Morderstwo mojego przyjaciela Charliego Kirka było bardzo mrocznym dniem dla demokracji amerykańskiej. I mroczny dzień również dla przyczyny wolności słowa w USA i Zachodzie, która straciła jednego z najbardziej wytrwałego mistrzów.
Charlie został zastrzelony podczas mówienia Utah Valley University, robiąc to, co zawsze robił: chodzenie na kampusy uniwersyteckie i odważnie przyjmując lewą, działacze trans i każdy sprzeciwiał się jego krajowym konserwatywnym poglądom – w uzasadnionej debacie na ich własnym podwórku.
Chociaż rewolwerowca pozostaje na wolności, strzelanina ma wszystkie cechy politycznego zabójstwa. Charlie został zabity, żeby go zamknąć: anuluj kulturęw prochu. Jako prezydent Donald Trump powiedział, że zmarł „męczennik prawdy i wolności”.
Widziałem wielu po obu stronach Atlantyku, świętując jego zabójstwo w mediach społecznościowych. Pokazuje pogardę, w której trzymają prawdę, wolność i naszą wspólną ludzkość dzisiaj.
Osobiście opłakuję utratę mężczyzny, z którym byłem dobrymi przyjaciółmi przez ponad dziesięć lat. Prowadziłem kampanię z Charliem i z nim towarzysko. Moje myśli są z jego żoną Eriką i dwojem małych dzieci.
Strata Charliego będzie głęboko odczuwalna prezydent Trump. Dwaj mężczyźni byli bardzo blisko. Rzadko chodziłem na rekolekcje Trumpa Mar-a-Lago, kiedy Charlie nie było gdzieś w pobliżu. Prezydent uznał swoją kluczową rolę w zdobywaniu poparcia młodych wyborców, mówiąc: „Nikt nie zrozumiał ani nie miał serca młodzieży Ameryki lepiej niż Charlie”.
Byłem w Waszyngtonie dopiero w zeszłym tygodniu, kwestionowany przez komisję sądową Izby. Zbiegiem okoliczności tematem mojej rozmowy była wolność słowa i moje głębokie obawy dotyczące jego represji w Wielkiej Brytanii.
Mówiłem o niebezpieczeństwach związanych z orwellianką ustawy o bezpieczeństwie online, uchwalona przez torysów i egzekwowana przez Partię Pracy, która nie będzie Uczyń naszych dzieci bezpieczniejszym online, ale jest poważnym zagrożeniem dla wolności słowa dla dorosłych. A o przepisach dotyczących „mowy nienawiści” i represji brytyjskiej policji, uosobienia aresztowania irlandzkiego pisarza komediowego Grahama Linehana przez pięciu uzbrojonych funkcjonariuszy policji na lotnisku w Heathrow w zeszłym miesiącu w celu opublikowania sarkastycznych tweetów na temat działacza transpłciowego, który, jak powiedzieli, wynosi „molestowanie i szkody przestępcze”.

Morderstwo mojego przyjaciela Charliego Kirka było bardzo mrocznym dniem dla demokracji amerykańskiej. A także mroczny dzień dla przyczyny wolności słowa w USA i Zachodzie, pisze Nigel Farage

Po morderstwie Charliego nie zmieniłem swoich poglądów na wolność słowa. Niezbędne jest życie w sprawiedliwym i demokratycznym społeczeństwie, pisze Nigel Farage
Kiedy premier Keir Starmer i sekretarz spraw zagranicznych Yvette Cooper opublikował kondolencje dla Charliego Kirka, wielu szybko zauważyło, że gdyby Charlie był w Wielkiej Brytanii, Partia Pracy prawdopodobnie go zamknęła.
Po morderstwie Charliego nie zmieniłem swoich poglądów na wolność słowa. Niezbędne jest życie w sprawiedliwym i demokratycznym społeczeństwie.
Zawsze jednak akceptowałem – jak myślałem, że większość ludzi – że istnieje tylko jeden ograniczenie do wolności słowa. I wtedy przekraczasz linię od argumentów i opinii po podżeganie do przemocy.
Przez lata przeciwnicy Charliego próbowali go krzyczeć, fałszywie oznakując mu rasistę, faszystę i białą supremacistę. Im bardziej odmówił uciszania przez ich oszołomienie, tym dzika stał się ich atakami.
Czy przyczynili się do gorączkowej atmosfery, w której jakaś nikczemna osoba uważała, że uzasadnione jest powstrzymanie go na dobre?
Jeśli liczby polityczne lub medialne rozpoczynają ataki ad hominema na tych, z którymi się nie zgadzają, wielokrotnie porównywając swoich przeciwników z nazistami lub masowymi mordercami, myślę, że można uznać tę sprawę, że to podżeganie. W końcu, dlaczego ktokolwiek miałby zawracać sobie głowę rozsądnie debatą z nazistą?
Nawet w czwartek rano, po jego morderstwie, odrzucono mnie, aby zobaczyć lewicowego komentatora Nelsa opactwa w dobrym porannym Wielkiej Brytanii porównującym Charliego z byłym przywódcą rasistowskiego Ku Klux Klan, nazywając go „David Duke of the Tiktok Age”.
Wytrwałość tego rodzaju stanu zapalnego, nawet w godzinach po jego morderstwie, rodzi niepokojące pytanie: kto następuje?
Jestem ekspertem od wykorzystywania politycznego. W rzeczywistości postawiłbym się, że otrzymałem więcej w ciągu ostatnich 15 lat niż ktokolwiek inny w tym kraju. W rezultacie musiałem żyć za osłoną bezpieczeństwa od 2013 roku. Rozumiem, dlaczego niektórzy w polityce unikają publicznych występów.
W większości akceptuję, że jest to część szorstkiego i upadku życia publicznego. Jak powiedziałem członkom Demokratów Komitetu Domu, rzucając na mnie obelgi w zeszłym tygodniu, nie obchodzi mnie, co na mnie wyrównają: to ich wolność słowa.
Czasami idzie za daleko. Właśnie w tym tygodniu wiodący lewicowy poseł John McDonnell nazwał Partię I Partię, Reform UK, „Proto-Fascist” i nazwał mnie „demagogiem” w stylu lat 30. XX wieku. Jak zwięźle to ujął nagłówki, „porównał Farage do Hitlera”. Zadzwoń do mnie Hitler, jeśli chcesz, jeśli to sprawi, że czujesz się lepiej. Chociaż ogólnie jest to znak, że straciłeś argument.
Ale – i to jest kluczowa część – jeśli wielokrotnie powołujesz się na takie porównania i uczyni się z głównym nurtem dyskursu politycznego, możesz poruszyć gniew i nienawiści, które mogą prowadzić do tragicznych konsekwencji.
Tam Jest Coś, co wiodący politycy mogą zrobić, aby uspokoić debatę.
Wszyscy – ze wszystkich krańców spektrum politycznego – musimy uznać to z naszej swobody mówienia i naszej okazji do słuchania, pojawia się wielka odpowiedzialność.
Oczywiście każdy może obrażać mnie lub moją imprezę. Ale nasza debata polityczna byłaby zdrowsza, gdybyśmy mogli trzymać się szczerze debatować na temat zasad i polityk, a nie atakując osobowości – w coś, w co mocno wierzył bohater lewicy Tony Benn.
I musi to być równe pole gry. Zbyt długo lewica – często wspomagana przez władze – próbowała cenzurować i uciszyć osoby na konserwatywnym i patriotycznym skrzydle polityki. Anuluj kulturę musi się skończyć i zamiast tego musimy walczyć z naszymi bitwami z pomysłami.
Charlie Kirk powinien być symbolem tego, jak to osiągnąć. Wierzył w wolności słowa tak zaciekle, że stawił czoła lewicowym kempusom lwa, nie tylko po to, by wymienić obelgi z obudzonymi studentami, ale do podjęcia ich argumentów w uzasadnionej debacie. Po jego haniebnym zabójstwie nie możemy wycofać się do naszych politycznych silosów, rzucając bezpodstawne, obrzydliwe oskarżenia o osoby, z którymi się nie zgadzamy.
Charlie został zastrzelony w koszulce ozdobionej słowem „wolność”. Niech to będzie jego dziedzictwo.