Był to pełny napad na globalną instytucję, z którą się zajmował.
Po rozpoczęciu od narzekania, że zarówno autocue i schody ruchome zostały złamane, amerykański prezydent zastanawiał się przed wyzwaniami, które Organizacja Narodów jako organ próbowała zarządzać.
Imigracja i zmiany klimatu były jego dwoma centralnymi celami. „Jestem tutaj, aby powiedzieć prawdę – nie obchodzi mnie to”.
Zdecydował się nie uznać, że ONZ jest tylko sumą jej części, opiera się na konsensusie, jest utrudniona przez weta i nie jest w stanie dyktować polityki.
Zamiast tego narzekał, że „ONZ” nigdy mu nie podziękował za rozwiązanie tak wielu wojen. „Nawet nie otrzymałem telefonu” – powiedział.
W sprawie roszczenia o rozwiązywanie wojny i wielu innych jego przemówienie było podróżą jego największych hitów w pierwszych dziewięciu miesiącach tej drugiej kadencji.
Powiedział, że rozwiązał imigrację, podczas gdy kraje, z którymi rozmawiał, pozwalają na zniszczenie ich krajów.
„Musisz coś z tym zrobić” – powiedział. „Europa ma poważne kłopoty, zaatakowana przez nielegalnych kosmitów”. Wie, że to przesłanie będzie rezonować daleko poza Ameryką.
Starał się uderzyć w wiele guzików, ale mowa nie miała szczególnego wątku.
Oczekiwano, że skupi się na centralnych wyzwaniach geopolitycznych – Ukrainie i Gazie – ale nie.
Na Ukrainie przyznał, że nie docenił, jak trudno byłoby znaleźć pokój.
Następnie wskazał palcem w Europę. „Finansują wojnę przeciwko sobie” – powiedział, mówiąc, że Europa nadal kupuje energię od Rosji. Było bezpośrednie wezwanie do zatrzymania się.
W Gazie był głęboko krytyczny wobec decyzji niektórych narodów zachodnich o uznaniu stanu Palestyny. Ale nie zaoferował żadnego prawdziwego poparcia dla Izraela w swoim zagrożeniu, by załatwić Zachodni Brzeg.
Przeczytaj więcej:
Wtar dronów w Kopenhadze pasuje do rosyjskiego wzoru – duńskiego premiera
Skoncentruj się na tym, jak Duchess of York finansuje swój styl życia
Potem wrócił do imigracji.
„Spójrz na Londyn” – powiedział. „Okropny burmistrz – chcą iść do prawa szariatu”. (Oczywiście nieprawda).
Dodał: „Jestem naprawdę dobry w tych rzeczach. Twoje kraje idą do piekła”.
Potem splatał się w zmianę klimatu: „Największy oszust, jaki kiedykolwiek popełnił na świecie… Ślad węglowy to mistyfikacja … prognozy głupich ludzi”.
„Jeśli nie uciekniesz od zielonego oszustwa, twój kraj zawiedzie”.
Poza tym nie było szczególnego nowego nagłówka jego przemówienia.
To był znajomy język – znana retoryka prezydenta, który w drugiej kadencji wydaje się o wiele bardziej komfortowy, aby mówić tak samo kontrowersyjne, jak chce.
„Miałem rację we wszystkim” – powiedział.