Tak więc „faza drugiej” rządu Keira Starmera jest teraz w pełnym rozkwicie. Powiedziano nam, że będzie to nowy rozdział, nowy początek. Ale co mamy? W zeszłym tygodniu jego wicepremier, Angela Raynerzostała zmuszona do rezygnacji z hańby w związku z jej 40 000 funtów. W tym tygodniu Peter Mandelson – najstarszy dyplomata w Wielkiej Brytanii w Waszyngtonie – jest zwolniony po tym, jak pojawiły się „niepokojące i obrzydliwe” e -maile do Jeffreya Epsteina. To nie jest nowy obiecany Starmer Dawn. Jest to ta sama zgnilizna moralna, ta sama obleśna, ten sam pogardy brak wyroku ze strony premiera.

Spójrzmy na Mandelson. Oto mężczyzna, który nie był tylko zaznajomiony z Epsteinem, ale w 2008 roku po tym, jak Epstein został już skazany za proszenie seksu od nieletnich dziewcząt, nadal kultywował ich przyjaźń. E -maile są jasne. Mandelson wezwał Epsteina do „walki o wczesne uwolnienie” i zapewnił go: „Twoi przyjaciele zostają z tobą i kochają cię… Myślę, że świat… nadal mogę go ledwo zrozumieć. Po prostu nie mogło się zdarzyć w Wielkiej Brytanii”.

Same te słowa są obrzydliwe. Mandelson – wnuk pracy, mężczyzna powierzony reprezentowanie Wielkiej Brytanii w Waszyngtonie – uspokajał go lojalności i miłości. Dlaczego? Z jakiego możliwego powodu? Czy to był zwykły oportunizm? Interes własny?

Mandelson mówi teraz, że żałuje przyjaźni. Nazywa Epsteina „charyzmatycznym kłamcą” i upiera się, że został oszukany przez prawników Epsteina. Mówi, że powinien był zakończyć przyjaźń „znacznie wcześniej”.

Z pewnością brytyjskiej opinii publicznej można wybaczyć, że postrzeganie tego mniej jako skruchy, a więcej jako kontrola szkód. To kaliber człowieka Starmera mianowanego głosem Wielkiej Brytanii w Stanach Zjednoczonych.

I odpowiedź Starmera? Przewidywalne, tchórzliwe, haniebne. Początkowo poparł Mandelson. Po chwaleniu Angela Rayner Jako „główna postać”, nawet gdy została przyłapana na czerwono w rzędu podatku od nieruchomości.

Raz po raz, w obliczu wykroczeń w swoich szeregach, Starmer wybiera ochronę nad zasadą. Tarwi, wymyśla, opóźnienia. Działa tylko wtedy, gdy publiczne oburzenie staje się zbyt głośne, aby zignorować.

Co mówi o premierze, że jego odruchem jest zawsze obrona nie do obrony? Dlaczego miałby stać przy Mandelson – człowieka, który opisał Epsteina jako swojego „najlepszego kumpla” w kadrowej książce urodzinowej – dopóki dowody nie były tak przytłaczające, że nie miał wyboru, jak tylko go zwolnić?

Dlaczego miałby nadal pochwalić Angela Raynerkto ścigał innych za swoje niepowodzenia finansowe, jednocześnie ukrywając własne? Odpowiedź wydaje się być taka, że ​​Starmer nie kieruje się moralnością, ale celami.

Skandal Mandelson nie dotyczy haniebnego wyroku jednego człowieka. Chodzi o kulturę przywództwa Partii Pracy. Kultura, która usprawiedliwia hipokryzję, nagradza oportunizm i przymyka oko na błędy, o ile służy ona interesom politycznym.

Wielka Brytania zasługuje na lepsze. Jesteśmy narodem zbudowanym na wartościach uczciwości, przyzwoitości i uczciwości. Jednak rządzi nas ludzie, którzy szydzą z tych samych zasad. Westminster stał się bagno, w którym przetrwa tylko najbardziej śliski.

„Faza druga” Starmera jest niczym więcej niż fazą pierwszą z nową tapetą. Ten sam niepowodzenie wyroku. Ta sama pogarda prawdy. Ta sama zgnilizna.

Upadek Mandelsona powinien służyć jako pobudka. Nie możemy pozwolić, aby nasza polityka była prowadzona przez mężczyzn, którzy nie widzą zła w firmie, którą trzymają, oraz premierów, którzy ich bronią do ostatniego możliwego momentu.

Jeśli Keir Starmer Czy nawet nie może ocenić charakteru tych, z którymi się otacza, dlaczego, u licha, Brytyjczycy powinni ufać jego osądowi na czegokolwiek innego?

Zgniń po raz kolejny został ujmowany na szczycie rządu. Brytyjczycy mogą się zastanawiać: jakie skandale czekają w przyszłym tygodniu?

Source link

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj