Właśnie tego kraj nie potrzebuje w tej chwili – i tak samo, ani rząd. Siniająca bitwa o to, kto pojawi się jako nowy zastępca Partii Pracy, jest absurdalnie pobłażliwym marnotrawstwem energii w tym czasie. Po raz kolejny Partia Pracy stała się wyzwaniem i udowodniła, że jej zdolność do bycia najbardziej zagorzającym przeciwnikiem. Ponieważ ich popularność spadła tak szybko, PKB narodu, podobnie jak Partia Pracy powinna zwinąć rękawy, aby rozwiązać niezliczone problemy, które obecnie się z nią stawiają, zamiast tego zwinąły rękawy, aby uzyskać cholernie dobry uderzenie.
Nie musisz spędzać dużo czasu na znalezieniu posła Partii Pracy – z których wielu z przyjemnością również zaczęło się do realizacji – który jest otwarcie krytyczny wobec Sir Keir StarmerPierwsze 14 miesięcy urzędowania. Riven z samolubnym strachem, że stracą miejsce z powodu spadku ocen sondaży, stają się coraz bardziej kruche z powodu wezwania do zmiany kierunku. Dlatego konkurs na zastąpienie zhańbił Angela Rayner staje się doskonałym sposobem, aby wysłać premierowi tępą wiadomość i jednocześnie przekształcić go w wotum zaufania do jego przywództwa.
W czwartek wieczorem zdecydowanie słabe pole zostało skierowane do dwóch kandydatów, Bridget Phillipson i Lucy Powell. Całe to nonsensowne obserwowanie pępka będzie bez wątpienia niepożądane przekierowanie dla premiera walczącego o potwierdzenie swojego autorytetu.
Wykoleje także ich konferencję partyjną, która rozpocznie się w Liverpoolu jeszcze w tym miesiącu. Ponieważ rząd powinien określa, w jaki sposób naprawi groteskowo gospodarki, stworzyć wzrost, uścisnąć małe łodzie przekraczające kryzys, zamknij hotele migrantów, ograniczyć listy oczekujących NHS i poradzić sobie z balonowym kosztem państwa opiekuńczego, zostaną zamknięci w „konkursie urody”, aby ustalić, kto będzie zastępczym przywódcą Labour i służyć jako „bicie serca”.
Ponieważ obecne szczeliny biegną w szeregach, prawie na pewno zapewni to niezaprzeczalne znaczenie, stanowisko rządu na Gazie i czy krzyż św. Jerzego jest „rasistowskim emblematem”, zysknie większe znaczenie niż to, w jaki sposób może reanimować płaską gospodarkę.
Ostateczną ironią jest to, że praca w rzeczywistości prowadzi cenną małą władzę, a zamiast tego często przekształca się w związek z przywódcą partii, który przypomina związek, który rozkłada się i kieruje się do sądu rozwodowego. Właśnie to, co może teraz zrobić niebezpieczny premier.