Kamala Harris złożył w poniedziałek hołd ofiarom ataków z 7 października br Izrael i wezwali na ich cześć, aby „nigdy nie tracili z oczu marzenia o pokoju, godności i bezpieczeństwie dla wszystkich”.
„To, co Hamas zrobił tamtego dnia, było czystym złem – było brutalne i odrażające” – powiedział wiceprezydent USA w: oświadczenie. „I na nowo rozpaliło to głęboki strach wśród narodu żydowskiego nie tylko w Izraelu, ale w Stanach Zjednoczonych i na całym świecie”.
Harris skinął także głową w stronę ponad 40 000 Palestyńczyków zabitych w ciągu całego roku w Izraelu wojna w Gazie.
„Jestem załamana skalą śmierci i zniszczeń w Gazie w ciągu ostatniego roku – dziesiątki tysięcy ofiar śmiertelnych, dzieci uciekające w nieskończoność w poszukiwaniu bezpieczeństwa, matki i ojcowie walczący o żywność, wodę i lekarstwa” – powiedziała. . „To już dawno czas na zawarcie porozumienia w sprawie zakładników i zawieszenie broni, które położyłoby kres cierpieniom niewinnych ludzi”.
Harrisa i Donalda Trumpa obaj mają przemawiać w poniedziałek podczas wydarzeń upamiętniających pierwszą rocznicę ataków.
Harris planował zorganizowanie ceremonii i zasadzenie drzewa granatu – symbolu kojarzonego z żydowskim nowym rokiem, który rozpoczął się w zeszłym tygodniu – w Obserwatorium Marynarki Wojennej w Waszyngtonie, oficjalnej rezydencji wiceprezydenta.
Oczekuje się, że Harris w towarzystwie męża Douga Emhoffa wygłosi przemówienia potwierdzające jej „niezachwiane zaangażowanie na rzecz bezpieczeństwa Izrael i narodu żydowskiego” – twierdzi rzecznik Białego Domu.
Emhoff, który jest Żydem, weźmie także udział w ceremonii modlitewnej podczas obchodów pamięci Amerykańskiego Komitetu Żydowskiego, które odbędą się 7 października.
Donald Trump ma przemawiać później w poniedziałek podczas uroczystości upamiętniającej śmierć na jego polu golfowym w Doral na Florydzie.
„Przywódcy społeczności żydowskiej zbiorą się, aby uczcić pamięć 1200 osób, które rok temu zostały wzięte jako zakładnik i zamordowane tamtego pamiętnego poranka” – oznajmiła kampania Trumpa w oświadczeniu.
Powszechnie oczekuje się, że zamieni to wydarzenie w atak na rywala. W ostatnich tygodniach powiedział, że jest „zdecydowanie najlepszym prezydentem” Izraela i że żydowscy wyborcy popierający Harrisa „powinni zbadać głowę”.
Tymczasem, Joe Bidena ma uczcić tę rocznicę ceremonią zapalenia świec w Białym Domu, gdzie dołączy do niego rabin. Prezydent USA złożył hołd w oświadczenie na „najbardziej śmiercionośny dzień dla narodu żydowskiego od czasu Holokaustu” i potępił „okrutny wzrost antysemityzmu w Ameryce” od czasu ataków.
„Atak z 7 października wydobył na powierzchnię bolesne wspomnienia pozostawione przez tysiąclecia nienawiści i przemocy wobec narodu żydowskiego” – powiedział, po czym odniósł się także do cierpień Palestyńczyków.
„Wierzę, że historia zapamięta także 7 października jako czarny dzień dla narodu palestyńskiego z powodu konfliktu, który toczył się w tym kraju Hamas uwolniony tego dnia. Zdecydowanie zbyt wielu cywilów ucierpiało w tym roku konfliktu”.