstrong.

Sabalenka zdobyła swój pierwszy tytuł singla US Open we wrześniu ubiegłego roku – ogólnie jej trzecim wielkim singlem – kiedy pokonała amerykańską Jessikę Pegula w finale.

Jednak w tym roku nie zdobyła ważnego tytułu, przegrywając w finale zarówno Australian Open, jak i Roland Garros – odpowiednio dla Madison Keys i Coco Gauff.

„Nie gram, aby nie przegrywać, gram, aby wygrać” – powiedziała Sabalenka zapytana o presję obrony jej tytułu w Flushing Meadows.

„Nie obchodzi mnie to, co wydarzyło się w zeszłym roku. Mam na myśli, że to oczywiście duże osiągnięcie i jestem bardzo szczęśliwy, że mogłem to osiągnąć raz, ale celem jest zrobienie tego wiele razy.

„Moja mentalność idzie tam za każdym razem z najlepszym duchem walki i po prostu walcz o moje marzenie”.

Sabalenka zamierza zostać pierwszym graczem, który bronił tytułu singli US Open od Sereny Williams w 2014 roku.

Najlepsze ziarno, które jeszcze nie upuściło zestawu, zmierzy się z mistrzem Wimbledonu Marketą Vondrousova w ostatnich ośmiu po tym, jak Czech pokonała Elenę Rybakinę Kazachstanu 6-4 5-7 6-2 później w niedzielny wieczór.

Source link